Parkowanie na chodniku - tymi autami tego nie zrobisz. A przynajmniej nie powinieneś
To, że nie zmieniają się przepisy dotyczące parkowania na chodniku, wcale nie oznacza, że przy zachowaniu przepisowego 1,5 metra dla pieszych, można postawić na nim dowolny samochód osobowy. Auto musi spełnić jeszcze jeden warunek. I coraz więcej wozów ma z tym problem.
W czasach, gdy wprowadzano przepisy dotyczące parkowania na chodniku, nikt nie spodziewał się po pierwsze lawinowego wzrostu ruchu samochodów, po drugie zaś – ogromnego zwiększenia się ich średniej masy. Wprowadzając możliwość parkowania na chodniku, wyłączono spod niej samochody o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 2,5 tony. Tym sposobem w latach 80. na chodniku można było postawić Żuka, Nysę lub UAZ-a, ale już nie zagranicznego busa typu Mercedes kaczka lub Volkswagen LT. Dzięki temu przepisowi ludzie handlujący z Żuka na chodniku mogli to robić zupełnie legalnie, ale jeśli przesiedli się na większy wóz zagraniczny, tracili prawo do wjazdu na chodnik.
Parkowanie na chodniku - ten dziwny przepis dalej obowiązuje
Jak mawiają aktywiści, samochód o DMC powyżej 2,5 tony NIE MA PRAWA DOTKNĄĆ KOŁEM CHODNIKA. Oczywiście trzymając się litery prawa, mają rację. To, że w międzyczasie sytuacja rzeczywista się zmieniła, a prawo za nią nie nadążyło, najwyraźniej nie ma znaczenia. Jeszcze mniej znaczenia ma to, że niektóre samochody z DMC poniżej 2500 kg ważą puste więcej niż te z DMC powyżej 2500 kg. Obrazowo mówiąc: VW T4 na pusto waży 1600 kg, DMC to 2595 kg, czyli na chodnik wjechać nie może. Typowy SUV waży 1800 kg, a DMC ma 2495 kg, więc już wszystko jest OK. Dodatkowe obciążenie dla chodnika nie uszkadza go, bo przepisy są spełnione i chodnik o tym wie. Oczywiście jedynym sensownym wyjściem z sytuacji jest ujednolicenie przepisów i wprowadzenie zakazu wjazdu na chodnik dla aut ciężarowych powyżej 3,5 tony, tyle że to się kłóci z moją propozycją, żeby busy (nawet te z DMC 3500 kg) wyniosły się z osiedlowych parkingów. Jeszcze nie wymyśliłem dokładnie jak powinno być, w każdym razie jest śmiesznie, anachronicznie i daleko od ideału.
Czas na obiecaną listę
Obiecałem listę SUV-ów, którymi nie zaparkujecie na chodniku – legalnie. Oczywiście przepis jest martwy, ale jest martwy tylko do momentu, póki ktoś nie postanowi go wyegzekwować. Wszędzie może trafić się złośliwy aktywista, który znajdzie, ile według dokumentów waży wasz samochód, doniesie i cyk, mandacik. Słuszny, jakżeby inaczej! W końcu przepisów nigdy nie należy zmieniać, jeśli są po naszej myśli, a nieustająco nowelizować to, co po naszej myśli nie jest. Dwójmyślenie to podstawa dobrego funkcjonowania w polityce motoryzacji.
Alfa Romeo Stelvio: najcięższa wersja ma DMC 2300 kg. To bardzo mało, jak się zaraz przekonacie. Mało który tak duży SUV może śmiało wjeżdżać na chodnik.
Audi Q5: Audi bardzo niechętnie podaje jakiekolwiek dane techniczne. Znalazłem na Wikipedii, że Q5 w wersji spalinowej waży 1850 kg, a jako plugin – 2150 kg. Ładowność to 500 kg, więc w pierwszym przypadku może stawać na chodniku (choć jest cięższe niż T4 – logikę zostaw w domu), a w drugim – nie może. Wszystkie większe modele Audi, tj. Q7 czy Q8 nie mogą stawać na chodniku w żadnej wersji. Nie można również wjechać na chodnik A8 w żadnej wersji.
BMW X3: model na granicy parkowalności chodnikowej. Standardowe wersje mają DMC 2470-2500 kg, czyli można. Ale jeśli wybierzemy hybrydę plug-in, to masa rośnie do 2600 kg, czyli nie można. X3 M40i: mieści się w limicie. X3 M40d: przekracza limit. Ależ to ktoś sprytnie wymyślił.
Ford Explorer: DMC to 3160 kg. Oczy mi wypadły. Stawiałem na jakieś 2700 kg. Dla Mustanga Mach-E Ford nie podaje DMC, tylko masę pustego wozu i jest to 2182 kg, więc z pewnością przekracza 2500 kg DMC. Jak większość elektrycznych SUV-ów.
Honda CR-V: bez obaw, ledwo przekracza 2200 kg DMC. Parkujcie śmiało na chodniku.
Hyundai Santa Fe: ktoś tu zdecydowanie dobrze wyliczył, bo DMC to 2510 kg. Wersje 7-osobowe są cięższe o ok. 70 kg. Najcięższy wariant to plug-in: 2690 kg. Ciekawostka co do mniejszego Tucsona: waży 1577 kg pusty, 2140 kg to jego masa dopuszczalna. Czyli waży pusty o 18 kg mniej niż VW T4, ale na chodnik może już śmiało wjeżdżać. A już najlepszy przykład to elektryczny IONIQ5: pusty – 1910 kg, załadowany – 2430 kg. Można wjeżdżać na chodnik, chociaż jest o ponad 350 kg cięższy niż referencyjny bus.
Kia Sorento: 2580 i wzwyż. Zdecydowanie nie jest to samochód, którym można parkować na chodniku. Ale mniejszymi modelami koreańskiego producenta – można.
Land Rover: jeśli masz Land Rovera, nie wjeżdżaj na chodnik. Nawet Disco Sport, czyli „mały” model w gamie tego producenta, ma DMC 2550 kg. A ile maksymalnie waży maksymalnie dopasiony Defender P400e? Otóż 3300 kg. Leciutki!
Lexus RX: zadbano, żebyś trzymał/a się z dala od chodników. Dopuszczalna masa całkowita tego wozu to 2575 kg lub 2715 kg (wersja hybrydowa). NX-em śmiało można.
Mercedes-Benz GLB: jedyne 2250 kg. Leciutki samochodzik.
Mercedes-Benz GLE: nie zbliżaj się nim nawet do chodnika. Nawet zwykły diesel waży tu (maksymalnie) 2910 kg, a już wersja AMG 63+ ma dopuszczalną masę TRZY TYSIĄCE STO DWADZIEŚCIA KILOGRAMÓW!!!
Opel Grandland X Hybrid: 2350 kg, śmiało wjeżdżajcie.
Porsche Taycan: to nie SUV, ale chciałem pokazać ten wóz jako ciekawy przypadek. Elektryczny sedan, który pusty waży powyżej 2200 kg, a pełny – 2870-2880 kg. Bardzo trudno znaleźć te dane, najwyraźniej Porsche nie odczuwa potrzeby chwalenia się nimi.
Porsche Macan: samochód waży 1870 kg na pusto i 2510 kg pełny. Te 10 kg to chyba dołożyli, żeby przypomnieć właścicielom Porsche, że nie mają biedackiego wozu, który można zaparkować byle gdzie.
Porsche Cayenne: nie ma szans. Niektóre modele ocierają się o trzy tony dopuszczalnej masy całkowitej. Inne ją przekraczają. Wersja plug-in z nadwoziem coupe waży 2610 kg na pusto i 3095 kg na pełno. Tak to można.
Toyota Highlander Hybrid: pusta waży 2015-2130 kg, DMC to 2,7 tony. Chodnik odpada.
Toyota RAV4: najcięższa wersja Hybrid i-AWD waży maksymalnie 2225 kg. Można wjeżdżać na chodnik.
Volkswagen ID.4: tu jest ciekawie, bo to jaki akumulator wybierzemy (52 kWh lub 77 kWh) albo pozwoli nam wjeżdżać na chodnik, albo nam to uniemożliwi. Wersja 52 kWh daje taką możliwość (2480 kg), 77 kWh – w żadnym razie (2660-2750 kg).
Volkswagen Tiguan: można, maksymalnie 2110 kg.
Volvo XC60: Volvo podaje na swojej stronie dane oznaczone jako „masa załadunku”. Uznaję, że tu chodzi o masę całkowitą pojazdu. Dla XC60 wynosi ona 1968 kg, jesteśmy bezpieczni*.
Volvo XC90: maksymalnie do 2172 kg. Nie, stop. To niemożliwe. Tyle to ono waży na pusto, a nie załadowane. Volvo Cars Poland podaje parametr masy oznaczając go jako „masa załadunku” i dotyczy to pustego samochodu. Nie dawało mi to spokoju i sprawdziłem to na niemieckiej stronie producenta. Tam wprawdzie pokazywany jest model XC90 T8, ale to nie szkodzi. On pusty waży 2328 kg, a DMC to 2980 kg!
*dlatego sprawdziłem ponownie u Niemca model XC60. Dla wszystkich modeli tam dostępnych DMC wynosi 2660 kg i przekracza tym sposobem dopuszczalny w Polsce limit dla parkowania na chodniku. Świetny ruch polskie Volvo, dziękujemy za niepodawanie DMC w danych technicznych. Przybijcie sobie piątkę z Audi i Alfą Romeo!