REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Wielki pożar na lotnisku w Luton. Przyczyną auto. Zgadniesz napęd? Źle, siadaj

W angielskim Luton wybuchł pożar na parkingu przy lotnisku. Spłonąć mogło nawet 1200 samochodów, a pierwszy miał zacząć się palić właśnie samochód.

12.10.2023
8:54
pożar Luton
REKLAMA
REKLAMA

Nastawienie do aut elektrycznych i pożarów jest obecnie takie, że jak tylko coś się pali, to trzeba wyjaśnić, że to nie elektryczny samochód. Ktoś ze znajomych czasami mnie nawet zapyta, czy to prawda, że te elektryczne auta tak się palą. Jak tylko w mediach pojawią się koło siebie słowa takie jak "pożar" i "samochód", od razu zapala się czerwona lampka w głowie, albo zielona, co do koloru nie jestem pewien. Główny podejrzany jest jeden, czy samochód elektryczny.

Pożar parkingu przy lotnisku w Luton

10 października wybuchł pożar na wielopoziomowym parkingu przy lotnisku w Luton w Wielkiej Brytanii. Był tak duży, że doprowadził do naruszenia struktury budynku. Jeden ze świadków donosi, że widział eksplozję na dachu, po której przez parking przeszedł płomień, jak z miotacza ognia.

Parking ma mieścić blisko 2 tys. pojazdów. Wstępnie oceniono, że ucierpiało 1200 samochodów. Lotnisko jest obecnie zamknięte. I nie, nie rozpoczął tego elektryczny samochód.

Pożar miał zacząć się od diesla

Nie będzie to kolejny kamyczek do ogródka, w którym sieje się wiadomości o płonących pojazdach elektrycznych. Nie dziwie się ludziom, którzy chcą wiedzieć, czy to prawda, z tymi elektrycznymi samochodami, że niby tak się często palą. Jak tylko usłyszę, że komuś na balkonie spaliła się elektryczna hulajnoga, to zaraz się zastanawiam, czy teraz moja sztuka nie podgrzeje mi ogórków w piwnicy. Za to radość z tego, że pali się samochód spalinowy, nie jest dla mnie zrozumiała.

REKLAMA

Fani płonących elektrycznych pojazdów nie mają czego szukać w tym wydarzeniu, uczty nie będzie. Za to radośnie pochrumkują ci, którzy uważają, że napęd elektryczny jest jedynym słusznym. Pożar miał powstać przypadkowo. Z pierwszych relacji płynących od brytyjskiej straży pożarnej wiemy, iż jako pierwszy mógł zapalić się samochód z silnikiem Diesla i to od takiego auta rozpoczął się ten imponujący pożar. Nie odwróci to trendu i nagle nie zaczniemy wypatrywać silników wysokoprężnych w każdym pożarze. Diesel i tak ma złą prasę, choć nie tak złą jak płonące samochody elektryczne.

Pożar mógł zakłócić podróż nawet 50 tys. osób. Po wszystkich aferach związanych z oszukiwaniem na testach homologacyjnych diesel znowu jest czemuś winny. Nie dość, że emituje tyle tlenków azotu i przez te diesle trzeba tworzyć strefy czystego transportu, to jeszcze prawie lotnisko spalił.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA