REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

VW Beetle przerobiony na Zaporożca to pomysł na dobry zarobek w Polsce. Nostalgia, głupcze!

Nic dziwniejszego już dziś nie zobaczycie: oto wynik nostalgii kilku Rosjan do Zaporożca. Patrząc na ten samochód można wpaść na ciekawy pomysł biznesowy…

17.10.2018
18:37
Syrena Coupe
REKLAMA
REKLAMA

Jak można zdobyć pieniądze? Można je zarobić. Można pożyczyć. Odziedziczyć. Wygrać. Ukraść. Można też… założyć firmę, która planuje zbudować Jedynego Takiego Klasyka PRL.

I co dalej? Budujemy i sprzedajemy?

Można, ale o wiele lepiej jest najpierw stworzyć kilka renderów, zrobić tzw. szum medialny, a potem nie zbudować ani jednej sztuki i się zwinąć.

Gdzie tu zarobek?

Jak to gdzie – wszędzie! Przede wszystkim można dostać na taki projekt rządowe dotacje. Doskonały pomysł, prawda? Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia: skąd czerpać inspiracje dotyczące wyglądu auta?

Proponuję ten samochód. Powstał w Rosji. Zbudowało go kilka osób, które są fanami Zaporożca, czyli ZAZ-a 965. Oczywiście nie ma silnika V4 z tyłu, ale za to wygląda całkiem podobnie. Bazą jest Volkswagen Beetle (model produkowany w latach 2011-2018). Nawet znaczek na kierownicy pozostał bez zmian. O wygląd w stylu Zaporożca zadbano, wykonując nadwozie z włókna szklanego. Bez zmian zostały tylko szyby, dach i słupki.

Zaraz, zaraz.. czy to wam czegoś nie przypomina?

Syrena Coupe

Zaporożec Zaporożcem, on raczej w Polsce nie cieszył się powodzeniem i nikt za nim specjalnie nie tęskni. Ale jeżeli by się tak dokładnie przyjrzeć tej karoserii… i trochę zmrużyć oczy…

TO PRZECIEŻ SYRENA COUPE!!!

Syrena Coupe

Mamy to. Oto jedyna w swoim rodzaju nowoczesna interpretacja klasycznego nadwozia. Oto samochód, który Polacy doskonale (taa, jasne!) pamiętają z czasów PRL, ale teraz wymyślony na nowo, nowoczesny i bezpieczny! Oto samochód, w którym tradycja miesza się z nowoczesnością…

I tak dalej, i tak dalej.

REKLAMA

Do zrobienia pozostało już niewiele. Wystarczy odnaleźć twórców tego projektu, co nie będzie trudne. W końcu auto trafiło już na Youtube. Następnie należy odkupić od nich samochód, pojechać nim do Polski i przedstawić go jako prototyp Syreny Coupe. Z milionowymi dotacjami nie powinno być problemu. W końcu skoro istnieje już jeden egzemplarz, to jesteśmy w lepszej sytuacji, niż twórcy kilkunastu innych projektów, które rozpoczęły i zakończyły żywot na ekranie komputera.

Gotowe. Przed nami wspaniałe życie za pieniądze podatników. Żeby tylko CBA się za nas nie wzięło.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA