REKLAMA

Porsche szykuje zupełnie nowy model. W sam raz dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny

Porsche Cayenne jest fajne, ale szkoda, że jest takie małe - powiedział pewnie ktoś w salonie niemieckiej marki, a potem tak samo pomyślano w jej siedzibie. Po czym ruszono do prac, których efektem ma być nowy model w gamie - i to taki, którego jeszcze nie było. 

Porsche Cayenne Turbo GT
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli ktoś przy tym założył, że Porsche rozważa stworzenie konkurencji dla Maybacha klasy S, to jest w błędzie. Punktem odniesienia w tym przypadku jest oczywiście wspomniane już na początku Cayenne.

Nowy model Porsche będzie „dłuższy, szerszy i wyższy” niż Cayenne.

Tak przynajmniej twierdzą źródła Automotive News, którym przedstawiciele Porsche przedstawiali wizualizacje auta, mającego zająć miejsce na samym szczycie gamy. A skoro będzie większe w każdym wymiarze od Cayenne, to możemy spodziewać się monstrum w rodzaju BMW X7 czy Mercedesa GLS.

Dla przypomnienia - obecne Cayenne Coupe (zaraz wytłumaczę, dlaczego akurat Coupe) ma 4,93 m długości, 1,68 m wysokości, 2,9 m między osiami i niemal 2,2 m szerokości, licząc razem z lusterkami. Sporo, przynajmniej jak na europejskie warunki, ale mój syn studiuje wspomniany GLS ma aż 5,2 m (!!!) długości i 3,14 m między osiami. Jeśli więc ktoś w salonie Porsche szuka takiego monstrum, to go nie znajdzie - w związku z czym pójdzie do konkurencji.

Do konkurencji pójdzie też, jeśli będzie chciał wozić więcej osób.

Bo Cayenne - w żadnej generacji i w żadnej wersji nadwoziowej - nie oferuje więcej niż dwóch rzędów siedzeń. Nie wiem, jak to się dzieje, że przy raczej spadającej dzietności akurat teraz wszyscy potrzebują 7-osobowych samochodów, ale fakt to fakt - w Porsche takiego nie dostaną.

Również to ma się zmienić przy okazji premiery nowego modelu, która planowana jest aktualnie na „drugą część obecnej dekady”. Chętnie dopytałbym się, jak to się stało, że do niemal 5-metrowego Cayenne nie zmieściły się 2-3 foteliki w bagażniku, kiedy udawało się to zrobić w dużo mniejszych autach, ale pewnie nie muszę wiedzieć wszystkiego.

Czyli tak - będzie większe Cayenne, będzie miało prawdopodobnie 7 miejsc siedzących. Ale to nie koniec.

Nowy model będzie „zupełnie inny niż Cayenne i Macan”.

Co jest chyba zresztą najciekawsze w tej wiadomości, bo nowy, 7-osobowy SUV jest równie łamiącą wiadomością, jak to, że na A4 zdarzył się wypadek.

Jakie będzie nowe Porsche? Według informatorów będzie - proszę o werble - skrzyżowaniem sedana (zaczyna się nieźle) z... crossoverem (skończyło się tak średnio, przepraszam) - stąd też wcześniejsze porównania do Cayenne Coupe. Pierwsze skojarzenie, które przychodzi na myśl, to oczywiście coś takiego:

SUV Maybach GLS

Nie sądzę jednak, żeby w takim nadwoziu udało się upchnąć 7 osób, więc na dobrą sprawę nie mam pojęcia, o co dokładniej chodziło informatorowi. Trzymajmy się na razie tej informacji, że to po prostu nie będzie tylko wydłużone Cayenne.

I może jeszcze miejmy w pamięci, że ludzkość już dawno wymyśliła, jak względnie komfortowo przewozić 7 osób, bez konieczności tworzenia auta o takich wymiarach, że kiosk Ruchu zmieściłby się mu między osiami i ani trochę nie wystawał z obrysu auta na boki (3x2 m według internetu):

REKLAMA

Wystarczy, że Porsche skopiuje ten dobry wzorzec.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA