Wydawanie Skody Octavii klientom zawieszone. 112 - ten numer to kłopoty
Skoda wstrzymała wydawanie Octavii. Winna awaria systemu e-Call.
Golfa to w Polsce można sobie sprowadzić, ale Octavia to już musi być nowa. Kłopoty ze Skodą Octavią mogą w nadwiślańskich firmach wzbudzić większe zaniepokojenie, niż identyczne problemy z wprowadzaniem na rynek nowego Volkswagena Golfa. Menadżerowie flot mogą poczuć lekkie zaniepokojenie, choć chodzi tylko o opóźnienie. W przypadku kłopotów z sercem, mogą śmiało zadzwonić pod 112, na pewno linii nie blokuje żadna nowa Skoda Octavia.
Tego należało się spodziewać, problem z oprogramowaniem dotarł też do Skody Octavii. Dwa dni temu pisaliśmy o problemach Golfa. Volkswagen musiał wstrzymać wydawanie nowych samochodów klientom ze względu na kłopoty z systemem e-Call. Teraz kłopoty dotknęły również Skodę Octavię.
Wprawdzie Volkswagen Golf to najlepiej sprzedający się samochód w Europie, ale u nas lepiej sprzedaje się Skoda Octavia, która w Europie w roku 2019 zajęła miejsce 10. Liderowi polskiej sprzedaży z zeszłego roku szyki może popsuć numer alarmowy.
e-Call to numer na kłopoty
Każdy nowy samochód sam zadzwoni na numer alarmowy - 112 - gdy wykryje, że doszło do wypadku. Wystarczy, że odpali jedna z poduszek powietrznych obecnych na pokładzie. Obowiązek montażu w samochodach systemu e-Call wprowadzono od kwietnia 2018 roku.
Dwa dni temu nie było wiadomo, czy kłopoty dotkną też Octavii. Wydawało się to prawdopodobne, bo dzieli z Golfem tę samą platformę i jednostkę obsługującą łączność online - OCU3.
Dziś wiadomo już, że te przypuszczenia się sprawdziły – wstrzymano również wydawanie nowych egzemplarzy Skody Octavii.
Problem jest więc ten sam, a rozwiązanie ma nadejść między 15 a 21 czerwca. Wtedy ma zostać udostępniona aktualizacja oprogramowania. Być może trafi też do Audi A3 i Seata Leona, bo te marki również korzystają z tej samej platformy co Volkswagen Golf. Póki co czeski producent w oświadczeniu podaje, że „dostrzega problem i pracuje nad jak najszybszym jego rozwiązaniem”.
Temat dotyczy również klientów, którzy już zdążyli odebrać samochody. Gdy Skoda znajdzie rozwiązanie, zaprosi ich do serwisów w celu usunięcia usterki.
Skrócenie czasu przyjazdu
Zadaniem system e-Call jest skrócenie czasu powiadamiania służb ratunkowych nawet o 60 proc. w mieście i 50 proc. na obszarach niezabudowanych. Ma to zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych na drogach o 4 proc. a poważnych obrażeń o 6 proc. Muszą posiadać go samochody wprowadzone do sprzedaży po 31.03.2018 roku, liczba samochodów z e-Call jeżdżących po Polsce może więc zbliżać się już do jednego miliona.
I chwilo nie będzie dynamicznie wzrastać, nie tylko przez koronawirusa, skoro najlepiej sprzedający się nad Wisłą model, z opóźnieniem będzie trafiał do klientów. A ci bardzo często zastanawiają się, co to za przycisk z napisem SOS koło wstecznego lusterka. To przycisk do ratowania życia i przyczyna opóźnień w dostawach.