REKLAMA

Audi zmienia plany. Silniki spalinowe nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa

Pamiętacie jeszcze czasy, gdy jeden producent za drugim składał deklarację jak szybko odejdzie od produkcji silników spalinowych? Wydawałoby się, że było to wczoraj, a tymczasem okazuje się, że świat się mocno zmienił i z tymi silnikami elektrycznymi to jednak się trochę pośpieszyliśmy.

Audi zmienia plany. Silniki spalinowe nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa
REKLAMA

Cofnijmy się do marca 2023 r., kiedy to Unia Europejska przegłosowała zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r. Już wcześniej dawała sygnały, że zrealizuje ten postulat ruchów walczących o zatrzymanie zmian klimatycznych. Producenci zaczęli się przerzucać deklaracjami, że mają tak rozwinięte technologie, że zakończą produkcję szybciej. Takie Audi ogłosiło pod koniec 2022 r., że w 2026 r. rozpocznie się wygaszanie modeli spalinowych, a od 2029 r. wszystkie fabryki będą produkować wyłącznie samochody elektryczne. Ostatnie modele hybrydowe miały zostać wycofane z produkcji w 2033 r.

Plan był piękny, ale od tego czasu wiele się zmieniło. Fabryka w Brukseli, która miała być jednym z motorów zmian została zamknięta, klienci nie pokochali samochodów elektrycznych w stopniu, który pozwala na zastąpienie samochodów z silnikiem elektrycznym. W międzyczasie zmienił się klimat polityczny, coraz głośniej słychać głosy, że zakaz wprowadzony przez Unię Europejską był błędem.

REKLAMA
Audi A6 Avant e-tron

Audi doszło do wniosku, że się pospieszyło. Silniki spalinowe nigdzie się nie wybierają.

Może nie wiecie, ale ostatnie nowe samochody spalinowe producenty miały zostać zaprezentowane w 2025 r., od tego momentu świat miał oglądać tylko premiery modeli elektrycznych. Coś się zmieniło, bo CEO Audi Gernot Dollner w rozmowie z brytyjskim Autocarem powiedział, że firma jednak będzie produkować samochody spalinowe po 2033 r., a jak Unia pozwoli, to i po 2035 r.

Nie będzie się również trzymać ścisłych założeń i w następnych latach zobaczymy jeszcze trochę premier spalinowych modeli, w tym więcej z nich doczeka się wariantu hybrydy plug-in. Decyzja została już podjęta. Ponadto to Audi będzie odpowiedzialne za rozwój wszystkich platform dla większych modeli całej grupy Volkswagen, poczynając od modelu A5 i w górę.

Są jednak i gorsze wiadomości - pożegnacie Audi Q2 i A1. Najmniejszymi modelami marki będą w przyszłości SUV Q3 i hatchback A3, przy czym ten ostatni doczeka się również równoległej wersji całkowicie elektrycznej. Na drugiej skali znajdzie się A8 wśród klasycznych sedanów i monstrualny Q9, jako ukoronowanie gamy SUV-ów.

To nie jest tak, że elektryki Audi się nie sprzedają

Co to, to nie, bo w pierwszym kwartale tego roku producent zanotował wzrost sprzedaży modeli elektrycznych aż o 30 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. W segmencie premium tylko BMW sprzedaje więcej elektrycznych samochodów niż firma z Ingolstadt. Po prostu Audi wie, że nie ma sensu zabijać kury znoszącej złote jaja i należy wycisnąć, co tylko się da z rynku samochodów spalinowych. Nawet jeżeli Unia Europejska nie zmieni swojego zdania, to i tak przez najbliższe 10 lat można jeszcze dużo zarobić. Po prostu głupio wyszło, że trzeba zmieniać deklaracje, bo konsumenci mają inne spojrzenie na elektryfikację.

REKLAMA

Więcej o Audi przeczytasz w:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T19:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T13:53:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T21:07:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T17:18:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T16:00:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T14:26:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:01:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T15:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA