Kolejne podwyżki opłat na A4. Kto jeździ po polskich autostradach ten się w prima aprilis nie śmieje
Autostrada na odcinku Katowice-Kraków będzie droższa. Koncesjonariusz drogi zapowiedział dziś, że zamierza wprowadzić od 1 kwietnia podwyżki opłat na A4. To nie będzie żart na prima aprilis.
Od kwietnia 2024 roku opłaty na każdej z dwóch bramek płatnej autostrady A4 pomiędzy Katowicami i Krakowem będą wynosić 16 zł dla aut osobowych, czyli o złotówkę więcej niż obecnie. Dla pojazdów pozostałych kategorii podwyżka bedzie wynosić 3 złote - cena skoczy z 46 na 49 złotych.
Koncesjonariusz tego odcinka autostrady, Spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), rozpoczęła obecny rok od zniesienia zniżek i wyrównania cen dla wszystkich klientów. Do 16 stycznia na odcinku Katowice-Kraków obowiązywał rabat za przejazd z wykorzystaniem płatności automatycznych. Klienci zamiast standardowych 15 złotych płacili 13. Od dwóch tygodni zniżki nie ma.
To jednak był tylko przedsmak podwyżek, bowiem dziś rzecznik firmy poinformował o wniosku do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, w którym SAM prosi o zgodę na podniesienie stawek za przejazd. Podwyżki mają obowiązywać pojazdy wszystkich kategorii i wejść w życie od 1 kwietnia 2024 roku. Nowe stawki zostaną wprowadzone w obu punktach poboru opłat, czyli w Balicach oraz w Mysłowicach. Bankier.pl twierdzi, że GDDKiA nie ma realnych uprawnień pozwalających do wpłynięcia na tę decyzję.
Podwyżki opłat na A4 jeszcze przez 3 lata. Umowa koncesyjna Stalexport Autostrada Małopolska obowiązuje do 2027 roku.
Oto co na ten temat podwyżek powiedział rzecznik Stalexport Autostrada Małopolska Rafał Czechowski:
„Zgodnie z umową koncesyjną zarządca odcinka A4 Katowice-Kraków ma obowiązek przekazać autostradę stronie publicznej w 2027 r. w doskonałym stanie technicznym. Wiąże się z tym konieczność intensyfikacji szeregu prac utrzymaniowych, budowlanych i remontowych w ostatnich trzech latach obowiązywania umowy [....] Będą one związane m.in. z wymianą nawierzchni na całej długości koncesyjnego odcinka A4 czy remontami mostów i wiaduktów. Nie bez znaczenia dla realizacji tych inwestycji jest fakt, że koszty usług budowlanych na przestrzeni ostatnich dwóch lat wzrosły o 26 proc., a ceny asfaltu niemal o 50 proc.”
Niestety nowe ceny od 1 kwietnia 2024 roku to nie jest żart na prima aprilis. Poprzednia podwyżka dokonana przez Stalexport Autostrada Małopolska w 2022 roku była inflacyjna. Z kolei o nadchodzącej zmianie cen można powiedzieć, że jest remontowa. Motywacja za podniesieniem cen nie ma jednak znaczenia, bo to kierowcy finalnie poniosą jej koszty. O ile nie poczują się wystarczająco zdemotywowani i wybiorą lokalne, bezpłatne drogi. No bo jeżeli będzie drożej, a droga będzie cały czas w remoncie, to jaka płynie korzyść z podróżowania tym odcinkiem? Przejechanie 61-kilometrowej trasy będzie kosztowało 32 złote, czyli ponad 50 groszy za kilometr w samej opłacie.