Hit czy kit? Porsche 911 996 przebrane za klasyka
Styl New 2 Old? Odwrócony restomod? Co to w ogóle jest, ja pytam się. Pytam się!
Nie wiem dlaczego, ale jak widzę Fiata 126p EL na chromowanych zderzakach to dostaję wysypki i zaczynam się drapać. Widząc późnego Fiata 125p na kołpakach „słoneczkach” i z grillem zamienionym na metalowy doznaję ataku kaszlu. Okej – rozumiem ten trend, że stare jest modne, więc postarzmy to co mamy. W PRL szło to dokładnie w odwrotną stronę, więc po latach następuje trend przeciwny i wszystko się wyrównuje. Jednak w przypadku polskich klasyków większość tych modyfikacji „nowy na stary” wygląda na łatwo odwracalne.
A teraz weźmy Porsche 996...
Seria 996 to obecnie najtańsza 911-tka, tańsza niż ostatnie chłodzone powietrzem 993. Powstało ich dość dużo, nie są też jakimiś supercennymi klasykami. Można więc trochę je poprzerabiać. Nie mówię tu o przeróbkach pod kątem wyścigów (choć tych trochę jest), ale o zupełnej zmianie wyglądu zewnętrznego z użyciem rozbudowanego zestawu karoseryjnego. Za tę kontrowersyjną przeróbkę wzięli się Hiszpanie. Firma nazywa się Ludic (to pewnie skrót od „ludicrous” – niedorzeczny, absurdalny) i oferuje przemianę wizualną 996 z lat 90. na Porsche nawiązujące wyglądem do klasycznych modeli z lat 70. Na razie z użyciem samodzielnie uformowanych elementów i mnóstwa szpachli kreatywności zrobili jedną sztukę, żeby pokazać klientom, na co ich stać. Nie jestem pewien, czy powinni byli to robić...
Na początek: bardzo szerokie błotniki
Udostępnione na fejsie zdjęcia z procesu budowy pokazują znaczne poszerzenie błotników. Na tyle znaczne, że seryjne koła schowały się w nich jak w starym Polonezie. Potem na szczęście to wszystko wyrównano.
Z oryginalnej sylwetki 996 z 1999 r. zostały tylko drzwi. Cały przód i tył wymodelowano zupełnie od nowa. Czy należy już sapać z oburzenia?
Te zmiany już odwracalne nie są. Oto gotowa konwersja modelu 996 na klasyczne 911 w wykonaniu Hiszpanów.
No ja mam mieszane uczucia, bardzo mi przykro
Przede wszystkim samochód wygląda na bardzo długi i szeroki. Nie wygląda wcale jak 996 z frontem i tyłem od klasycznej 911-tki, tylko jak klasyczna 911-tka, którą ktoś niepotrzebnie wydłużył i poszerzył. Wczesne modele, ale już LWB (czyli z wydłużonym rozstawem osi) prezentują się nadzwyczaj proporcjonalnie, ten natomiast zdaje się być rozciągnięty do formatu XXLWB. Rozumiem, że tuning wizualny ma swoje prawa i jednemu będzie się podobać, a drugiemu nie, ale mam wrażenie, że tu więcej rzeczy do siebie nie pasuje niż pasuje. Po lusterkach, klamkach czy oknach od razu widać, że to nie są lata 70. – może gdyby się postarano nad postarzeniem tych detali zewnętrznych, auto byłoby bardziej przekonujące. Na razie niestety jest tak średnio.
Właściciele firmy Ludic, zajmującej się serwisem klasycznych Porsche, twierdzą że są gotowi do rozpoczęcia produkcji takich bodykitów i liczą na kolejne zamówienia od właścicieli 996, chcących przerobić je na starsze. Koszt nie jest znany. Pewnie jak się doda cenę dobrego 996 i wartość przeróbki, to wyjdzie nam po prostu cena za starszą 911-tkę. Ale przecież w tuningu nie o to chodzi, tylko żeby mieć coś innego niż reszta. Nawet jeśli to wygląda tak, że po obejrzeniu ostatecznej kreacji zaczynamy szukać w google hasła „jak odzobaczyć obrazek”.