REKLAMA

Nie róbcie zdjęć samochodów na terenach zagrożonych powodzią. Istnieje dobry powód

Aby poradzić sobie w obliczu niszczycielskiego żywiołu, jakim jest powódź, konieczna jest solidarność. Czasem, żeby się nią wykazać, wystarczy nic nie robić. Właśnie o to proszą pasjonaci motoryzacji z południowej Polski.

nie rób zdjęć
REKLAMA

Przez Dolny Śląsk przechodzi obecnie fala powodzi. Wielka woda zbliża się obecnie do Wrocławia i właśnie stamtąd trafił do nas przekaz skondensowany w tytule tego tekstu. Lokalna społeczność motoryzacyjna prosi, żeby nie robić zdjęć napotkanym interesującym samochodom. 

REKLAMA

Po prostu nie róbcie zdjęć samochodów na terenach zagrożonych powodzią

Wiele z nich było zmuszonych opuścić swoje garaże i obecnie jest zaparkowanych gdzieś w miejscach publicznych. Wszystko po to, żeby uniknąć zalania. Łatwo jest spotkać gdzieś ciekawą maszynę i wpaść w entuzjazm z powodu niespodziewanego "egzotycznego spota”. Normalną reakcją w dzisiejszych czasach jest, że wyjmuje się wtedy telefon, robi zdjęcia, a następnie dzieli się nimi w sieci. Zwykle jest to dobra zabawa, ale teraz może być to informowanie złodziei o łatwych łupach. I właśnie dlatego ludzie, którzy na co dzień lubią wrzucać do sieci zdjęcia samochodów oraz oglądać posty z ciekawymi maszynami podjęli decyzję, że tymczasowo nie będą tego robić. 

No bo co jeżeli ktoś niepowołany zobaczy zdjęcia, czasem naprawdę bardzo egzotycznych maszyn, zaparkowanych np. na ostatnim piętrze supermarketowego parkingu. Potencjalny złodziej może śmiało założyć, że dany wóz będzie w tej lokalizacji czekać na przejście fali powodziowej. Taka wiedza może doprowadzić do kradzieży, które będą bardzo trudne do wytropienia w obliczu panującej klęski żywiołowej. 

My również dołączamy się do tej prośby

REKLAMA

Jeżeli widzicie nietypowo pozostawiony ciekawy samochód, to najlepiej po prostu odpuścicie sobie robienie mu zdjęć oraz innego typu entuzjastyczne reakcje w przestrzeni internetowej. A jeżeli już serio musicie zrobić sobie selfie przy cudzym aucie, to nie publikujcie ich nigdzie w sieci, dopóki Polska nie poradzi sobie z zagrożeniem. 

W tym przypadku pomoc nic nie kosztuje, wystarczy jedynie ruszyć głową. Być może kiedyś wy sami będziecie w podobnej sytuacji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA