Oto nowa Toyota Land Cruiser. Jestem dzisiaj taka retro
Wiemy już, jak wygląda nowa Toyota Land Cruiser (2024) i jakie są jej wymiary, a nawet kiedy będzie można ją zamówić.
Największy SUV Toyoty powraca w nowym wcieleniu. Ponad 70 lat obecności na rynku jest tu podkreślane odważnym designem. Te kształty mają być trochę "retro". Wyszła bryła zupełnie inna od tego, co mogliśmy oglądać do tej pory. Gdy jeździliśmy schodzącą Toyotą Land Cruiser Prado, żal było nam oddawać kluczyki, a polscy klienci szli na różne kompromisy, żeby tylko wejść w posiadanie Toyoty Land Cruiser. Przez kilkadziesiąt lat produkcji sprzedano na całym świecie ponad 11 milionów egzemplarzy. Oto jak wygląda nowa wersja.
Nowa Toyota Land Cruiser 2024
Nowa Toyota Land Cruiser zbudowana jest na platformie GA-F. Napędza ją silnik Diesla o pojemności 2.8, który będzie też mógł działać w układzie mild hybrid (48V). Rama, na której ją posadzono, ma być sztywniejsza o 50 proc., a rama wraz z nadwoziem o 30 proc. Ma to sprawić, że będzie lepiej się prowadzić.
Moc silnika to 204 KM. Połączony jest z ośmiostopniową automatyczną skrzynią biegów. Auto będzie mogło ciągnąć hamowaną przyczepę o masie 3,5 tony. A wymiary nowej Toyota Land Cruiser przedstawiają się tak:
- długość 4920 mm
- szerokość 1980 mm
- wysokość 1870 mm
- rozstaw osi 2850 mm
Miły dla oka przód pojazdu praktycznie jest pozbawiony zwisu. Dobre wrażenie robi też obniżona linia okien.
A co ciekawego ma pokładzie?
Na przykład elektroniczny system wspomagania układu kierowniczego, który ma wspomóc jazdę po nierównym terenie. Choć może bardziej przyda się tu rozłączany stabilizator poprzeczny, bo jest. Nie zabraknie systemów wspierających kierowcę. Takim jest Land Tracing Assist. Samochód będzie dostępny z pięcioma lub siedmioma siedzeniami. Będzie można też, dzięki Mult-Terrain Monitor, oglądać powierzchnie pod samochodem nie wysiadając z wnętrza pojazdu.
Jednocześnie z wersją europejską debiutuje amerykańska, która będzie posiadała okrągłe przednie lampy. W Europie są one umieszczone poziomo i mają prostokątny kształt. Nie znaczy to, że nie uświadczymy okrągłych świateł. Pierwsze 3 tys. egzemplarzy, jakie trafią na nasz rynek będzie wypuszczonych jako seria First Edition. One akurat będą wyposażone w okrągłe reflektory.
Jest jeszcze jedna różnica, w stosunku do amerykańskiej wersji. Za oceanem będą używać benzynowego silnika 2.4 pracującego w układzie hybrydowym.
Pierwsze zamówienia będzie można składać w październiku. Podejrzewam, że trzeba będzie mocno się spieszyć, żeby dostać swoją wymarzoną Toyotę.
Czytaj dalej: