BMW X5 po liftingu – wszystko, co o nim wiemy
Najpopularniejszy z dużych SUV-ów premium w Polsce wkrótce doczeka się modernizacji. Co zmieni się w BMW X5 po liftingu? Prawie wszystko już wiadomo.
Pięć dni. Według pogłosek podawanych przez zachodnie portale motoryzacyjne, z Motor1 na czele, właśnie tyle dzieli nas od premiery BMW X5 po modernizacji. Od debiutu popularnego, dużego SUV-a z Bawarii mija w tym roku pięć lat. To oznacza, że wybił już czas na lifting. Zamaskowane egzemplarze są już od jakiegoś czasu fotografowane podczas testów.
BMW X5 po liftingu – co się zmieni?
Sądząc po wyglądzie prototypów, nie czeka nas rewolucja w dziedzinie designu. „Ufff!” – odetchną z ulgą wszyscy ci, którzy z rezerwą i niepokojem podchodzą do nowego stylu BMW.
Wygląda na to, że BMW X5 po liftingu doczeka się zmienionych reflektorów z przodu – być może będą podobne do tych z nowego X7. Zmienią się też lampy z tyłu – dostaną zmodyfikowany wzór.
BMW X5 po liftingu będzie też mieć nowy system multimedialny
iDrive 8 znalazł się już m.in. w odświeżonej serii 3, więc droższe X5 nie może pozostać w tyle. Jeden, szeroki ekran i nowy system – oto, co dostaną klienci kupujący X5 LCI (Life Cycle Improvement – tak BMW tytułuje wersje po zmianach). To naturalnie oznacza też nieco odmienny wygląd kokpitu. Stanie się bardziej minimalistyczny, choć należy spodziewać się też nowych wzorów i kolorów tapicerki, listew wykończeniowych i pakietów. Gama lakierów nadwozia też zostanie poszerzona.
Co ciekawe, marka z Monachium opracowała już system iDrive 9, ale zapewne trafi dopiero do kolejnej generacji tego wozu.
Pojawi się też mocniejsza hybryda plug-in
Odmiana 45e może być zastąpiona przez jeszcze mocniejszą wersję. Choć klienci zapewne wciąż będą chętnie wybierać czterocylindrowego diesla o oznaczeniu 25d. Jest przebojem także zakupów flotowych, a BMW X5 depcze w statystykach sprzedaży SUV-ów premium mniejszym i tańszym XC60 i Q5. Lifting nie powinien tu niczego zepsuć. Czekamy.
Czytaj również: