chińskie samochody

To co wydarzyło się w Norwegii w listopadzie, wyszło daleko poza szał na Tesle.

Hengchi 1 to pierwszy model nowej chińskiej marki samochodów elektrycznych. Nie budziłby większych emocji, gdyby nie to, że za jego powstaniem stoi grupa deweloperska zajmująca się rynkiem nieruchomości. 

Tesla Model 3 przypłynie do Europy prosto z Chin. Od teraz powiedzenie, że masz chińskie auto nabiera nowego znaczenia. 

Oto pickup, który powstał po prostu przez doklejenie paki do SUV-a. Jest skierowany raczej do „młodych, modnych, dynamicznych”, a nie do farmerów. Wygląda przepięknie.

Wiele jeszcze wody w Jangcy upłynie, zanim Chińczycy przestaną kopiować cudze projekty. A może nigdy nie przestaną? Faktem pozostaje, że 26 września ma zostać zaprezentowany Foton Da Jiang Jun, który jako żywo przypomina Forda F-150 Raptor.

W połowie XX w. świat motoryzacji śmiał się z Japończyków. Potem z Koreańczyków. Teraz w ślady tych nacji ze swoją ofensywą modelową idą Chińczycy – a jednym z przejawów tego stanu rzeczy będzie rozpoczęcie produkcji chińskich crossoverów w Stanach Zjednoczonych.

Chiński samochód elektryczny Dayun właśnie zadebiutował na tamtejszym rynku. Niby nic, ale fajnie wygląda i pełni jeszcze jedną ważną funkcję.

Hongqi zaczyna przyjmować zamówienia na model S9, który imponuje nie tylko ceną.

Z europejskiej perspektywy Wuling Hongguang to dziwadło. Ale Chińczycy zamówili ich już 50 tys. sztuk.

Chińczycy wypuścili na rynek nowy model nowej marki. Swój, niezależny od żadnego zagranicznego koncernu. Oto Bestune B70