Skonfigurowałem nowe BMW X6. Podświetlane nerki są śmiesznie tanie
Ile trzeba wydać na BMW X6 by świat zrozumiał kto tu rządzi? 700 tysięcy wystarczy i świeci w oczy.
Ten SAV ma mówić bogactwo zamiast dzień dobry i deptać wszelką subtelność. Co rano budzić się zwycięzcą, a wieczorem kłaść niepokonanym. Taki styl życia kosztuje.
Nigdy nie kupowałem samochodu, którego bazowa cena startuje od 357 900 zł. Skorzystałem więc z podpowiedzi zakładki Inspiracje na stronie BMW i rozpocząłem konfigurowanie BMW X6. Chciałem tylko kupić podświetlane nerki, ale mnie poniosło i sprawdziłem każdą z inspiracji.
Prawdziwie muskularny
Prawdziwe mięśnie to benzyna, ropa to produkt uboczny. Mimo, że M50d ma 400KM to zbyt mało. Zarówno w złotówkach, jak i w koniach. Jedyny słuszny wybór dla mięśniaka to 530KM w M50i, przynajmniej dopóki w konfiguratorze nie pojawi się nowe X6 M. Zatem otwieram listę zakupów z kwotą 467 900 zł.
Pół miliona złotych pozornie wystarczy by już poczuć się dobrze, ale nie dajmy się zwieść. Do X6 musimy jeszcze sporo dorzucić, jeśli chcemy zaliczyć kolejny punkt inspiracji i zapewnić sobie
Dominującą stylistykę
Biały to nie kolor i dla SUV-a pasuje tylko w X3. Z palety lakierów powinienem zamówić Brązowy Manhatan, bo brązowych samochodów nie rozumiem tak samo jako zainteresowania SAV-ami, ale decyduję się na Ametryn metalik za 11 843 złote. Jest drogi i nie kojarzy mi się z żadnym znanym mi kolorem. Jest szansa, że lakier z BMW Individual mnie wyróżni.
Choć nie wiem, czy kogoś nim zdominuję. By mieć pewność zakładam 22-calowe obręcze Double-Spoke za 4 634 zł. Dostępne są jeszcze dwa razy droższe, ale stawiam na dominację poprzez ciemność i mrok.
Teraz pozostaje zadbać o siebie i urządzić X6 w środku. Od razu sprawdzę, czy faktycznie wnętrze
Wytycza nowe ścieżki i standardy
Wprawdzie mam już zapewnioną skórzaną tapicerkę i pozostaje wybrać tylko jej kolor lub zdecydować się na perforację, ale na pewno warto wydać 21 112 zł na Merino Ivory White o pełnym zakresie. Czarne felgi i wnętrze na biało, jest rasowo.
Dorzucam jeszcze listwy ozdobne Carbon Fibre za 6 179 zł. Może nie pasują do białej skóry, ale trudno, przynajmniej nie jest to drewno, ani lakier fortepianowy. I co najważniejsze, są drogie.
Zajmując się tylko wyglądem samochodu, uzbierałem 518 362 zł. Czas przestać bawić się drobniakami i wziąć się za pakiety. Mam nadzieję, że to one
Wyeksponują prawdziwą świetność
Wybieram pakiet ogrzewania plus za 12 317 zł, żeby nie marznąć w żadną część ciała i żeby móc regulować temperaturę w uchwycie na napoje. Zimna kawa jest tak samo zła jak zamarznięte szyby, ale ogrzewanie postojowe ujęte w tym pakiecie załatwi sprawę.
Pakiet Business Class wydał mi się interesujący tylko jako część najdroższego pakietu First Class za 46 754 zł. Dostaję wtedy ekskluzywne szklane aplikacje (nie na smartfona) CraftedClarity w postaci kryształowego szkła w kolorze przydymionego kwarcu. Kontroler iDrive i wybierak biegów od razu wyglądają lepiej.
Będę z wysokości pierwszego piętra mógł popatrzeć na nie przez panoramiczny szklany dach. Tak mnie ten widok rozochocił, że chętnie domówię system HiFi za 23 610 zł od Bowers & Wilkins.
Niestety, samochód jest jeszcze niepełny. Muszę sięgnąć do pakietu innowacji, by zdobyć to na co czekam od samego początku - nerki Iconic Glow. Bez oświetlenia diodowego nie ma jazdy. Wydam więc jeszcze 31 006 zł na ten pakiet, bo chcę mieć wyświetlacz Head-up i laserowe reflektory. Asystent parkowania, też raczej się przyda.
Kupując nerki w pakiecie załatwiłem przedostatnią inspirację.
Czystą promieniującą moc
Wybrałem pakiet, ale podświetlane nerki można kupić oddzielnie. Niech promieniują mocą, choć kosztują jedyne 2 575 zł. O co tyle hałasu, skoro w tej samej cenie są przyciemniane tylne szyby. Nie po to tyle konfiguruję, żeby odkryć, że kluczowy element jest taki tani.
Na pocieszenie wezmę sobie carbonowe lusterka i takiż spoiler M na tylną klapę. To jeszcze poproszę jasną podsufitkę z Alcantary i może zajmijmy się ostatnim punktem, sprawmy żeby X6 jeździło tak jak wygląda. Kompletuję
Idealne zawieszenie
Adaptacyjne zawieszenie sportowe M już mam, pozostaje zrobić mały upgrade i dokupić adaptacyjne zawieszenie M Professional za 18 537 zł, bo dostanę od razu aktywny układ kierowniczy. Dość amatorki, professional musi być jeszcze bardziej dynamiczny.
Wprawdzie nie będę wiedział, czy patrzeć nocą przez przednią szybę czy na ekran, ale biorę Night Vision z rozpoznawaniem osób 10 814 zł. Nie mam pamięci do twarzy, więc taki system uratuje mnie przed popełnieniem jakiegoś faux pas w towarzystwie.
I jeszcze kilka gadżetów
Odgrodzę się od świata przednimi szybami o zwiększonej izolacji akustycznej za 3 090 zł i dokupię niezbędny mi hak holowniczy za 6 179 zł. Nigdy nie wiadomo, kiedy zapragnę wieść żywot wędrowca ciągnąc za sobą przyczepę. Tuner DAB do odbioru stacji cyfrowych, też jest raczej koniecznością, wykładam dodatkowe 2 060 zł.
Usługi Connected Drive, bezprzewodowe ładowanie czy sterowanie gestami - to wszystko mam już na pokładzie, nie musze dopłacać. Ale system rozrywki z tyłu Professional też zamówię, niech dzieciaczki mają swoje oddzielne montowane na fotelach tableciki. Rejestrator jazdy sobie podaruję.
Końcowa cena - 695 168 zł
Nie jest tak źle, rata w Comfort Lease nie przekroczy dziesięciu tysięcy przy 25 proc. wstępnej wpłacie. W wyposażeniu dodatkowym dołożyłem w końcu tylko 227 268 zł. Drogi 8-cylindrowy silnik załatwił część roboty przy staraniach o jak najwyższą cenę. Skok na V8 z najtańszego diesla, który ma tylko 6,5 sekundy do setki, kosztuje 110 000 zł.
Jeszcze pięć minut w konfiguratorze i przebiłbym 700 000 zł w samochodzie, o którym szef działu designu BMW - Domagoj Dukec - napisał, że polaryzuje i prowokuje, jako jedyny w swoim rodzaju charakter. W BMW X5 niemal identyczny zestaw miałbym o kilka tysięcy taniej.
To nie ma znaczenia, bo w X5 nie mogę kupić święcących nerek. Cieszę jak dziecko, od luksusu dzieli mnie tylko dwa i pół tysiąca złotych.