REKLAMA

Od wczoraj mamy w Polsce jedno Ferrari mniej. Czyżby kierowca z Radomia zasłabł?

Motoryzacyjnej braci czytającej Autobloga należy się informacja, że polskie zasoby supersamochodów marki Ferrari zostały wczoraj uszczuplone o jeden egzemplarz. 

Ferrari wypadek
REKLAMA

Jak podaje portal Miejski Reporter, doszło wczoraj do zdarzenia drogowego w Radomiu. Kierowca Ferrari stracił panowanie nad pojazdem na ulicy Warszawskiej po zapadnięciu zmroku. Samochód uderzył w barierki, jednak konkretne przyczyny utraty kontroli nad supersamochodem nie zostały jeszcze ustalone. Póki co możemy się jedynie domyślać... Na pewno wiecie, że przez Polskę przetacza się obecnie fala zasłabnięć za kierownicami supersamochodów:

REKLAMA

Z informacji przekazanych portalowi informacyjnemu wynika, że kierowca nie odniósł obrażeń. Niestety pasażer został ranny i w wyniku poniesionych obrażeń został przewieziony do szpitala. Jego stan zdrowia jest obecnie nieznany. Miejsce zdarzenia zostało sfotografowane przez jednego z czytelników Miejskiego Reportera. Wygląda to następująco:

Droga, na której doszło do zdarzenia, została zablokowana przez służby. Na miejscu pracowała straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Czynności związane z zdarzeniem prowadziła także policja. Na stronie Komendy Miejskiej Policji w Radomiu nie pojawiło się jeszcze oświadczenie w tej sprawie. Znajduje się tam natomiast ostrzeżenie o mgłach w regionie oraz poradnik jak bezpiecznie poruszać się w trudnych warunkach atmosferycznych. Ewidentnie nie czytał go kierowca Ferrari.

Radom - wypadek z udziałem Ferrari 296 GTB

W zdarzeniu brało udział czarne Ferrari 296 GTB (Gran Turismo Berlinetta). To hybrydowa maszyna z centralnie umieszczoną jednostką napędową osiągającą 830 KM. Potężna moc przekazywana jest na koła tylne i pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 2.9 sekundy po ruszeniu. Tym razem olbrzymie stado rumaków okazało się być zbyt trudne do opanowania w wymagających warunkach pogodowych. Samochód ma zniszczoną karoserię, w szczególności cały przód oraz oba boki. Na szczęście struktura kabiny pasażerskiej wygląda na nietkniętą.

Model 296 GTB jest reklamowany przez Ferrari hasłem „definicja przyjemności z jazdy”. Nie jesteśmy przekonani, czy kierowca czarnego egzemplarza obecnie się z nim zgadza. 

Oto kilka zasad bezpieczeństwa, które przypomniała radomska policja w artykule opublikowanym w przeddzień zdarzenia z udziałem czarnego Ferrari:

REKLAMA
  • Zawsze dostosuj prędkość do warunków panujących na drodze.
  • Opadająca mgła i niska temperatura może powodować, że asfalt jest śliski, niech czarny asfalt nas nie zwiedzie.
  • Zachowaj ostrożność podczas wykonywania manewrów.
  • Zachowaj bezpieczną odległość od pojazdu poprzedzającego.
  • Zwracaj uwagę na znaki ostrzegawcze znajdujące się przy drodze.
  • Podczas jazdy w terenach zalesionych zwracaj uwagę na pobocze, na którym może znajdować się zwierzyna leśna. Pamiętaj, że zwierzęta mogą nagle wybiec przed jadący samochód.
  • Podczas jazdy w warunkach ograniczonej widoczności spowodowanej mgłą, używaj świateł przeciwmgłowych zgodnie z przepisami.

I na koniec mała dygresja. Jeden z mieszkańców Radomia jest właścicielem podobno najlepszej prywatnej kolekcji Lamborghini na świecie. To tak a propos supersamochodów z tego miasta.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA