Tesla Model Y coraz bliżej liftingu. Nowa wersja zmruży oczy
Tesla Model Y w odmianie po modernizacji jest już testowana. Wersja, która najprawdopodobniej będzie się nazywała Juniper, otrzyma szereg udoskonaleń. Klienci na to czekają.
Popularność Tesli Model Y wciąż może zaskakiwać tych, którzy uważają popyt na samochody elektryczne za chwilową modę. W zeszłym roku ten crossover - przez tych nieco bardziej złośliwych nazywany po prostu „vanowatym liftbackiem” - był najlepiej sprzedającym się samochodem w Europie. Pokonał Golfa, Clio, Peugeota 208 i wszystkich starych króli i cesarzy. W tym roku statystyki nie są już dla Modelu Y tak łaskawe. Tak czy inaczej, wciąż radzi sobie bardzo dobrze. Wkrótce wykresy mogą się jeszcze poprawić.
Nadjeżdża Tesla Model Y Juniper
Elon Musk lubi nadawać odświeżonym wersjom nowe „imiona”. Tesla Model 3 po liftingu to Highland, a Model Y prawdopodobnie otrzyma nazwę Juniper, czyli… jałowiec.
Co już wiemy o tym modelu?
Firma, jak zwykle, oszczędnie gospodaruje informacjami. Zamaskowane egzemplarze jeżdżą już jednak po amerykańskich drogach. Jeden z nich przyłapał i sfotografował użytkownik portalu Reddit, a potem temat został podchwycony przez Carscoops. Nikt nie bawił się tu w fikuśne maskowanie przypominające obrazy Dalego. Wóz z przodu i z tyłu po prostu przykryto czarnymi płachtami, wymyślnymi jak fryzura „na jeża”.
Jak zmieni się Model Y?
Można się domyślać, że przód otrzyma bardziej agresywny wygląd, głównie za sprawą węższych reflektorów. Tesla będzie bardziej przypominać - tak jak Model 3 Highland - drapieżnika. Zmienią się też lampy z tyłu.
Oprócz tego wzorem Modelu 3 w „Igreku” zapewne zagości kontrowersyjna zmiana. Elementy sterujące, takie jak przełączniki kierunkowskazów, zostaną przeniesione na kierownicę. Nie wszyscy klienci to polubili. Pojawiły się już nawet „tuningowe” zestawy z dźwigienkami dla tych, którzy nie mogą bez nich żyć. Mało prawdopodobne jest jednak to, by Tesla ugięła się pod naciskiem głosów niezadowolonych i zrezygnowała z przenoszenia funkcji na kierownicę.
Poza tym auto będzie zapewne lepiej wyciszone…
…i otrzyma lepsze materiały we wnętrzu. Co z ceną? Wcale nie musi rosnąć, bo w przypadku Tesli wszelkie cennikowe ruchy są możliwe. Być może doczekamy się obniżek. A kiedy zobaczymy Teslę Jałowiec w salonach? W przypadku tej marki nie należy przywiązywać się do terminów. Odpowiedź „niedługo” powinna wam wystarczyć.