Koniec prestiżowego Volkswagena. Lewy pas będzie tęsknił
Koniec zastanawiania się, czy nowy Volkswagen Arteon może jednak powstanie, czy też nadszedł jego kres. Zgodnie z dzisiejszym oficjalnym komunikatem, w ramach zmian przeprowadzanych w koncernie, na takie modele nie ma już miejsca.

Nie jest to wprawdzie najbardziej szokująca z wieści, bo z końcem Arteona godziliśmy się już od niemal trzech lat, ale teraz nareszcie przyszło ostateczne, oficjalne i decydujące potwierdzenie.
To koniec. Volkswagen Arteon zniknie z gamy.

Nie podano na razie, kiedy będzie miało to miejsce, ale można przyjąć, że wprowadzone na rynek w 2017 r. auto doczeka po prostu do końca swojego rynkowego żywota i potem pożegna się ze światem bez bezpośredniego następcy. Prawdopodobnie więc 2024 albo 2025 r. będzie ostatnim, kiedy będzie można jeszcze wejść do salonu i poprosić o właśnie ten model.
Powód podjęcia takiej decyzji? Zgodnie ze strategią koncernu - która ma oczywiście doprowadzić do wzrostu zyskowności - Volkswagen zamierza się skupić w większym stopniu na modelach sprzedawanych w większych ilościach, do których niestety Volkswagen Arteon nie należy. Gdyby komuś nie chciało się studiować całej prasówki, to Arteona dotyczy ten konkretny fragment:
Nie wiadomo chwilowo, czy ta deklaracja obejmie też inne modele z gamy koncernu, w tym np. Touarega, ale nawet jeśli, to pewnie pożyje on trochę dłużej - w końcu odświeżony model dużego SUV-a ledwo co pojawił się na świecie.

Z Arteonem natomiast - jeśli ktoś nie zrobił tego do tej pory - trzeba zacząć się już bezwzględnie żegnać. A szkoda, bo było to jedno z przyjemniejszych i ciekawszych aut zarówno z tego segmentu w ogóle, jak i całej gamy Volkswagena.
Czego jeszcze można się spodziewać?
Komunikat prasowy jest wprawdzie mocno korporacyjny i skupia się na tym, w jaki sposób Volkswagen może osiągnąć jeszcze większe zyski i ograniczyć koszty, ale i dla klientów znajdą się tutaj ciekawostki.
Przykładowo Volkswagen zamierza mocno ograniczyć stopień komplikacji i różnorodności swoich konstrukcji, poprzez redukcję liczby wariantów danego modelu. I tak przykładowo ID.7 ma mieć o... 99 proc. mniej wariantów konfiguracyjnych niż Golf siódmej generacji. W sumie taka zapowiedź nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Golf VII miał globalnie tak z 10 różnych wersji silnikowych i 6 wariantów przekładni, a do tego była jeszcze wersja elektryczna.
Przy okazji też zmaleje liczba konfiguracji nowego Passata - przykładowo liczba konfiguracji Passata w wersji sedan będzie wynosić równe zero, co można uznać spokojnie za redukcję ostateczną. Niestety nie będzie można zamiast niego wybrać Arteona - przynajmniej za jakiś czas. Zostanie albo nowa Skoda Superb, albo elektryczny ID.7.
Czytaj dalej: