REKLAMA

Bez tablic rejestracyjnych tego nie wytępicie. Są gorsi niż myśliwi

Jeżeli kiedykolwiek miałeś wątpliwość czy należy ostro wziąć się za quady i kwestię ich rejestracji, to nie ma lepszego dowodu. Tymczasem właściciel może pokazać środkowy palec i odjechać w siną dal.

Bez tablic rejestracyjnych tego nie wytępicie. Są gorsi niż myśliwi
REKLAMA

Quady, podobnie jak inne pojazdy mechaniczne podlegają obowiązkowi rejestracji, a co za tym idzie posiadania tablicy rejestracyjnej, o ile poruszają się po drogach publicznych. W takim przypadku quady objęte są również obowiązkiem posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Podobnie jest z motocyklami crossowymi, które radośnie bobrują pola i lasy. Jednak tajemnicą poliszynela jest to, że w Polsce roi się od niezarejestrowanych quadów, które jeżdżą przy ogólnym pobłażaniu. I tak sobie jeżdżą i jeżdżą, denerwując absolutnie wszystkich. Rolników, bo niszczą im pola, leśniczych, bo rozjeżdżają lasy, a miłośnicy przyrody denerwują się, że quady zakłócają spokój zwierząt. Nikt ich nie lubi poza ich użytkownikami i właśnie możemy się przekonać, co się dzieje, gdy poczucie bezkarności łączy się z dużym ego.

REKLAMA

Uszkodził quadem Audi i odjechał do lasu. Szukaj wiatru w polu

A raczej quada w lesie. Zobaczmy najpierw nagranie:

Wąska droga lokalna może być świadkiem historii, której nawet nie bylibyśmy w stanie wymyślić. Według opisu kierowca Audi jechał około 20-30 km/h, co wyraźnie zdenerwowało kierowcę quada. Z jego perspektywy musiało to być bardzo oburzające, bo przecież nie po to wybiera się bobrować las, żeby mu ktoś przeszkadzał. Gdy udało mu się wyprzedzić Audi, to przyszła pora na wymierzenie kary. Kierowca quada zahamował, pokręcił się trochę przed samochodem w uniwersalnym geście triumfu, a następnie gwałtownie ruszył z gracją, przy okazji pokazując środkowy palec. Wtedy kamienie spod kół quada miały uszkodzić przód Audi, więc kierowca samochodu ruszył w pościg. Przegrał, bo quad pojechał w las i tyle go widzieli.

Oczywiście ktoś powie jak to jest, że najpierw droga jest wąska i niebezpieczna i można po niej jechać zaledwie 20-30 km/h, a gdy rozpoczyna się bieda pościg, to nagle Audi dostaje plus 50 KM. Nazwijmy to magią, ale faktem jest to, że to kierowca Audi ostatecznie ucierpiał, a kierowca quada będzie sobie jeździł w najlepsze, a przynajmniej dopóki nie złapie go policja. Nie ma żadnej tablicy rejestracyjnej, więc prawdopodobnie jest to niezarejestrowany pojazd. Teoretycznie za poruszanie nim grozi kara, podobnie jak i za brak OC, ale jak pisałem wcześniej - to tylko teoria.

Czy da się z tym coś zrobić?

Niestety bez znacznego zaangażowania policji nie da się rozwiązać problemu. Kupno quada to żaden problem, a natknięcie się na kontrolę policyjną to oznaka wyjątkowego pecha. Wystarczy unikać publicznych dróg i można latami jeździć poza zasięgiem policyjnych radarów. Dla przypomnienia: quadem mogą poruszać się po drogach wyłącznie osoby, które posiadają prawo jazdy kategorii AM, B1 lub B. Rodzaj wymaganego dokumentu zależy od masy quada. quadem nie można jeździć:

  • po drogach leśnych,
  • po autostradzie,
  • po drodze szybkiego ruchu,
  • po parkach narodowych i krajobrazowych, rezerwatach przyrody,
  • po plażach

A jeżeli niezarejestrowany quad jeździ po drogach publicznych, to kierującemu grozi kara do 5000 zł, ale takiego gościa na quadzie trzeba najpierw złapać. I tu robi się poważny problem.

REKLAMA

Więcej o quadach i motocyklach przeczytacie w:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-19T17:09:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T18:07:47+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T15:44:06+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T14:11:53+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T13:39:02+01:00
Aktualizacja: 2025-02-17T13:09:43+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA