Te kreski mieszają kierowcom w głowach. Myślisz, że musisz stanąć, a tu niespodzianka
Kilka różnych kresek może każdemu nieźle namieszać w głowie - szczególnie, jeśli są namalowane na jezdni, a sytuacja na drodze jest dynamiczna. Warto więc znać między nimi różnicę - szczególnie jeśli chcemy pokonać najsłynniejsze ostatnio rondo w Polsce.

Słynne rondo to oczywiście rondo w Bielsku-Białej, które wprowadza kierujących w taką konfuzję, że lokalny zarząd dróg musiał przygotować wideo instruktażowe, jednocześnie odcinając się od jakichkolwiek związków z jego powstaniem, zrzucając winę na nieujawniony podmiot prywatny (zapewne związany z przypadkiem powstającym obok sklepem).
Skoro jednak wiemy, że ZDM nie jest winny, miasto też nie jest winne (kto zatwierdził organizację ruchu?) i po rondzie da się jechać poprawnie (choć niewygodnie), to zostaje jedno pytanie - co w takim razie tak bardzo myli kierowców, że generują stłuczki, generują sytuacje zbliżone do stłuczek i zatrzymują się w miejscach, w których mają pierwszeństwo.
Jako głównego podejrzanego wskazałbym...
... linie warunkowego zatrzymania.
A przynajmniej one - patrząc na naprawdę sporo komentarzy - budzą tutaj najwięcej wątpliwości. Patrząc na nagrania z ronda, faktycznie spora część kierowców najwyraźniej uważa, że linia ciągła połączona z przerywaną jest czymś, co można nazwać właśnie "linią warunkowego zatrzymania" i co zmienia zasady pierwszeństwa.
Problem w tym, że nijak tak nie jest, a - pomijając wloty - na samym rondzie nie ma ani pół linii warunkowego zatrzymania.
Jak w ogóle wygląda linia warunkowego zatrzymania?
Przepisy przewidują dwie wersje, mające różne zastosowanie. Pierwszą z nich jest to, co widzimy na wlotach ronda, czyli znak P-13 - trójkąty, ząbki albo cokolwiek, co wam się kojarzy.

Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych:
Znak P-13 „linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów” wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa wynikającego ze znaku pionowego A-7.
Jeśli zajrzymy o rozporządzenia ze szczegółowymi informacjami, możemy się dowiedzieć jeszcze, że P-13:
stosuje się, jeżeli zachodzi potrzeba wyznaczenia miejsca zatrzymania pojazdów na wlocie drogi podporządkowanej, na której zastosowano znak pionowy A-7 „ustąp pierwszeństwa”.
I to bez wątpienia mamy na wszystkich obrazkach ze słynnego ronda - przed każdym wlotem jest P-13, więc nie ma wątpliwości, że znajdujemy się na wlocie drogi podporządkowanej, co potwierdza również wcześniejsza obecność pionowego A-7.
Drugim wariantem linii warunkowego zatrzymania jest znak P-14. I tutaj faktycznie może już coś delikatnie kojarzyć się z tym, co jest bezpośrednio na rondzie, bo P-14 składa się po prostu z prostokątów - zresztą oficjalna nazwa znaku to „linia warunkowego zatrzymania złożona z prostokątów”.

P-14 jest o tyle specyficznym znakiem poziomym, że można go stosować tylko w 7 konkretnych przypadkach, tj.:
- na skrzyżowaniu na wlotach dróg równorzędnych;
- przed przejściem dla pieszych;
- przed przystankami tramwajowymi bez wysepek;
- przed przejazdami tramwajowymi i kolejowymi;
- przed przejazdem dla rowerzystów;
- przed śluzą dla rowerów;
- przed sygnałem świetlnym.
I problem w odniesieniu do tego ronda jest taki, że nie ma żadnego punktu, który zezwalałby na umieszczenie takiego znaku właśnie na nim. Oczywiście fantazja urzędników jest nieskończona, ale co do zasady - nie ma powodu spodziewać się P-14 na rondzie.
Aczkolwiek, w ramach ciekawostki, można znaleźć na konstrukcjach przypominających ronda (bo okrągłych) nawet i P-13:

Co w takim razie jest na rondzie w Bielsku-Białej?
Znak z rodziny P-3, który obejmuje dwa znaki:
- P-3a - linia jednostronnie przekraczalna - długa
- P-3b - linia jednostronnie przekraczalna - krótka
Zgodnie z opisem z rozporządzenia o znakach:
Znak P-3 „linia jednostronnie przekraczalna” oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię od strony linii ciągłej i najeżdżania na nią, z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu na położony przy linii przerywanej pas ruchu zajmowany przed wyprzedzaniem.
Czyli oznacza tylko tyle, że można przez ten zestaw linii przejechać tylko z jednej strony - i tyle. Różnica między P-3a a P-3b jest taka, że według szczegółowych przepisów dotyczących znaków:
Znak P-3a „linia jednostronnie przekraczalna – długa” stosuje się do rozdzielenia przeciwnych kierunków ruchu pomiędzy skrzyżowaniami, jeżeli zabroniony jest przejazd na sąsiedni pas ruchu od strony linii ciągłej.
Natomiast:
Znak P-3b „linia jednostronnie przekraczalna – krótka” stosuje się, jeżeli zabroniony jest przejazd na sąsiedni pas ruchu (sąsiednią część drogi) od strony linii ciągłej.
I obrazkowo - P-3a wygląda tak:


Czy linia jednostronnie przekraczalna zmienia pierwszeństwo? Trzeba stawać?
Nie, nic nie zmienia, przynajmniej nie w tym przypadku. Jeśli jesteśmy już na wspomnianym rondzie, to wiemy, że wszystkie wloty są podporządkowane i żaden znak nie sugeruje, że jest inaczej. P-3 informuje wyłącznie o tym, że w tym miejscu nie można przejechać w drugą stronę - co ma sporo sensu, bo postawienie tam "zwykłej" przerywanej nie do końca byłoby zgodne z przepisami i przy okazji wypaczałoby ideę para-turbinowego ronda, które tutaj powstało.
Oczywiście P-3 może wpływać na pierwszeństwo w sytuacji, kiedy zmieniamy "przez" ten znak pas, ale tylko na tym poziomie, że wyznacza krawędź pasa, a przy zmianie pasa należy ustąpić pierwszeństwa tym, którzy na nim są. To tyle - a w przypadku jazdy po tym rondzie wszystkie wloty są i tak podporządkowane, więc nasze zmiany pasów nie mają znaczenia w ogólnym rozliczeniu.
I w przypadku tego ronda - można na ten znak nie zwracać większej uwagi, skupiając się może jedynie na tym, żeby przekraczać go od właściwej, przerywanej strony.