Oto nowy Jeep Compass. Wygląd? Uch. Cena? Dobra
Mamy to, Jeep Compass nowej generacji oficjalnie ujrzał światło dzienne, a przy okazji marka ujawniła ceny nowego modelu. Co tu dużo mówić - szykuje się łakomy kąsek.

Nie ma sensu się rozwodzić nad tym, czym jest Jeep Compass, jakie jest jego dziedzictwo i jak dobrze sprzedawał się w poprzednich latach. Od razu przechodzimy do mięsa, bo i tak tylko to was interesuje.
Nowy Jeep Compass zachował swój rozpoznawalny styl, więc nadal mamy siedmioszczelinowy grill, trapezoidalne nadkola i odznaczające się osłony nadwozia. Jest nowocześnie, ale gdzieś czuć ten powiew off-roadu.







Nowy Jeep Compass powstał na platformie STLA Medium, mierzy 4,55 m długości, a rozstaw osi wynosi 2795 mm. Wysokość to 1,675 m, a szerokość 1,928 m.
Nie ma amerykańskiego samochodu bez informacji o pojemności schowków, więc proszę - w Jeepie Compass macie do dyspozycji 34 l. Bagażnik ma natomiast pojemność 550 l.
Możecie zamówić Jeepa Compassa w jednym z sześciu lakierów, każdy swoją nazwą nawiązuje do innego regionu świata. W środku znajdziecie ekran kierowcy 10-cali oraz aż 16-calowy wyświetlacz multimedialny. Jest schludnie i elegancko.



A czy nowy Jeep Compass poradzi sobie w terenie?
A czy dzik, przepraszam, wyrwało mi się. Prześwit wynosi 20 cm, mamy 20-stopniowy kąt natarcia, 15-stopniowy kąt rampowy oraz 26-stopniowy kąt zejścia, a głębokość brodzenia to 47 cm. Jak na moje, to wystarczy do zdecydowanej większości zastosowań terenowych, które przychodzą do głowy właścicielom Jeepa. Marka podaje również, że nowa generacja ma zupełnie nowe zawieszenia, które ma na celu poprawę właściwości terenowych, ale z zachowaniem komfortu. Jeżeli jednak chcecie naprawdę jeździć w teren, to kupcie odmianę z napędem na obie osie, bo wtedy trochę poprawia się charakterystyka terenowa (każdy kąt rośnie o 1 stopień), a dodatkowo dostaniecie system kontroli zjazdu ze wzniesienia.












Nowy Jeep Compass - wersje napędowe
Podstawowa to 145-konna miękka hybryda z silnikiem 1.2 Turbo (wiadomo jakim, ale podobno to już ten poprawiony. Mocniejsza odmiana to 195-konna hybryda plug-in z silnikiem 1.6 l i baterią 21 kWh. Ta odmiana ma być koniem pociągowym marki. Mamy 2025 r., więc nie zabrakło wersji elektrycznej. Słabsza ma napęd na przód i moc 213 KM oraz baterię 73 kWh, a najmocniejsza ma napęd na obie osie, 375 KM i baterię 97 kWh. Ma przejechać do 650 km. Maksymalna moc ładowania to 160 kW, a ładowarka pokładowa w standardzie obsługuje moc 11 kW, a za dopłatą dostępna jest mocniejsza 22 kW.
Nowy Jeep Compass - ceny
Wersja First Edition w słabszej odmianie elektrycznej kosztuje 214 200 zł. Najsłabsza wersja spalinowa kosztuje od 161 tys. zł, co jest naprawdę dobrą ofertą. Wszyscy czekamy na informacje o hybrydzie plug-in, bo to ona będzie najważniejsza.