Cupra Formentor VZ5 ma polską cenę. 5 cylindrów za ponad 300 000 zł
Przy czym lepiej się pospieszyć, bo Cupra Formentor VZ5 trafi na rynek w ograniczonej liczbie - powstanie tylko 7000 egzemplarzy tego samochodu, a potem w najlepszym przypadku zostanie do wyboru 2.0 TSI.
W przypadku VZ5 nie ma oczywiście mowy o 2.0. Pod maskę tej wersji trafiła jednostka o pojemności 2,5 l, z pięcioma cylindrami, generująca 390 KM i rozpędzająca crossovera Cupry do setki w 4,2 sekundy. Do kompletu mamy jeszcze 7-stopniową przekładnię DSG i napęd na obie osie. Czyli jest bardzo szybko, bardzo limitowanie, a przy okazji znajomi będą się dziwić, cóż to za marka auta.
Mogą się też zdziwić po usłyszeniu odpowiedzi na pytanie ile to kosztowało.
Cupra Formentor VZ5 - polska cena od 312 00 zł
Czyli o równe 100 000 zł więcej niż do tej pory najdroższa w gamie hybryda 1.4 245 KM. I o ponad 100 000 zł więcej niż 2.0 TSI 310 KM - również z DSG i napędem na cztery koła. Albo dwa razy więcej niż 2.0 TSI 190 KM - tutaj też z DSG i 4Drive. Przy czy tę drugą i trzecią wersję może kupić każdy i wszędzie - VZ5 pewnie już niedługo nie będzie w sprzedaży i będzie można jedynie polować na egzemplarze używane.
Poza wyjątkowością - szczególnie jak na dzisiejsze czasy - układu napędowego, na korzyść VZ5 przemawia też wyposażenie, które obejmuje... niemal wszystko. Właściwie każda pozycja z cennika jest w przypadku VZ5 oznaczona jako w standardzie lub bez dopłaty (nie wiem, na czym polega różnica). Wyjątkiem są jedynie pakiety skórzane (od 5140 zł do ponad 10 000 zł) i matowe lakiery. Nie trzeba się więc bawić w konfigurację - wybieramy kolor, ewentualnie dorzucamy obszycie wnętrza skórą i już - bez obaw, że zabraknie nam jakiegoś dodatku związanego z bezpieczeństwem, komfortem czy multimediami.
W sumie miło.
Z kim będzie konkurować Cupra Formentor VZ5?
Biorąc pod uwagę wymiary (4,45 m długości) i osiągi, m.in. z Mercedesem GLA w wersji 45 lub 45 S. Mercedes w dowolnej z tych opcji będzie niestety minimalnie wolniejszy do setki (odpowiednio 4,4 i 4,3 s), będzie miał pod maską cztery cylindry i będzie na start kosztował 270 800 lub 289 600 zł - a do tego trzeba jeszcze doliczyć trochę na dodatkowe wyposażenie. Za to już podstawowy wariant GLA AMG 45 generuje podobną moc (387 KM), a 45 S - większą (421 KM).
Audi do rywalizacji (?) rzuca natomiast większe RS Q3 (ta sama pojemność silnika i liczba cylindrów, 400 KM), które można kupić w wersji SUV albo Sportback - odpowiednio za 288 900 lub 296 900 zł. Oczywiście bez dodatkowych opcji z bardzo długiej listy. Q2 niestety nie występuje w równie mocnej wersji, podobnie zresztą jak X2 (najmocniejsze - M35i, 4,9 s do setki) od BMW. X3 M40i ma 360 KM i również 4,9 s do setki, kosztując 323 000 zł. Pełne X3 M to z kolei wydatek aż 437 900 zł.
Przy czym akurat te porównania mają raczej ograniczony sens. Bardziej prawdopodobne, że VZ5 skusi tych, który mają budżet w okolicach 300 000 zł (albo raty miesięcznej trochę powyżej 3000 zł) i rozważają, czy lepiej będzie kupić np. większy, ale wolniejszy wóz, czy coś szybszego i trochę bardziej wyjątkowego. Bo oczywiście można się śmiać, że Cupra to sztucznie stworzona marka (jak zresztą każda inna), ale jednak argument w postaci 390-konnego 2.5 w kompaktowym crossoverze jest zdecydowanie jakiś.