REKLAMA

Nad tym sedanem pracowali Porsche i Pininfarina. Może być twój za 5000 zł. Jest jedno "ale"

Nasz bohater to samochód opracowany we współpracy z Porsche i wykorzystujący technologię zapożyczoną od BMW. Poza tym ma nadwozie narysowane przez Pininfarinę, a pod jego maską pracuje silnik projektu Mitsubishi. Jedyny dostępny w polskich ogłoszeniach egzemplarz pochodzi z 2009 roku, ma przejechane 73 tys. zł i kosztuje 5400 zł. Niemożliwe? A jednak.

Nad tym sedanem pracowali Porsche i Pininfarina. Może być twój za 5000 zł. Jest jedno „ale”
REKLAMA
Fot. Tomasz/Otomoto
REKLAMA

Musicie przyznać, że opis z pierwszego akapitu brzmi przynajmniej intrygująco. Jak powiedział Piotr Żyła prosto z Pekinu: „Robi wrażenie, można powiedzieć, że trochę to chyba musiało kosztować”. Ale prawda jest taka, że kosztuje niewiele, bo ledwie kilka stówek ponad 5 tys. złotych. Dlaczego tak tanio? Bo ten wyjątkowy automobil to chiński Brilliance BS4. Kupilibyście sobie coś takiego?

Fot. Tomasz/Otomoto

Wiele się mówi o nowych, nowoczesnych chińskich samochodach. Brilliance BS4 nie jest jednym z nich

Brilliance to chińska marka, która należy do państwowego konglomeratu Huachen Automotive Group Holdings Co. Ltd. Dziś firma znana jest głównie z produkowania samochodów marki BMW w Chinach jako niemiecko-chińskie joint venture o nazwie BMW Brilliance Automotive Ltd.

Koncern rozpoczął montaż pojazdów BMW na chińskiej ziemi w 2003 roku i mniej więcej w samym czasie wpadł na pomysł, żeby podbić rynki europejskie. Autami, które miały skraść serca mieszkańcom Starego Kontynentu miały być sedany BS4 oraz BS6.

Fot. Tomasz/Otomoto

Ofensywa się nie udała, Brilliance nie miał najmniejszych szans

Słowo brilliance oznacza blask. W Europie Brilliance głównie zabłysnął tym, że w testach zderzeniowych NCAP z 2009 roku dostał zero gwiazdek i to po dokonaniu specjalnych modyfikacji mających poprawić jego bezpieczeństwo. Podobno w wyniku crash testu czołowego podłoga została uszkodzona, a deska rozdzielcza i pedały przemieściły się do wnętrza kabiny pasażerskiej. Okazało się, że kierownica również stwarza ryzyko, bo poduszka powietrzna jest nieodpowiednio umieszczona. Auto nie miało ESP ani nawet systemu przypominającego o zapięciu pasów bezpieczeństwa. Cóż, no nie udało się, chociaż podobno i tak było lepiej niż w przypadku testów z 2007. Wtedy w ręce inżynierów trafił model BS6, ale chyba nawet nie chcę wiedzieć, co tam się stało.

Fot. Tomasz/Otomoto

Bezwypadkowy, serwisowany

To jak - jesteście chętni na porcję niemieckiej inżynierii i włoskiego designu za 5 tys. zł? Srebrny egzemplarz spod Warszawy ma 100-konny silnik 1.6, raptem 73 tys. km przebiegu, sprawną klimatyzację, ABS i jest bezwypadkowy. To wersja Comfort, a więc są cztery szybki w prądzie i „drewniana” deska rozdzielcza. Auto zostało sprowadzone z Niemiec w 2021 roku i od tamtego czasu jest serwisowane na bieżąco - również blacharsko. Skoro bezwypadkowe, to po co te prace blacharskie... czyżby ruda?

Fot. Tomasz/Otomoto
REKLAMA

Chętni na posmakowanie pierwiastka Porsche lub BMW - a może to jednak Mitsubishi za bezcen - powinni się śpieszyć. Srebrny BS4 z 2009 roku to obecnie jedyny egzemplarz dostępny na polskich portalach ogłoszeniowych. W Niemczech, gdzie model robił swoją „karierę” jest niewiele lepiej. BS-czwórek oraz BS-szóstek znalazłem w sumie cztery i wszystkie zdecydowanie droższe od „naszego” BS4. Czyżby prawdziwa okazja?b

PS W przypadku tego modelu nie udało się nawet nazewnictwo. Marka nazywa się z angielska Brilliance, a model to BS4 - sprawdźcie sobie, co w potocznym angielskim oznacza skrót „bs”, ale ostrzegam - to niekulturalne słowo.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA