REKLAMA

Będziecie jeździć małymi autami. Unia Europejska przemówiła

Jeżeli marzy ci się zakup wielkiego SUV-a, to lepiej się pośpiesz, bo zaraz zostaniesz zachęcony do przesiadki na samochód z segmentu A i B, a jak pójdzie źle, to będziesz wzdychał do Polo. Unia Europejska nie pozostawia wątpliwości.

Będziecie jeździć małymi autami. Unia Europejska przemówiła
REKLAMA

Nadchodzą coraz trudniejsze czasy, samochody są drogie, segmenty rosną, a jednocześnie z rynku znikają niektóre modele, bo nie przynoszą odpowiednich zysków. Europejski segment A praktycznie przestał istnieć, rodzimi klienci przerzucili się na segment B i C, a ulubionym nadwoziem jest bryła SUV-a i crossovera. W odróżnieniu od Amerykanów kupujemy samochody z głową, nie potrzebujemy aut zajmujących więcej miejsca niż jest to absolutnie niezbędne. Obecnie jest to kwestią wyboru, bo nadal jak tylko się wzbogacamy, to kupujemy coś dużego i drogiego, ale to się niedługo zmieni. Unia Europejska ma nowy plan na preferencje zakupowe obywateli mieszkających na Starym Kontynencie.

REKLAMA

Unia Europejska przemawia. Będziecie jeździć małymi autami

Kilka tygodni temu przedstawiciele Stellantis na jednej z konferencji prasowych podnosili kwestię stworzenia nowego europejskiego segmentu. Miałby być odpowiedzią na rosnące ceny samochodów. Oczywiście można dostrzec pewnego rodzaju ironię, bo przecież to głównie od producentów i ich chęci zysku zależy cena jaką płacimy w salonie, więc równie dobrze przedstawiciel Stellantis mógł wyjść i powiedzieć, że od jutra koncern obniża cenę każdego auta o 20 proc. Jednak wolał nawoływać Unię Europejską do złagodzenia przepisów dotyczących budowy samochodów, tak żeby małe samochody podlegały łagodniejszym wymogom. Umożliwiłoby to oferowanie ich w cenie poniżej 15 tys. euro. Żeby jeszcze bardziej podkreślić ważność misji powiedział, że samochody powinny być elektryczne i pozbawione wymaganych czujników zmęczenia, ISA, przycisku SOS itd.

Więcej na ten temat przeczytacie w:

Okazało się, że słowa przedstawicieli Stellantis podobały się urzędnikom. Sama Ursula von der Leyen - najważniejsza osoba w Unii Europejskiej - zdecydowała się poprzeć starania koncernu i zapowiedziała, że skoro miliony klientów chcą tańszych aut, to trzeba im je dać. Nie sprecyzowała jednak, co rozumie przez pojęcie tanie, dlatego uznajmy, że chodzi o to samo, co prezesowi Stellantis - poniżej 15 tys. euro (ok. 64 tys. zł). Czy Unię zaleją małe elektryczne pudełka? Na to wychodzi, ale obawiam się, że ten plan ma kilka wad.

REKLAMA

Pierwszą jest brak uwzględnienia chińskich firm, które takie auta produkują setkami i jeżeli zniesiemy obowiązkowe wyposażenie, to są w stanie przywozić je do Europy od przyszłego tygodnia. I to też zakładając, że dadzą sobie dzień przerwy na wymyślenie nazw. Europejscy producenci muszą dopiero dostosować linie produkcyjne do takich wozów. Nie dotyczy to Stellantisa, który ma w ofercie model Leapmotor T03, który przypadkiem miałby szansę się załapać na nowe rozdanie, oraz Dacii ze swoim Springiem. Reszta musiałaby dopiero rzeźbić. I zapewne o to chodzi Stellantisowi, który ma przewagę na starcie. Drugim słabym punktem są klienci. Na tle współczesnych samochodów Spring i T03 nie są drogie, ale jakoś nie podbijają rynku. Dlaczego? Bo klienci chcą pełnoprawnych aut, które nadają się do miasta i na trasę. O wspomnianych modelach tego powiedzieć się nie da. I tym samym nie zdobywają popularności. Ale może w tym pomoże Unia Europejska, która nałoży odpowiednie regulacje, które sprawią, że nie będziecie mieli innego wyboru niż małe i tanie auto. W końcu są świetni we wprowadzaniu zakazów.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-11T19:26:34+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T18:30:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-11T13:15:59+02:00
Aktualizacja: 2025-09-10T18:28:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T17:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:27:28+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T13:29:50+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T11:29:57+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T11:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T06:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA