Mam propozycję, żeby zmienić przepisy co do jazdy autostradą. Komentarze mnie przekonały
Wpis zamieszczony na facebookowej stronie TVN24 nie zawodzi, jeśli chodzi o rakotwórcze komentarze. Ale skoro są one odzwierciedleniem społecznych nastrojów, uznałem że pora na propozycję zmiany przepisów co do jazdy autostradą.

Obecne przepisy co do jazdy autostradą są zasadniczo takie same – z drobnymi wyjątkami – jak w przypadku jazdy normalną drogą dwujezdniową. Różni się górny limit prędkości, występuje pojęcie prędkości minimalnej i konieczność zachowania konkretnego odstępu między pojazdami. Niedawno wprowadzono zamieszanie w postaci zakazu wyprzedzania się ciężarówek. Nadal nie ma jednak zakazu wyprzedzania ciężarówek samochodami osobowymi, nie ma też minimalnej różnicy prędkości między samochodem osobowym a ciężarowym. Oczywiście istnieje nakaz jazdy prawym pasem, chyba że wyprzedzamy.
W materiale filmowym w TVN24 widzimy kierowcę, który próbuje prawidłowo zmienić pas na prawy
W tym momencie jest wyprzedzany z prawej strony przez kierowcę Alfy Romeo, który wraca na lewy pas i jedzie slalomem między samochodami. Oczywiście zdaniem komentatorów wina leży po stronie nagrywającego, bo powinien był jechać prawym pasem. Nie bardzo wiem, dlaczego nagrywający ma jechać prawym, a kierowca Alfy może jechać lewym i nie ma z tym żadnego problemu. Znaczy wiem, ale jeszcze nie powiem. Zainspirowało mnie to jednak do przedstawienia propozycji nowelizacji przepisów co do jazdy autostradą.

Oto moje propozycje nowelizacji przepisów regulujących jazdę autostradą
- Na lewym pasie autostrady nie ustala się limitu prędkości
- Wjeżdżając na lewy pas autostrady kierujący musi upewnić się, że jedzie z prędkością co najmniej 150 km/h, jednak nie niższą niż pojazd przed nim lub za nim
- Jeśli kierujący pojazdem, jadąc lewym pasem autostrady, zbliża się do pojazdu jadącego przed nim po tym samym pasie, ale z mniejszą prędkością, powinien zbliżyć się maksymalnie do jego tylnego zderzaka i włączyć światła drogowe. Jeśli kierujący pojazdem poprzedzającym nie zmieni pasa na prawy w ciągu 0,1 sekundy, kierujący ma prawo wyprzedzić go prawą stroną, wjechać z powrotem na lewy pas i zahamować, żeby leszcz się obs...
- Lewy pas jest dla dobrych chłopaków w szybkich furach co jeżdżą szybko i bezpiecznie, a nie dla frajerów.
Wtedy nareszcie zapanuje spokój i porządek, w końcu na lewym pasie zaczną obowiązywać zasady, które postulują komentatorzy. Aby ułatwić podział na dobrych chłopaków i frajerów, proponuję wprowadzić jeszcze zasadę minimalnej mocy, pozwalającej wjechać na lewy pas: moim zdaniem powinno to być 200 KM, a przy 3 pasach – 300 KM.
Na wszelki wypadek proponuję już zacząć się stosować do powyższych zasad
Jako że policja praktycznie nie robi nic z autostradowymi wybrykami drogowych bandytów, można śmiało uznać, że moja nowelizacja już obowiązuje. Aha, byłbym zapomniał: nagrywający z filmu z TVN24 to typowy prowokator, który prowokował innych, jadąc poniżej dopuszczalnego limitu prędkości. W ten sposób zmuszał tych, którzy chcą jechać „normalnie” do niebezpiecznego wyprzedzania. Kierowca Alfy dindu nuffin rong.
(tak poważnie mówiąc, to wszyscy piszący komentarze o winie nagrywającego powinni z automatu tracić prawo jazdy)