Dziś poznałem nowe słowo: instrybutor (demolka na stacji benzynowej zobacz)
Rozumiem, że benzyna jest droga, ale czy to powód, żeby demolować swoim BMW stację benzynową?
Niedawno widziałem film, w którym policja bezskutecznie próbowała zatrzymać kierowcę jadącego Mazdą 3. Mimo oddania wielu strzałów, kierujący nie tylko się nie zatrzymał, ale także prawie przejechał policjanta i uszkodził inne pojazdy. Pomyślałem sobie wtedy „mam nadzieję, że to taki wypadek przy pracy i że przy następnej okazji policja będzie skuteczniejsza”.
Demolka na stacji benzynowej w Rymaniu rozwiała moje nadzieje
Wczoraj w nocy 37-letnia kobieta prowadząca BMW zdemolowała stację benzynową gdzieś w zachodniopomorskiem. Wjechała do sklepu, rozbiła witrynę, następnie uciekła. Na miejscu była policja, która użyła broni. I co dalej? Otóż nic. Policja strzelała tak „skutecznie”, że pani po prostu odjechała, ujechała 30 km w żaden sposób nie niepokojona (brak pościgu), a następnie sama zgłosiła się na komisariat. To tyle, jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie „czy można liczyć na policję w takich sprawach”.
Może chodziło o cenę paliwa?
Wprawdzie ja uważam, że dalej jest za niska – ledwo przebija 5 zł – ale ludzie już się denerwują. Nie denerwuje ich płacenie bezsensownie wysokich rat za nowe samochody, dostają jeża jak muszą zatankować za 200-250 zł. Może są jeszcze jakieś inne powody, na przykład przed tą panią ktoś zbyt długo wybierał sos do hot-doga albo dyktował dane do faktury. Trudno powiedzieć. Każdy może się zdenerwować, czasy są stresujące...
Najważniejsze, że poznaliśmy nowy wyraz
Bardzo lubię tzw. rasowe wyrażenia motoryzacyjne. Zamiast „silentblok” mówimy „zimerblok”. Zamiast „webasto” – „dewasto”. Wahacz w wersji pisanej musi obowiązkowo stać się „wachaczem”, benzynę wlewamy z „karnistra”. Ale z czego ją tankujemy do samochodu? Nie miałem pojęcia aż do dziś, że to się nazywa INSTRYBUTOR. Polecam obejrzeć film, w którym nagrywający mężczyzna udziela policjantom światłej rady, żeby „NIE SZCZELALY K... W INSTRYBUTOR!!!”. Na jego miejscu bym się nie obawiał, policja strzela tak skutecznie, że nawet trafiony przez nich instrybutor nie odpowiedziałby ogniem. W każdym razie jeśli odwalacie coś głupiego na drodze lub parkingu, to policji nie musicie się bać. Znacznie skuteczniejsze są zatrzymania obywatelskie.
Zdjęcie otwierające: IADE-Michoko