Tesla Cybertruck wybuchła przed hotelem Donalda Trumpa. "Wybrali zły samochód"
Pod hotelem w Las Vegas należącym do Donalda Trumpa wybuchła Tesla Cybertruck. Zapewne miało to być symboliczne. Wyszło odwrotnie.
W środę rano w Las Vegas eksplodowała Tesla Cybertruck stojąca przed hotelem należącym do Donalda Trumpa. Zginęła osoba przebywająca w środku pojazdu. Najprawdopodobniej da się ją nazwać zamachowcem, ale władze nie potwierdziły jeszcze, że był to zamach terrorystyczny. Siedem innych osób zostało rannych. Nic nie wskazuje na to, że samochód wybuchł, bo był elektryczny. Co najwyżej miało to symboliczne znaczenie.
Tesla Cybertruck wybucha przed hotelem Donalda Trumpa.
Pierwsze opinie płynące od policji i FBI są powściągliwie. Raczej jest to pojedynczy incydent. Nie wiadomo nic o sprawcach. Ustalono tylko, że samochód pochodził z wypożyczalni. Widzą, kto go wypożyczył, ale nie ujawnili tożsamości tej osoby.
Nagrania pokazują, że auto na około godzinę przed wybuchem pojawiło się już przed hotelem. Gdy wróciło i zostało zaparkowane, wybuchło po kilkunastu sekundach. W części bagażowej tego pickupa znaleziono pozostałości fajerwerków i zbiornika z paliwem. Elon Musk już wykluczył przyczyny, leżące po stronie pojazdu.
Nie tak wybucha elektryczny samochód.
Wybór pojazdu i hotelu mógł być dla sprawcy symboliczny, o ile oczywiście nie był przypadkowy. Polityczny sojusz Elona Muska — właściciela Tesli — z Donaldem Trumpem, nie podoba się wielu osobom. Choć co dokładnie ten wybuch miałby znaczyć lub symbolizować, oczywiście nie wiadomo.
Na pewno wielu przeciwników elektromobilności ucieszyłoby się, gdyby wybuch elektrycznego samochodu był samoistny. Wszystko wskazuje na to, że żadnego związku z napędem auta nie było. Wykluczył to Elon Musk, pisząc, iż potwierdzili już (oni, czyli Tesla), że wybuch pochodził od fajerwerków i/lub od bomby umieszczonej w tylnej części pojazdu i nie miał związku z samochodem.
Parametry samochodów Tesli są monitorowane na bieżąco. Elon Musk miał też pomóc policji w prześledzeniu wcześniejszej trasy pojazdu.
Trudno też uznać, by to auto zachowało się w sposób charakterystyczny dla awarii elektrycznych samochodów. Nie ma żadnego powodu, by w związku z napędem elektrycznym nastąpił tak silny i gwałtowny wybuch i to akurat w tej części pojazdu.
Szaleją za to fani Tesli, w szczególności Cybertruck, bo ten wybuch ich zdaniem świadczy, o tym jak nie zniszczalny jest to pojazd. Faktycznie zniszczenia są głównie tam, gdzie umieszczono materiały wybuchowe. Elon Musk wraz z fanami wyraża uznanie dla własnego auta, podkreślając, że przetrwało i ucierpiało niewiele. Napisał nawet, że sprawcy — tu brzydko ich określił — wybrali zły pojazd. Wszystko da się przekuć w marketingowy sukces. Nawet prawdopodobną próbę wykorzystania auta do zamachu, smutne.