Skoda zapowiada 6 nowych modeli. Do tej pory słyszałeś tylko o dwóch
Skoda zapowiedziała właśnie nowe modele samochodów, które w najbliższych latach trafią na rynek. I nie jest to tym razem przesadnie odległa wizja - pierwsze nowości zobaczymy już w przyszłym roku.
Będzie wśród nich - uwaga - kombi. A przynajmniej coś na jego wzór, bo udostępnione na razie poglądowe grafiki sugerują, że raczej nie będzie to po prostu elektryczny Superb. Ale po kolei.
Skoda będzie miała nowe modele samochodów. Dokładniej sześć.
Dokładniej to 11 nowych modeli do końca 2026 roku, ale na razie skupmy się na tych 6, bo to ma być "coś zupełnie innego". Oraz, oczywiście, elektrycznego. Przyjrzyjmy się temu, co nas czeka w najbliższych latach:
Jest tego trochę, więc idźmy po kolei - zgodnie z chronologią planowanych premier.
Jako pierwszy na rynek trafi model opisywany tutaj jako "Compact", przy czym jeśli ktoś liczył na następcę Scali/Rapida w wersji elektrycznej - nic z tego. Zgodnie z rozpiską, będzie to elektryczny SUV, a jego oficjalna nazwa będzie brzmieć Elroq. Premiera? W 2024 roku. Model ten ma być elektrycznym następcą Karoqa, przy czym nie wiadomo, czy natychmiast zastąpi go w gamie - w końcu Karoq zadebiutował w 2017 r., więc przynajmniej teoretycznie ma jeszcze przed sobą odrobinę rynkowego życia. Cena na razie nie jest znana, ale jest znana przybliżona długość, czyli około 4,5 m, a więc wyraźnie więcej, niż oferuje obecnie Karoq.
Rok później czeka nas mała elektryczna ofensywa modelowa, bo nowości będą aż trzy. Odświeżone - ale bez nowej generacji póki co - będą Enyaq i Enyaq Coupe, a do oferty dołączy elektryczny "Small". Jego oficjalna nazwa nie jest jeszcze znana i na razie wiadomo głównie tyle, że będzie modelem "wejściowym" - najmniejszym i najtańszym samochodem elektrycznym, przy czym prawdopodobnie chodzi tutaj o gamę Skody, a nie cały rynek. Zgadliście przy tym, że będzie w stylu SUV-a, ale raczej nie zgadliście, że będzie miał około 4,1 m długości. Cena? Około 25 000 euro.
Najciekawiej może być jednak w 2026 r., kiedy na rynek trafią dwa kompletnie nowe modele - "Combi" i "Space". Niestety Combi raczej nie będzie typowym kombi, bo już po bryle widać, że mowa raczej o o podniesionym, a przynajmniej dość wysokim samochodzie, o kształtach niezbyt zbliżonych np. do Superba czy Octavii kombi. Długość "Combi" ma wynosić około 4,7 m.
"Space" z kolei będzie bezdyskusyjnie SUV-em, oczywiście też elektrycznym i przeznaczonym dla tych, którzy potrzebują samochodu z 7 miejscami siedzącymi. Ma zająć miejsce na samym szczycie gamy, więc spodziewajmy się czegoś większego i droższego od Enyaqa. Model ten ma bazować na studyjnym projekcie z 2022 roku, czyli Vision 7s. Dla przypomnienia, wyglądał on tak:
I oferował m.in. 600 km zasięgu. Co będzie w 2026 roku - zobaczymy. Na razie wiadomo, że będzie to naprawdę potężne auto i może być naprawdę 7-osobowe, bo na podjeździe zajmie aż 4,9 m.
To koniec? Nie Skoda, ma jeszcze kilka nowości.
Aczkolwiek jeśli chodzi o samochody spalinowe, nie spodziewajcie się rewolucji. W 2023 r. będzie intensywnie, bo na rynek trafi odświeżona Skoda Kamiq i Scala, a także nowe generacje Kodiaqa oraz Superba - w tym i w wersji kombi. Później, przynajmniej do 2026 r., planowane jest tylko odświeżenie Octavii (2024 r.) i... więcej nic. Ewentualny lifting Fabii (premiera 2021), nowa generacja Scali (premiera w 2018 r.) czy Karoqa (2017 r.) raczej nie będą więc miały miejsca w ogłoszonym właśnie terminie.
Zobaczymy zresztą, czy nowa wersja np. takiej Scali czy Fabii w ogóle się pojawi, przynajmniej w wydaniu spalinowym. "Small" i "Compact" zdecydowanie zapowiadają się na modele, które mogłyby je zastąpić, a szykowanie całkowicie nowej generacji niedługo przed wprowadzeniem nowych norm emisji i "zakazu" sprzedaży aut spalinowych raczej nie wygląda zbyt atrakcyjnie biznesowo.