REKLAMA

Poszukiwany Łukasz Żak. Prokuratura szuka sprawcy śmiertelnego wypadku na al. Armii Ludowej w Warszawie

W niedzielę tuż po północy doszło do tragicznego wypadku w centrum Warszawy. Mamy już list gończy za sprawcą. Prokuratura szuka Łukasza Żaka.

Poszukiwany Łukasz Żak. Prokuratura szuka sprawcy śmiertelnego wypadku na al. Armii Ludowej w Warszawie
REKLAMA

Rok temu żyliśmy sprawą śmiertelnego wypadku na autostradzie A1. Kierujący pojazdem marki BMW poruszał się z ogromną prędkością (ponad 300 km/h) i uderzył w samochód z rodziną na pokładzie. W wyniku tego zdarzenia wszyscy pasażerowie uderzonego pojazdu zginęli, w tym małoletnie dziecko.

REKLAMA

Sprawca wypadku żyje sobie obecnie wygodnie w Dubaju, choć jest poszukiwany listem gończym. Miejmy nadzieję, że list gończy za człowiekiem stojącym za tragedią na Trasie Łazienkowskiej przyniesie lepsze efekty.

Wypadek na al. Armii Ludowej niemal w rocznicę innej tragedii

Niemal w rocznicę tamtej tragedii dochodzi do kolejnej. Grupa pijanych mężczyzn poruszających się Volkswagenem Arteonem około 1:30 w nocy uderzyła w inny pojazd na al. Ludowej w Warszawie. Zginął ojciec rodziny, podróżującej w uderzonym samochodzie marki Ford. Dwójka dzieci oraz kierująca pojazdem kobieta odnieśli poważne obrażenia i zostali przewiezieni do szpitala.

Wszyscy pasażerowie Volkswagena Arteona mieli być pijani. W stanie krytycznym jest również pasażerka tego pojazdu. Oprócz niej w aucie miało przebywać czterech mężczyzn. Jeden z nich uciekł bezpośrednio po zdarzeniu.

Może sprawca ma mniej pieniędzy?

Listem gończym poszukiwany jest Łukasz Żak. Tak poinformowała prokuratura na portalu X. Inni podejrzani zostali aresztowani.

Zdjęcia poszukiwanego nie opublikowano. Nie ma też tego listu w policyjnej bazie osób ściganych. To zapewne kwestia czasu. (Jest tam na przykład inny człowiek, znany z powodu swych wyczynów na drodze — Robert Nogal).

REKLAMA

Zapewne niedługo poznamy wizerunek sprawcy. Internet już spekuluje, wskazując profil sprawcy w mediach społecznościowych.

Sprawca wypadku na A1 jest człowiekiem zamożnym. To pozwala mu cieszyć się życiem poza granicami kraju. Pozostaje nam liczyć na to, że Łukasz Żak nie ma aż takich możliwości i wybierze kraj, który robi mniejsze problemy z ekstradycją osób poszukiwanych. Obyśmy znowu nie czekali rok (i pewnie jeszcze dłużej) na proces, a być może nawet na sprawiedliwość.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA