REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Elektryczny samochód pędził i nie dawał się zatrzymać. Ta historia jest niczym radziecki klej

Nie klei się, to właśnie jest jej problem – ale tak, oto mamy pierwszy przypadek pędzącego samochodu elektrycznego, którego kierowca nie mógł zatrzymać. Oto pan Brian i jego rozszalałe MG ZS EV. 

06.10.2023
19:34
chińskie samochody w norwegii
REKLAMA
REKLAMA

Wreszcie jest – długo na to czekałem. Oto pierwszy szeroko opisywany przypadek, gdy samochód elektryczny jechał sam bez żadnej kontroli nad prędkością i nie dawało się go zatrzymać. Jeden już jest, następne mogą posypać się jak z rękawa. A było to tak...

Pan Brian z Glasgow jechał swoim MG ZS EV w niedzielny wieczór

Nagle jednak samochód przestał reagować na jego polecenia. Dojeżdżał do ronda, gdy poczuł, że hamulce nie zwalniają pojazdu, zamiast tego wydają tylko jakiś przerażający dźwięk. Udało mu się pokonać rondo z prędkością 30 mph (50 km/h) i liczył, że po zjeździe z ronda pojazd zatrzyma się, ale on utrzymywał wciąż tę samą szybkość. Pan Brian zadzwonił więc na policję i powiedział, że jedzie 50 km/h nie mogąc się zatrzymać. Pojawiły się trzy radiowozy, a pan Brian darł się do policjantów przez okno, że nie może się zatrzymać. W końcu wyrzucił kluczyk do jadącego obok radiowozu i próbował wyłączyć silnik, przytrzymując długo przycisk Engine Start/Stop. Nic to nie dało. Ostatecznie więc radiowóz jadący przed nim zaczął go przyhamowywać, i choć między autami doszło do kontaktu, to w końcu MG ZS EV zatrzymało się. Podobno „policjant wskoczył do auta i zrobił coś, co spowodowało, że pojazd stanął”. Nie znam się, ale słyszałem, że to się nazywa „hamulec postojowy” i ma to każdy samochód. Może pan Brian pierwszy raz w życiu jechał samochodem?

Policyjny furgon, który wyhamował pana Briana, nie mógł odjechać, bo MG ZS EV chciał jechać dalej

Na hamulcu postojowym? Ale skoro stał, to nie można było mu zdjąć klemy z akumulatora 12V? Pytam dla pana Briana, bo ja bym tak zrobił – to całkowicie unieruchamia samochód elektryczny, sprawdziłem to na Nissanie Leaf. Tak czy inaczej, jest to historia, która brzmi jak „nie bardzo wiem, jak działa samochód, ale bardzo chciałem, żeby mój przypadek dostał się do mediów”. Wyliczę może kilka wątpliwości:

  • pan Brian hamował, auto nie hamowało, a jedynie wydawało głośny zgrzyt. Jednak pan Brian stwierdził, że to nowy samochód, więc to na pewno nie jest problem z hamulcami. Mój samochód nie hamuje, ale jest nowy, więc to na pewno nie wina hamulców – nie pomyślał nikt nigdy.
  • kierowca nie mógł wyłączyć silnika ani przełączyć na bieg neutralny podczas jazdy, ani też nie mógł wduszać pedału hamulca do skutku, co oznaczałoby, że musiały wystąpić co najmniej trzy awarie jednocześnie – przycisku wyłączającego, wybieraka PRND i układu hamulcowego. Te elementy są od siebie dość mało zależne, więc ich równoczesna usterka też nie wydaje się prawdopodobna.
  • wyrzucenie kluczyka przez okno niczego nie zmienia, samochody z systemem keyless-go jadą również, kiedy kluczyk nie jest wykryty – nie bardzo rozumiem do dziś dlaczego, ale tak jest.

Najbardziej nie pasuje mi jedna rzecz

Spróbujcie rozmawiać z kimś, kto jedzie w drugim aucie obok przy prędkości 50 km/h. Czy to w ogóle realne? Czasem trudno przekazać krótki komunikat do auta obok nawet podczas postoju, a co dopiero przy takiej prędkości, i to jeszcze w ciemnościach.

Oczywiście nawet taki nieprawdopodobny zbieg okoliczności jest możliwy. Może było dokładnie tak, jak opisuje to angielska gazeta i elektryczny samochód rzeczywiście sam wiózł kierowcę bez możliwości zatrzymania. Oznaczałoby to, że wszystkie samochody elektryczne są tak samo narażone na tę przypadłość, bo wszystkie działają na podobnej zasadzie i gdy umrze bardzo ważny moduł od wszystkiego, to wszystko przestanie nagle działać, poza utrzymywaniem jednostajnej prędkości mimo braku naciskania gazu. To na serio może zdarzyć się każdemu. Dlatego na wszelki wypadek radzę pozbyć się samochodu i przesiąść na rower. Nigdy nie słyszałem o tym, żeby rower jechał sam bez pedałowania.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA