REKLAMA

Rzecznik rządu mówi, na ile dni wystarczy nam paliwa. Ostatnia doba zaskakuje

Konflikt na Bliskim Wschodzie przyczynił się do zamknięcia cieśniny Ormuz. Rzecznik rządu poinformował, jak wpłynie to na polski rynek paliwowy.

Rzecznik rządu mówi, na ile dni wystarczy nam paliwa. Ostatnia doba zaskakuje
REKLAMA

Sytuacja na Bliskim Wschodzie wywołuje niepokój i wątpliwości. Jako ludzie boimy się o bezpieczeństwo i krajową gospodarkę. Brak paliwa i gwałtowna podwyżka cen to dwa scenariusze, którego obawiają się miliony Polaków. Rzecznik rządu, Adam Szłapka, odniósł się do wpływu konfliktu na rynek paliwowy podczas rozmowy w Polsat News.

REKLAMA

Rzecznik rządu o obawach Polaków

Atak Stanów Zjednoczonych na Iran, do którego doszło kilka dni temu, przyczynił się do zamknięcia cieśniny Ormuz. W związku z tym pojawiły się sugestie, że 20 proc. światowych dostaw ropy może być zagrożone. Adam Szłapka przekazał, że Polska nie powinna obawiać się braku paliwa, ponieważ kierunki dostaw są zdywersyfikowane.

Ropa naftowa, która trafia do Polski, pochodzi z Norwegii, Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej. Rzecznik rządu wspomniał też, że obecne zapasy tego surowca wystarczą na 96 dni, czyli ponad 3 miesiące. Adam Szłapka dodał, że naftoporty należące do Arabii Saudyjskiej znajdują się również na Morzu Czerwonym, dzięki czemu transport nie musi odbywać się przez cieśninę Ormuz.

Po pierwsze, my mamy zapasy ropy naftowej, duże, na 96 dni. Po drugie, mamy bardzo zdywersyfikowane kierunki dostaw ropy naftowej, to jest Norwegia, to są Stany Zjednoczone, to jest Arabia Saudyjska. Arabia Saudyjska ma naftoporty na Morzu Czerwonym. W tej sytuacji ropa naftowa z tego kierunku nie musi przepływać przez cieśninę Ormuz – powiedział Adam Szłapka w Polsat News.

Rzecznik rządu przyznał jednak, że Polacy nie odczują braku ropy, w przeciwieństwie do ewentualnych podwyżek na stacjach benzynowych. Konflikt na Bliskim Wschodzie może spowodować wzrost cen ropy naftowej na światowym rynku, co wywoła presję cenową. Wspomniał też, że obecnie jest zbyt wcześnie na określnie skali podwyżek.

Rzeczywistość zaskakuje

Ostatnia doba na rynku tego surowca poskutkowała zupełnie odwrotnym scenariuszem, czyli gwałtownym spadkiem cen. Po północny prezydent Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, do którego mogłoby dojść dzisiaj. Po tej informacji zanotowano duży spadek cen, który w poniedziałek obniżył cenę baryłki z 79 do 68 dolarów.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się skuteczne załagodzenie sytuacji, choć w rzeczywistości nie jest to proste zadanie. Wciąż należy być przygotowanym na skrajne scenariusze, choć nie oznacza to potrzeby nagłego ustawiania się w kolejkach do dystrybutorów tak jak podczas ataku Rosji na Ukrainę.

REKLAMA

Dowiedz się więcej o rynku paliwowym:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-24T08:56:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:01:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-21T18:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-21T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-21T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-21T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-21T10:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T18:22:34+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA