REKLAMA

Renault Zoe dostało zero gwiazdek w teście Euro NCAP. Czy to „zaprzepaszczenie dziedzictwa Laguny”?

20 lat temu Renault Laguna jako pierwszy samochód zdobyła 5 gwiazdek w teście Euro NCAP. Wczoraj Renault Zoe uczciło to, otrzymując okrągłe zero. Null, nic, ani jednej gwiazdki.

Renault Zoe Euro NCAP
REKLAMA
REKLAMA

Tylko jedna gwiazdka dla Dacii Spring – oto jeden z najważniejszych motoryzacyjnych newsów z wczoraj. Ale ostatnia edycja rozbijania nowiutkich samochodów o stałą przeszkodę, czyli testów Euro NCAP, obfitowała w jeszcze więcej zaskoczeń. Choć może lepiej pasowałoby tu słowo „rozczarowań”. Nastroje w siedzibie Renault muszą być morowe.

Ta marka od lat kojarzy się z wysokim poziomem bezpieczeństwa

Dokładniej: od dwóch dekad, bo wtedy Renault Laguna drugiej generacji jako pierwszy samochód w historii otrzymała pięć gwiazdek Euro NCAP. Renault poszło za ciosem. Świetne oceny uzyskały też m.in. Megane II czy Modus.

Skąd w takim razie wziął się tak fatalny wynik elektrycznego Zoe? Zaraz to wyjaśnię.

Renault Zoe Euro NCAP

Renault Zoe już kiedyś było rozbite przez Euro NCAP

Stało się to w 2013 roku. Ile gwiazdek wtedy dostało Renault na prąd? Co ciekawe, pięć. Od tamtej pory Zoe przeszło gruntowną modernizację, a teraz zostało przetestowane ponownie, bo na rynek weszła wersja po liftingu, wyróżniająca się m.in. większymi akumulatorami. Czy inżynierowie zrobili wszystko, by zamiast poprawiać poziom bezpieczeństwa, zupełnie go pogorszyć? Trochę tak, ale nie do końca.

Euro NCAP na bieżąco zmienia swoje wymogi

Gdyby dziś rozbito Lagunę II – nawet fabrycznie nową, o ile gdzieś się taka uchowała – z pewnością też dostałaby zero gwiazdek, a gdyby się dało, jej wynik byłby na minusie. „Co kilka lat, Euro NCAP podnosi poprzeczkę. Gdy wszyscy dostają pięć gwiazdek, musimy to zrobić” – mówi magazynowi Autocar Matthew Avery, członek zarządu Euro NCAP.

Renault Zoe Euro NCAP

Dalej, tłumaczy dlaczego małe Renault kiedyś zasłużyło na pięć gwiazdek, a dziś na zero. „Gdy po raz pierwszy testowaliśmy Zoe, poradziło sobie całkiem nieźle i miało na pokładzie wszystko, czego wtedy wymagaliśmy, by przyznać dobry wynik. Ale jeśli po 10 latach nadal oferujesz ten sam projekt, nie powtórzysz już tamtego rezultatu” – mówi pan Avery.

Czy za wynik Renault Zoe odpowiada w takim razie brak systemów bezpieczeństwa?

W dużym uproszczeniu: tak, ale nie tylko. Euro NCAP przyznaje bowiem taką ocenę ogólną, jaką samochód uzyska w kategorii, w której wypadł najgorzej. W przypadku Zoe rzeczywiście była to ocena za systemy wspomagające kierowcę. Testowana, bazowa odmiana nie ma na pokładzie systemu automatycznego, awaryjnego hamowania przed przeszkodą. Dostała za to zero gwiazdek w danej dziedzinie, co przełożyło się na wynik całej próby.

Renault Zoe Euro NCAP

Niestety, w dziedzinie rzeczywistej ochrony kierowcy i pasażerów podczas wypadku, Zoe też wcale nie błyszczy. 43 proc. za ochronę dorosłych, 52 proc. za ochronę dzieci – to nie są dobre wyniki, jak na 2021 rok.

Dlaczego pisałem, że inżynierowie Renault pogorszyli bezpieczeństwo auta?

W wersji po liftingu, zamiast poduszek bocznych chroniących zarówno korpus, jak i głowę kierowcy i pasażera z przodu, zastosowano takie, które chronią tylko korpus. Dziwne – trochę jak powrót do lat 2000.

Renault Zoe Euro NCAP

Tak czy inaczej, przedstawiciele marki zapewniają, że Renault Zoe jest bezpieczne i „spełnia wszystkie nowoczesne standardy”. Co więcej, egzemplarze trafiające do klientów po 1 marca 2022 roku będą już miały system automatycznego hamowania przed przeszkodą w standardzie w każdej wersji, nawet w najtańszej. Już teraz zdecydowana większość Zoe ma ten element, bo sprzedaż wersji niczym z grupy „Base Models Only” stanowi margines.

REKLAMA

Niektórzy piszą, że zły wynik Renault Zoe to „zaprzepaszczenie dziedzictwa Laguny”

Nie używałbym aż tak mocnych słów, bo to brzmi trochę zabawnie. Ale to rzeczywiście dziwne, że takiej marce zdarzają się tego typu wpadki. Można tłumaczyć wynik Zoe na różne sposoby, ale jednak nie da się nazwać go inaczej niż właśnie wpadką - i to pomimo tego, że wolałbym podczas wypadku siedzieć w nowym Zoe niż w kilkunastoletnim pięciogwiazdkowcu. Chyba czas już na zupełnie nową generację.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA