fabryki samochodów

Wyobraźcie sobie, że pracujecie w ogromnej fabryce samochodów, a pewnego dnia podczas audytu okazuje się, że… brakuje 900 silników. Nie jednego, nie dwóch – tylko niemal tysiąca! Właśnie z taką sytuacją mierzy się Kia Motors. Co ciekawe, ten proceder trwał od lat, a nikt się nie zorientował. Wygląda na to, że złodzieje działali cierpliwie, metodycznie i bez pośpiechu.

W Tychach rozpoczęła się produkcja Alfy Romeo Junior z nowym rodzajem napędu. Niedługo wyruszy na podbój Europy, a klientów ma przyciągnąć ceną.

Teren o powierzchni większej niż Radom. Łączny areał budynków fabrycznych, osiedli mieszkaniowych i reszty infrastruktury przekraczający 120 kilometrów kwadratowych, w tym sam zakład produkcyjny zajmie 10 km2. Oto fabryka BYD w Zhengzhou.

Mogłoby się wydawać, że w Stanach Zjednoczonych musi królować wszystko, co amerykańskie. Cóż, rzeczywistość zdziwi część osób.

Vauxhall produkował tu swoje dostawczaki. Długa historia sięgająca 1905 roku nie wystarczyła, by utrzymać ten zakład przy życiu.

Chińczycy chcą kupić niemieckie fabryki Volkswagena w Dreznie oraz w Osnabruck. Role się odwróciły i to byłby cios w samo serce.

Volkswagen zawarł porozumienie z przedstawicielami związków zawodowych i nie będzie co najmniej do 2030 roku zamykał fabryk w Niemczech. Nie oznacza to jednak, że tamtejszy przemysł motoryzacyjny może odetchnąć z ulgą.

Systemy jazdy autonomicznej w BMW i Mini już działają. Ograniczają się do tego, że samochód jest w stanie sam zjechać z linii produkcyjnej i dojechać do bramy wyjazdowej fabryki. Niechcący więc stworzono system, który miał działać dla korzyści klienta, a działa na korzyść producenta.

Podczas gdy zaodrzański przemysł motoryzacyjny straszy, że spadnie z rowerka, to jedna fabryka w Niemczech zatrudnia ludzi i daje pracownikom podwyżki. To miejsce na swojej liście płac wielu Polaków.

Jak podaje agencja Reuters, Schaeffler Group, niemiecki producent części do samochodów i maszyn, we wtorek ogłosił, że planuje masowe zwolnienia w Europie. A to jeden z najważniejszych zawodników w swojej dyscyplinie.

Nawet Hitchcock nie napisałby tak brutalnego i pełnego zaskoczeń scenariusza, przed jakim właśnie stanęła grupa Volkswagen. Z planu redukcji zrobił się plan kapitulacji.

Kiedy 24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, to zachodni świat się od niej odwrócił. Wiele korporacji wycofało swoje biznesy z kraju Putina, wśród nich były koncerny motoryzacyjne z całego świata. Pozostały po nich puste fabryki, ale biznes nie znosi próżni.

W swym nieskończenie genialnym planie marketingowym koncern Stellantis rozpoczął w Polsce montaż samochodu projektu i pochodzenia chińskiego. Nikt z tego nic nie rozumie, ale mam zdjęcia tego auta z przyfabrycznego parkingu i wygląda nieco inaczej niż obiecywano.

Zaszczepienie miłości do samochodów elektrycznych wśród zwykłych klientów idzie opornie, ale może być jeszcze gorzej, bo trudno się pogodzić z tym, że nowa rzeczywistość wymaga aż takich poświęceń. Volkswagen wszedł na kurs na oszczędności i nie ma miejsca na sentymenty.

Niemiecki koncern był zbyt optymistyczny i zapomniał o podstawowej zasadzie rządzącej wszechświatem: jeżeli coś może się zepsuć, to na pewno się zepsuje. Volkswagen poważnie rozważa zamknięcie fabryki w Niemczech, a to już poważny problem wizerunkowy, ale i korporacyjny. Co wydarzyło się w Wolfsburgu?

Jeżeli pracujesz dla giganta, który dał ostrzeżenie swoim markom, że jak nie zaczną zarabiać, to je sprzeda, nigdy nie możesz być pewny swojej pracy. Stellantis przeszedł od samochodów do ludzi.

Unia Europejska chce, żeby nowe samochody powstawały z tzw. stali ekologicznej. Chodzi o pozyskiwanie stali w sposób maksymalnie ograniczający emisję CO2 – z odpadów lub tzw. czerwonego szlamu, z użyciem redukcji plazmowo-wodorowej. Jeśli do tej pory nie słyszeliście o tej metodzie, to nie szkodzi. Jedyne, co Was czeka, to wzrost cen nowych aut.

Belgijskiej fabryce Audi grozi zamknięcie z powodu znikomego popytu na ogromnego elektrycznego SUV-a Q8 e-tron. To wielka strata, bo przecież ta fabryka była całkiem neutralna węglowo.

Na początku roku Stellantis ogłosił, że zamknie polską fabrykę samochodów w Bielsku-Białej z powodu malejącego popytu na jej produkty. Podobne kłopoty z popytem mają wytwory włoskiej fabryki koncernu w turyńskim Mirafiori, ale dla tego obiektu zarząd przewiduje lepszy los - chińskie samochody.

Od początku istnienia automobilu jednym z najważniejszych etapów jego budowy było osadzenie w pojeździe jednostki napędowej. W końcu to jego serce.