REKLAMA

Ucieczkę przed policją przerwał mu pociąg. W najgorszym tego słowa znaczeniu

Próba uniknięcia zatrzymania przez policję skończyła się niespodziewanie. Pod koniec lepiej nie mrugajcie.

Ucieczkę przed policją przerwał mu pociąg. W najgorszym tego słowa znaczeniu
REKLAMA

Kilka dni temu czeska policja udostępniła szokujące nagranie przedstawiające pościg za Skodą, której kierowca nie chciał poddać się rutynowej kontroli. Zdarzenie, do którego doszło 15 sierpnia w mieście Šternberk omal nie zakończyło się tragicznie. Zarówno kierujący, jak i pasażer mieli ku temu swoje powody.

REKLAMA

Pociąg uderzył Skodę podczas policyjnego pościgu

Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Czescy funkcjonariusze patrolowali miasto oddalone 60 km od granicy z Polską. Podczas jazdy ul. Olomoucká zauważyli Skodę Octavię, którą chcieli poddać rutynowej kontroli. Kierowca nie dostosował się poleceń policjantów i zamiast się zatrzymać, ruszył w kierunku ul. Pískoviště.

Kamera umieszczona w radiowozie nagrała całe zajście. Ostatnie momenty krótkiego pościgu trafiły do mediów społecznościowych. Nagranie szybko przekroczyło 3,5 mln wyświetleń na Instagramie czeskiej policji. Według informacji Skoda nie przejechała nawet jednego kilometra, ale podczas próby ucieczki i tak zdążyła doprowadzić do kilku niebezpiecznych sytuacji.

Samochód przekroczył podwójną ciągłą, wjeżdżał na pasy i jechał pod prąd. Następnie skręcił w osiedlową uliczkę, gdzie teoretycznie pościg mógł się zakończyć, choć kierowcy nie brakowało desperacji. Ominął słupki i kontynuował jazdę po chodniku i ścieżce rowerowej. Dynamiczna muzyka niczym z filmu akcji, dodana przez czeskich policjantów podpowiada, że zbliżamy się do kulminacyjnego momentu – tylko nie mrugajcie.

Kierowca zjechał z chodnika i próbował uciekać dalej. Minął busa, który czekał na przejeździe kolejowym numer P4208, tuż przed święcącym się sygnalizatorem. Trudno określić, czy widział sygnały i chciał zaryzykować, czy może wcale nie zwrócił na nie uwagi. Jeśli obejrzeliście nagranie, wiecie już, że „szczęście” mu nie dopisało.

Nagle nastąpiło zderzenie

Gdy samochód znajdował się na przejeździe kolejowym, z prawej strony nagle nadjechał pociąg, który z impetem uderzył w pojazd. Funkcjonariusze szybko udzielili pomocy kierowcy i pasażerowi, którzy następnie zostali przewiezieni do Szpitala Uniwersyteckiego w Ołomuńcu z obrażeniami niezagrażającymi ich życiu.

Kierowcą okazał się 31-latek, przyznając się, że zaczął uciekać, ponieważ jego prawo jazdy zostało zatrzymane. Co więcej, test na obecność amfetaminy i metamfetaminy w jego organizmie dał wynik pozytywny. Swoje intencje miał również 33-letni pasażer, będący właścicielem pojazdu. Przekazał funkcjonariuszom, że tego dnia miał rozpocząć odbywanie kary pozbawienia wolności.

Sprawą zajmują się śledczy z ołomunieckiej policji. Wszczęli postępowanie karne w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z powodu niedbalstwa. Kierowcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 4 lat lub grzywna. Nie wiadomo, jaki los spotkał pasażera, ale raczej też może skończyć w celi ze względu na konieczność odbycia swojej kary.

Fot. Policie České republiky

REKLAMA

Więcej podobnych sytuacji znajdziesz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-22T18:36:11+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T13:03:04+02:00
Aktualizacja: 2025-08-21T19:28:33+02:00
Aktualizacja: 2025-08-21T17:57:04+02:00
Aktualizacja: 2025-08-21T16:48:46+02:00
Aktualizacja: 2025-08-21T10:57:02+02:00
Aktualizacja: 2025-08-20T19:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T18:16:14+02:00
Aktualizacja: 2025-08-19T10:06:35+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T19:18:07+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T15:41:18+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T11:35:19+02:00
Aktualizacja: 2025-08-18T10:15:56+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA