REKLAMA

Dwa modele Porsche pozostaną spalinowe. Jest data

Informacje napływające od firmy ze Stuttgartu są jak przyjemny sen, z którego nikt nie chce się budzić. Niestety często w najlepszym momencie dzwoni budzik. Na szczęście w Porsche sen trwa dalej.

Dwa modele Porsche pozostaną spalinowe. Jest data
REKLAMA

Modele Panamera i Cayenne pomogły marce wyjść z kryzysów finansowych. Na początku fani nie do końca akceptowali ich stylistykę, bo „jak Porsche, to tylko 911”. Później wszyscy je pokochali, ale w pewnym momencie na horyzoncie zaczął pojawiać się zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.

REKLAMA

Ta historia ma happy end

Na szczęście podczas konferencji prasowej dyrektor generalny Porsche, Oliver Blume, poinformował, że oba modele będą oferowane z silnikami spalinowymi do lat 30. XXI wieku. Przypominam, że wczoraj dowiedzieliśmy się, że marka planuje wprowadzenie spalinowego następcy Macana oraz że nadchodzące 911 „podniesie poprzeczkę”.

Wciąż polegamy na naszych trzech typach układów napędowych: emocjonujących silnikach spalinowych, wydajnych hybrydach typu plug-in i wysokowydajnych napędach całkowicie elektrycznych. Nasi klienci mają wybór – i będą go mieć do lat 30. XXI wieku w każdym segmencie pojazdów – mówi Oliver Blume.

Do trzech razy sztuka? Chyba nie tutaj

Panamera doczekała się trzech generacji. Najnowsza zadebiutowała pod koniec 2023 roku. W jej najmocniejszych odmianach nadal można spotkać V8. W przypadku Cayenne również mowa o trzech generacjach, jednak obecna jest na rynku od 2017 roku. Od tego czasu doczekała się wersji Coupe, a w 2023 roku przeszła facelifting. Pod maską topowych odmian też goszczą silniki V8 i wiemy już, że w obu modelach zostaną pod nią dłużej niż do 2030 roku. Do tego czasu oba auta zyskają czwartą generację.

Oczywiście dla klientów ceniących oszczędność ponad osiągi lepszą opcją są silniki V6 plug-in. Sam Oliver Blume przyznał, że cel marki, w którym 80 proc. rocznie sprzedanych modeli byłoby elektryczne, jest „nierealny”. Rzeczywistość pokazała to na przykładzie 2024 roku, kiedy tylko 12,7 proc. sprzedanych samochodów miało napęd elektryczny. Wiadomo więc, co wolą klienci.

Klienci Cayenne zyskają wybór

Równolegle ze spalinowym Cayenne czwartej generacji, Porsche planuje wprowadzenie elektrycznego wariantu, który mógłby pomóc odmienić statystyki sprzedażowe. W sieci krążą już zdjęcia szpiegowskie tego wariantu. Wiadomo, że zadebiutuje pod koniec 2025 roku w Kalifornii i będzie produkowany w Bratysławie. Zagadką pozostaje odpowiedź na pytanie, czy jego karoseria będzie identyczna z czwartą generacją spalinowego Cayenne. Trzeba poczekać na przyszłe ruchy Porsche, ale napływające od nich informacje, to i tak powód do uśmiechu na twarzy.

Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tego, że odniesiemy taki sam sukces z przyszłym elektrycznym Cayenne w Ameryce Północnej, zwłaszcza w Kalifornii. Zaprezentujemy go światu po raz pierwszy pod koniec roku i mogę zdradzić, że jego światowa premiera odbędzie się właśnie tam, na Zachodnim Wybrzeżu – dodaje Oliver Blume.

REKLAMA

Czytaj więcej o nowościach od Porsche:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-20T11:52:36+01:00
Aktualizacja: 2025-03-19T18:23:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T17:50:35+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T14:56:47+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T20:03:29+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T15:09:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T13:41:29+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA