REKLAMA

Mały Fiat ma być w Polsce hitem. Ceną musi pobić rywali

Nowy samochód za rozsądne pieniądze brzmi jak coś, na co wszyscy czekają. Jeśli dodać do tego jeszcze fakt, że będzie wyglądał dobrze - mamy przepis na hit. O ile ceną pokona się kilku rywali.

Mały Fiat ma być w Polsce hitem. Ceną musi pobić rywali
REKLAMA

Tak, wciąż można kupić nowe i niezbyt drogie samochody - ale żaden z nich nie jest nawet w najmniejszym stopniu ciekawy, nie wspominając już nawet o byciu ładnym. I wtedy na to wszystko wjeżdża nowy Fiat 500, którego miało nie być, ale będzie. Spalinowy - znaczy się: hybrydowy - z silnikiem 1.0 pod maską, mocą 70 KM, manualną przekładnią, wyglądem, który coś nie może się znudzić i... ceną, która powinna sporo namieszać.

REKLAMA

Ile będzie kosztował Fiat 500 Ibrida?

fiat 500 ibrida

Można podejść do tematu na dwa sposoby. Pierwszy to taki, że zaglądamy do aktualnego cennika Fiata, z którego wynika, że w tym momencie najtańsze auto w gamie, czyli Panda, kosztuje teoretycznie 65 900 zł. Powyżej niego, z ceną na poziomie 79 900 zł, mamy już Grande Pandę, czyli zupełnie inny, nowszy i większy samochód.

Fiat 500 Ibrida trafi więc zapewne gdzieś pomiędzy - od wiekowej Pandy tańszy być nie może, podobna cena też raczej nie wchodzi w grę, chyba że Panda w ogóle wypadłaby z gamy. Od Grande Pandy oczywiście droższy być nie może, bo to by kompletnie nie miało sensu, chociaż to Fiat, więc wszystko jest możliwe.

Drugie podejście do tematu jest takie, że patrzymy na wcześniej zapowiedziane ceny na rynku włoskim. 17 tys. euro daje nam obecnie około 72,5 tys. zł, czyli by się zgadzało. Jesteśmy cenowo idealnie w połowie drogi między Pandą a Grande Pandą.

I zanim zakrzykniecie, że to granda, bo dekadę temu Fiat 500 kosztował o prawie 30 tys. zł mniej, a i tak uważano go za drogiego, to przypominam, że dekada temu była dekadę temu. Ceny są inne, podobnie jak konkurencji, z którymi będzie walczyła 500 w wersji Ibrida.

Fiat 500 Ibrida - z kim będzie walczył na cenę (i styl)?

Na styl to z nikim, bo równie kultowe wizualnie jest chyba dopiero 911, ale w kwestii ceny - będzie miał kilku mocnych rywali. I to na tyle mocnych, że może w Polsce będzie warto pomyśleć nad tym, żeby trochę jeszcze obniżyć cenę wyliczoną kilka akapitów wyżej.

Dacia Sandero

najlepiej sprzedające się samochody w europie

W kategorii "styl" - minus 5 punktów. W kategorii "objętość auta za daną kwotę" - nie do pobicia. Dacia Sandero kosztuje obecnie zaledwie nieco ponad 60 tys. zł, a jednocześnie trochę przerasta segment B, do którego teoretycznie należy. Fiat 500 w kwestii praktyczności nie ma tutaj szans, ale jeśli ktoś i tak kręci się po mieście i chce to zrobił w dobrym stylu - jest o czym myśleć. Chociaż kilkanaście tysięcy złotych dopłaty może przemawiać za porzuceniem argumentu estetycznego.

Fiat Panda

Przydomek "Nieśmiertelny". Istnieje szansa, że nawet jeśli Fiat i Stellantis upadną, to Fiat Panda (albo Pandina - na zdjęciu) pozostaną w sprzedaży. Nie wiem jakim cudem, ale tak na pewno będzie.

Poza tym - znowu mamy do czynienia z autem bardziej praktycznym niż 500 Ibrida, chociażby biorąc pod uwagę liczbę drzwi. Silnik będziemy mieć tu i tu ten sam, chociaż pewnie wybierając między 500 a czymkolwiek innym, nikt się takimi kwestiami nie przejmuje. Też bym się nie przejmował, 500 wygląda po prostu lepiej.

Toyota Aygo X

Tutaj zaczną się dla 500 Ibrydy schody. Tak, Aygo X jest malutkie, tak jak Fiat. Ale też kosztuje zaledwie 65 900 zł - według cennika promocyjnego - a do tego jest a) Toyotą i b) próbuje być crossoverem. Zdecydowanie nie ma tego stylu co 500-tka, ale hej - a oraz b, a także zaskakująco wręcz niska cena, nawet jeśli mowa o dość smętną wersję wyposażenia.

Kia Picanto

68 000 zł, czyli prawdopodobnie dalej taniej niż 500 Ibrida, ale pomysł na auto jest trochę podobny - maluszek, ale z zewnątrz z charakterem. Pod maskę trafia 58-konny silnik wolnossący 1.0, łączony z 5-stopniowym manualem. Za dopłatą możemy dostać wariant 1.2 o mocy 79 KM, ale wtedy zbliżymy się do prognozowanej ceny 500 - na fakturze zobaczymy 71 500 zł.

Wygląda jak opcja dla tych, którzy szukają niewielkiego auta, ale chcą w lusterku wstecznym innych kierowców budzić prawdziwą grozę.

Citroen C3

citroen c3 2024 pierwsza jazda

Pierwszy naprawdę poważny problem Fiata 500 Ibrida, jeśli pominąć praktyczną do bólu Dacię i malutkie Aygo X. C3 nie jest przesadnie praktyczny i kosztuje niecałe 70 tys. zł, ale... próbuje wyglądać jak SUV. Tak, jeśli go zmierzyć, to na długość ledwo przekroczy 4 metry, ale to i tak więcej niż 500, a do tego dostajemy podwyższone nadwozie.

Skromność - delikatnie ujmując - wyposażenia czy właściwie brak wyboru jednostek napędowych (choć 100 KM można akurat docenić) raczej nikomu przy modzie na crossovery nie będzie przeszkadzać.

Dalej... będzie jeszcze trudniej.

W okolicach prognozowanej ceny Fiata 500 znajdziemy jeszcze i10, praktyczną Fabię, MG3 oraz - uwaga - Dacię Jogger. Jeśli dla kogoś nie liczy się styl i ma dostęp do gniazdka, to za dużo, dużo, dużo mniej będzie mógł nawet kupić elektryczną Dacię Spring, która w sumie przy okazji liftingu też postarała się wyglądać dobrze.

REKLAMA

Inna sprawa, że pewnie część osób i tak wycofa się z pomysłu na Fiata 500 - jeśli chodzi o praktyczność i metry sześcienne auta za daną kwotę - jeśli wyliczy, że trochę dołoży, weźmie kilka rat więcej i nagle starczy im na... Dustera.

Fiat 500 Ibrida będzie miał więc przed sobą dość trudne życie, szczególnie w kraju, gdzie każdy chce mieć SUV-a. Ale miejmy nadzieję, że względnie niezła cena, szyk i styl przekonają kupujących. Zawsze to trochę więcej miejsca na parkingach.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-30T07:57:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:39:21+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:18:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T13:26:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T07:53:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T17:11:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T11:06:36+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:59:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA