REKLAMA

Volkswagen ID.1 będzie tak tani, że nie mieści ci się to w bani

Jeśli czekałeś na tani samochód elektryczny od grupy Volkswagen, to możesz poczekać jeszcze chwilę. Ale nie dlatego, że jego premiera została opóźniona.

Volkswagen ID.1 będzie tak tani, że nie mieści ci się to w bani
REKLAMA

Prawdziwym powodem tego czekania jest fakt, że oprócz taniego samochodu elektrycznego od grupy Volkswagen, na rynek trafi... jeszcze tańszy samochód elektryczny od grupy Volkswagen. Ale po kolei.

REKLAMA

Najtańszy elektryczny Volkswagen będzie kosztował "śmieszne" pieniądze

Do tej pory wartością, w którą celował Volkswagen przy zapowiadaniu "taniego elektryka", było 25 tys. euro, czyli równowartość ok. 105 tys. zł według obecnego kursu (zaokrągliłem w dół, żeby wyglądało ładniej). Widzieliśmy już nawet zapowiedź tego, czym taki samochód elektryczny za ok. 100 tys. zł mógłby być i nie wyglądało to źle:

Gdyby ktoś czekał właśnie na coś takiego - spokojnie, będzie. Niedługo, bo już w 2025 r., więc pozostaje mieć nadzieję, że do tego czasu wszyscy dostaną takie podwyżki, że wydanie 100 tys. zł na auto elektryczne nie będzie dla nich znaczącym wydatkiem. W końcu elektromobilność ma być dla wszystkich.

Jeśli jednak dla kogoś nie będzie, to jest i dobra wiadomość - poniżej cyfry "2" znajduje się cyfra "1" i Volkswagen zamierza z niej skorzystać. Dodając przed nią oczywiście "ID." i jeszcze bardziej tnąć cenę.

Zgodnie z komunikatem prasowym to cięcie ma odkroić równe 5 tys. euro, dzięki czemu w salonie na tabliczce zobaczymy - przy dzisiejszym kursie euro - informację: twój już od 85 000 zł. To z kolei oznaczałoby, że ID.1 - gdyby tak ostatecznie się nazywał - wylądowałby cenowo nie tak znowu daleko Dacii Spring.

W takiej sytuacji można byłoby zakładać, choć jest w tym może nadmiar optymizmu albo wręcz naiwności - że podobną drogą musieliby pójść także inni producenci. To z kolei oznaczałoby odbudowanie kategorii "samochody poniżej 100 000 zł" i znaczące rozszerzenie kategorii "samochody elektryczne do 100 000 zł". Jeśli nic nie zmieni się w europejskich planach - za jakiś czas ta druga kategoria może być nam naprawdę potrzebna.

Niestety jest w tym wszystkim jeden haczyk.

REKLAMA

O ile ID.2 zadebiutuje już w przyszłym roku, o tyle na ID.1 trzeba będzie poczekać aż do 2027 r. Może i nie jest to wielkim problemem, bo jeśli ktoś będzie musiał kupić auto elektryczne, to wtedy ID.1 będzie już na rynku zadomowiony. Jeśli jednak chciałby kupić coś podobnego już teraz - niespecjalnie ma pole do manewru.

Niespecjalnie może też szukać czegoś tańszego albo podobnego cenowo w gamie Volkswagena. Nawet spalinowe Polo kosztuje już ponad 96 000 zł, a najtańsze elektryczne auto tej marki, czyli ID.3, to ponad 180 000 zł. ID.1 i ID.2 zdecydowanie pomogą zwiększyć liczbę opcji do wyboru - szczególnie wtedy, kiedy o spalinowym Polo albo Golfie będzie można już tylko pomarzyć. Albo powspominać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA