REKLAMA

Toyota przestaje sprzedawać GR Suprę, ale tylko w Polsce. Radio nieźle namieszało

Toyota GR Supra znika z cennika. W Europie model ten wciąż będzie dostępny, ale u nas nie da się już złożyć na niego zamówienia. Przyczyna? Brak odpowiedniego radia.

Auta z dużymi przebiegami a gwarancja
REKLAMA
REKLAMA

Wpadła nam dziś w ręce informacja handlowa, którą dostały salony w Polsce:

Takie rzeczy tylko w Polsce

Dokument precyzuje, że sprawa dotyczy wyłącznie rynku polskiego ze względu na przepisy dotyczące radia DAB+. Chodzi o zmiany wynikające z rozporządzenia Ministra Cyfryzacji w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla urządzeń konsumenckich służących do odbioru cyfrowych transmisji radiofonicznych. Zgodnie z jego treścią, nowe samochody od Prima Aprilis w przyszłym roku wyposażone w fabryczny radioodtwarzacz, będą musiały umożliwiać odbiór i wyświetlanie cyfrowych komunikatów tekstowych DL. To takie dodatkowe komunikaty nadawane przez stacje radiowe, jak komunikaty RDS, odczytywane przez zwykłe, analogowe odbiorniki. Teraz będzie trzeba odbierać komunikaty cyfrowe, czyli radioodbiornik będzie musiał obsługiwać technologię DAB+. Więc albo kupisz auto z fabrycznym DAB-em, albo zupełnie bez radioodtwarzacza.

Toyota GR Supra cennik

Zaskakujący nie jest nowy wymóg, ale fakt, że GR Supra DAB-u dotąd nie miała

Logiczne, że trudno oferować wóz za 200, a w niektórych wersjach nawet ponad 300 tys. zł, bez radia. Raczej nikt by nie zaakceptował kieszeni 2-DIN, do której miałby sam sobie władować jakiegoś Pioneera, albo innego Kenwooda. Zaskakujące jest raczej to, że dotąd GR Supra takiego urządzenia nie posiadała, u części producentów to element wyposażenia standardowego nawet w podstawowych wersjach. Co więcej, są rynki, na których montuje się taki sprzęt w Suprach – np. w Australii. U nas – nie i wygląda na to, że nie będzie, bo wspomniana na początku wiadomość handlowa kończy się słowami:

REKLAMA

Jeśli więc planowałeś złożyć zamówienie na GR Suprę po urlopie, to możesz sobie już zacząć pluć w brodę. Albo zamówić ją w dowolnej części świata i ściągnąć jako używaną, jak nowego Land Cruisera, którego niby nie ma, a jednak jest.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA