REKLAMA

To może być koniec minivanów BMW. Active Tourer i Gran Tourer nie doczekają się następców

BMW serii 2 Active Tourer i jego większa odmiana - Gran Tourer - zrobiły to, co do nich należało. Ale ich nowych generacji raczej się nie doczekamy.

To może być koniec minivanów BMW. Active Tourer i Gran Tourer nie doczekają się następców
REKLAMA
REKLAMA

Tak przynajmniej stwierdził przedstawiciel BMW w rozmowie z serwisem Autocar. Według jego słów dzięki tym dwóm minivanom udało się przekonać do niemieckiej marki wielu nowych klientów, którzy inaczej prawdopodobnie nie zainteresowaliby się ofertą BMW. Obecnie jednak Active Tourer i Gran Tourer nie są w centrum tego, czym jest marka BMW. W związku z tym w przewidywalnej przyszłości nie ma co się spodziewać ich nowych wcieleń w podobnej formie.

Ale zaraz, co?

Bez wątpienia seria 2 Active Tourer i Gran Tourer pozyskały dla BMW sporo klientów. W momencie debiutu (i właściwie również i teraz) na rynku był właściwie tylko jeden minivan segmentu premium - Mercedes klasy B. Do tego nie oferował on wersji 7-osobowej, co z kolei był w stanie zaproponować Gran Tourer z serii 2, debiutujący krótko po mniejszym wariancie. Można było więc wozić masę bagaży albo 7 osób, a jednocześnie mieć cały czas na masce logo BMW. Nic dziwnego, że niektórym klientom się to spodobało.

BMW-2-Gran-Tourer

Efekt? W szczytowym momencie swojej kariery seria 2 sprzedawała się rocznie w liczbie ok. 100 tys. egzemplarzy, zajmując w Europie wysokie miejsca na liście najpopularniejszych modeli w swoim segmencie.

Problemów z praktyczną odmianą serii 2 było jednak sporo. Chociażby to, że zadebiutowała niemal dekadę po pierwszej generacji klasy B. Dekadę! I to dekadę, w trakcie której miłość klientów do tego rodzaju nadwozia skarlała, bo minivany przestały być sexy. Sexy natomiast zaczęły być SUV-y - w każdym rozmiarze i w każdym kształcie.

Pozostaje też pytanie, kiedy seria 2 Active Tourer i Gran Tourer pasowały do tego, czym BMW jest.

Przednionapędowy. Praktyczny. W większości trzycylindrowy. W opcji hybrydowy. Rodzinny. Wyglądający jak każdy inny minivan na rynku. Minivanowa seria 2 od samego początku budziła kontrowersje tym, że nijak nie przystawała do tego, czym BMW kiedykolwiek było. Albo przynajmniej do tego, jak BMW było postrzegane przez większość osób.

Czy w takim razie cokolwiek zmieniło się w ciągu 5 lat od debiutu 2 AT albo 4 lat od debiutu 2 GT? Czy BMW przeszło jakąś metamorfozę, która teraz sprawia, że te modele nie pasują i nie będą pasować do wizerunku marki?

Nie. BMW 2 AT i GT nigdy tak naprawdę nie pasowały do BMW. Zresztą wystarczy odwiedzić oficjalną stronę producenta i kliknąć na zakładkę z serią 2, żeby zobaczyć, że coś tu wybitnie nie gra. Seria 2 Coupe. Seria 2 Cabrio. I nagle hybrydowe 225xe iPerformance, 2 Active Tourer i 2 Gran Tourer. Wygląda to tak:

Czy to się klei? Nieszczególnie. Czy to się kleiło w 2014 albo 2015 roku? Niezbyt. Mniej kleiła się chyba tylko seria 6, kiedy była w niej jednocześnie seria 6 Coupe, Gran Coupe i pokraczne (na tle pozostałych modeli tej linii) Gran Turismo.

Czyli w skrócie: BMW po dekadzie opóźnienia wchodzi w segment minivanów, całkiem nieźle na tym przez jakiś czas wychodzi, po czym w pewnym momencie uznaje, że jednak te modele nie pasują do wizerunku marki. Aha.

Czego trzeba się spodziewać? To chyba proste...

Przeglad-Rynku-BMW-2-Gran-Tourer-GLOWNE
REKLAMA

SUV-ów. Więcej SUV-ów. Tym razem pewnie w wydaniu kompaktowym, ale z 7 miejscami na pokładzie, podobnie jak w przypadku Mercedesa GLB. Na to zresztą mogą wskazywać słowa przedstawiciela BMW, który zapowiada, że marka spodziewa się przenieść klientów Gran Tourera do SUV-ów.

Dobrze jednak, że 2 AT i zwłaszcza GT nie zostają usunięte z rynku natychmiast, a zostaną na nim jeszcze kilka lat - w końcu dopiero niedawno doczekały się faceliftingu. Jeśli bowiem chodzi o 7-osobowe modele w gamie BMW, to wybór jest mocno ograniczony - zainteresowani mogą aktualnie kupić albo X5 (od 329 200 zł) albo X7 (od 393 100 zł). To raczej kiepska alternatywa dla 2 Gran Tourer, który startuje od... 117 300 zł.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA