Polska to raj dla firm wycinających filtry cząstek stałych. Mazowieckie Centrum DPF wytnie co tylko sobie życzysz
Frajer, frajer, ciężki frajer - krzyczały za mną dzieci i rzucały we mnie patykami. To było tuż po tym, jak się dowiedziały, że zadzwoniłem do centrumdpf.pl, gdzie przedstawiono mi ofertę na wycięcie DPF i zaślepienie EGR, a ja się na tę okazję życia nie zdecydowałem.
W 11-letnim dieslu mam już trzeci zawór EGR. Filtr sadzy, czyli DPF nie sprawił jeszcze kosztownych problemów, ale czasami daje znać, że istnieje. Podobnie jak Piotr mało używam samochodu w mieście, ale czasami trzeba. Wiadomo co mnie czeka: śmiertelnie zatkany DPF. Dlatego zachowałem się jak porządny obywatel. Zadzwoniłem do centrumdpf.pl by zapytać o możliwości działania. Dlaczego akurat tam? Są najwyżej w wynikach wyszukiwania i nie ukrywają czym się zajmują. Tam się nie rozwiązuje problemów z DPF, tam się je wycina, a o kolejnych sukcesach ochoczo donosi firmowy fanpage. Już po kilku chwilach rozmowy zorientowałem się, że
Filtr DPF przestanie być problemem
Możemy wymienić na nowy, kosztuje to 2 tys. zł, proszę sobie przeliczyć, czy to się Panu opłaca.
Mycie filtra? Tak są takie usługi, polecam spróbować, działają tylko na chwilę.
Dymienie? Dymić nie będzie, bo dymią tylko niesprawne diesle, sprawny nie będzie kopcił nigdy.
SKP? Jedyne auta, które nie przejdą badań, to te zepsute. Zresztą operacja jest odwracalna, a kopie zapasowe z każdego auta są na komputerze.
Koledze po wycięciu wyskakuje check engine? To kolega ma niefachowo wykonaną usługę.
Dlatego auto lepiej żeby zostało na cały dzień, to umożliwi pełną diagnostykę, bo każdy kowal umie puszkę wywalić. Konieczna jest modyfikacja mechaniczna i elektroniczna.
Czy EGR od razu też? W Pana samochodzie od razu warto to zrobić, bo się kolektory zapychają.
Zmiany przepisów? Mają łapać też warsztaty? Już od 16 lat słyszę, że mają zmieniać przepisy i jakoś nie zmieniają. A niech łapią, podniesie się ceny na 5 tys. i też będą klienci, bo nowe filtry potrafią kosztować po kilkanaście tysięcy złotych.
To mniej więcej usłyszałem, nie cytuję dosłownie. I jak tu się nie zdecydować? Siła argumentów była na tyle duża, że prawie umówiłem się zabieg. Od razu z zaślepieniem EGR, bo w komplecie jest taniej. To nic, że ta fachowo wykonana usługa oznacza wydanie pojazdu, który nie może się poruszać po drogach publicznych, a zadowolony klient wyjeżdża od nich ze zwiększonym poziomem emisji tlenków azotu i cząsteczek stałych.
Wycięcie DPF to najłatwiejsze i najtańsze rozwiązanie
Podane zostały mi wszystkie ceny, za naprawę, wycięcie, zmianę oprogramowania, zaślepienie, razem i osobno. Mogę się zdecydować na nowy DPF – ale po co, skoro wycięcie jest prawie trzy razy tańsze i kłopoty już nie powrócą. O inne opcje z oferty nie dopytywałem, ale znajdziemy tam chyba wszystko co pomoże nam emitować więcej NOx i cząsteczek stałych. Możemy też rozwiązać problemy z systemem AdBlue. Informacje na stronie straszą tym, że powoduje korozje i zamarza na mrozie. Pytałem wszystkich znajomych, którzy mają AdBlue w swoich samochodach, włącznie z kierowcami ciężarówek i nikomu nigdy nie zamarzł. Korozję faktycznie powoduje, jak się zacznie mocznikiem lać po samochodzie, zamiast do środka układu.
Ile kosztuje wycięcie DPF i zaślepienie EGR
Wycięcie DPF w moim samochodzie to 800 zł. Jeśli zdecyduję się od razu zaślepić EGR to będzie kosztowało mnie to dodatkowe 200 zł. Gdym chciał tylko zaślepić EGR i nie dotykać DPF, zapłaciłbym 600 zł. Porównując z moimi dotychczasowymi wydatkami na sam zawór EGR, to istna okazja. Do tej pory za zawór wraz z montażem, płaciłem ok. 600 zł, a przypominam, że robiłem to już dwa razy. Nie liczę nieudanej próby mycia, za którą też musiałem płacić. „Wyczyszczony” EGR lepiej działa tylko przez chwilę.
Jak, porównując te ceny, mam pozytywnie oceniać swój rozsądek? Szczególnie, że po wycięciu i zaślepieniu, samochód miałby lepiej jeździć i w ogóle nie dymić.
DPF OFF + EGR OFF + CHIPTUNING
Warsztat, który oprócz wycięcia filtra umie jeszcze poprawnie zmienić oprogramowanie, może zaoferować zwiększenie mocy pojazdu. W centrum dpf mi tego nie proponowali, ale chiptuning to często dodatkowa opcja w komplecie i centrum ma ją w ofercie. Kilka złotych więcej i przybywa nieproporcjonalnie więcej mechanicznych koni. Zazwyczaj można dostać wynik z hamowni na potwierdzenie, że operacja się udała. Dziwne, ale wyników pomiaru zawartości spalin nikt nie oferuje.
Znajomy, nie dość, że wyciął DPF i problem ma z głowy, to jeszcze ma szybsze auto. To nic, że bardziej truje. Jak z tym rywalizować, nie tylko spod świateł? Wynik z hamowni na obrazku powyżej to efekt chiptunigu, ale wieść gminna niesie, że już sam DPF OFF zrobi z auta rakietę, która będzie żyć sto lat i jeszcze dłużej. Na stronie centrum dpf jest napisane, że wycięcie DPF wydłuży żywotność silnika i jego podzespołów. Czy tak jest rzeczywiście, zapytałem w Instytucie Transportu Samochodowego i uzyskałem taką odpowiedź.
Odpowiadając na pytanie, jak usunięcie filtra cząstek stałych wpływa na trwałość jednostki napędowej, można tylko spekulować, ponieważ, o ile wiem, nikt takich badań nie prowadził. Tym niemniej, intuicyjnie usunięcie filtra to mniejsze opory przepływu, a zatem, można w niewielkim zakresie spodziewać się nieco większej mocy, mniejszego zużycia paliwa i być może nieco większej trwałości. Wszystkie te trzy elementy zależą od bardzo wielu czynników i rzeczywisty wpływ usunięcia filtra cząstek stałych jest po prostu niemierzalny w rzeczywistych warunkach eksploatacji pojazdu. Jednak z punktu widzenia użytkownika wszystkie te niewielkie zmiany idą w pożądanym kierunku, a emisja zanieczyszczeń i podwyższanie zagrożenia dla zdrowia swojego i otoczenia dla wielu nie ma znaczenia. Wystarczy zobaczyć czym Polacy ogrzewają swoje domy, co odzwierciedla stan świadomości w tej materii. Na szczęście, to powoli się zmienia.
- Wojciech Jarosiński, Kierownik Pracowni Doradztwa Technicznego SKP.
Wyciął już kolega, wyciął sąsiad i taksówkarz, dlaczego tylko ja mam płacić
Zawodowi wycinacze DPF tworzą legendę dla swoich usług, większość reklamowych tekstów to uproszczenia i przekłamania, a spekulacje sprzedają jako pewnik.
Diesel bez filtra działa jak diesel bez filtra (kto by przypuszczał?) i jeszcze spełnia nieistniejące normy emisji spalin. Niestety, taka reklama działa. Usługi związane z usuwaniem układów oczyszczania spalin są popularne, a gdy są dobrze wykonane, użytkownik będzie zadowolony. O tym, co po takim zabiegu wydobywa się z rury wydechowej, nikt nie myśli. Ja decydując się na pozostawienie tych elementów w samochodzie, czuję się jak frajer. Jest to dla mnie kompletnie nieopłacalne, a pozytywny skutek dla środowiska ginie w otoczeniu, bo wszyscy naokoło bez żenady wycinają. Przeszkadza nam, że sąsiad pali w piecu kaloszami, ale gdy trzeba wydać niespodziewanie ok. 3 tys. zł na wymianę filtra, dbałość o jakość powietrza gwałtowanie spada.
Mój samochód jest przez popularne media nazywany starym, trującym dieslem. A przecież ja nic nie wyciąłem. Centrum DPF nie narzeka na brak klientów, rozwiązuje ważne społeczne problemy udostępniając tańszą usługę tym, których nie stać na wymianę filtra. A co ja robię? Czepiam się i sam truję. Po mojej stronie nie staną nawet przepisy.
Nie będą karać warsztatów
Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt ustawy pozwalający karać kierowców i warsztaty wycinające DPF. Może to i dobrze, bo przepisy zakazujące usług wycinania filtrów nie mają sensu. Jak je egzekwować? Policyjne prowokacje i naloty by wytropić, że auto stojące na kanale ma wycinaną obudowę filtra nie po to, by go naprawić? Najprawdopodobniej po kilku pokazowych akcjach, dostalibyśmy martwy przepis a ceny usług poszłyby w górę. Mechanik z centrum dpf miał rację, od lat nic się nie zmienia.
Wycięcie DPF to prawie zwykła naprawa
O co mi w ogóle chodzi? Jest chętny klient i jest legalna usługa. Prosta i czysta sytuacja. A jednak brudna, bo jest też niska społeczna świadomość na temat tego, które diesle i dlaczego trują. Nie każdy musi znać się na budowie samochodów, a kupujący auto nie musi mieć w głowie cennika części zamiennych. Ogromna dostępność tego typu usług powoduje, że potencjalni klienci traktują to jako zwykłą, dużo tańszą, metodę naprawy pojazdu.
Właściciele firm oferujących wycinanie DPF, bazując na ludzkiej niewiedzy, stworzyli opłacalny biznes na szeroką skalę.
Nikt nie jest w stanie oszacować ile pojazdów z wyciętym filtrem DPF jeździ po Polsce, bo ta modyfikacja jest praktycznie niewykrywalna. Rozwiązaniem problemu mogą być usprawnienia w procesie okresowych badań technicznych, tak by diagności mogli w każdym przypadku sprawdzić obecność homologowanych elementów układu oczyszczania spalin.
Jedno wydaje się pewne. Czekając na awarię DPF i płacąc w kółko za nowy EGR, to ja jestem leszczem, a mazowieckie centrum DPF to legalny i solidny biznes. Nie można im nic zarzucić. Na razie.