REKLAMA

Nowy Mercedes klasy C ma już polskie ceny. Start od 173 900 zł (i musisz polubić ekrany)

To znaczy możesz ich dalej nie lubić, ale będziesz musiał z nich korzystać i tak.

Nowy Mercedes klasy C ma już polskie ceny. Start od 173 900 zł
REKLAMA
REKLAMA

O co chodzi? O to, że - przynajmniej teoretycznie - w bazowej wersji Mercedes klasy C nie ma wielkiego ekranu na środku kokpitu. Ma średni ekran, a pod nim panel przycisków od sterowania klimatyzacją. Wygląda to mniej więcej tak:

Paskudnie, ale może niektórym taka obsługa klimatyzacji odpowiada bardziej. Niestety zła informacja jest taka, że już bez zaznaczania jakiejkolwiek opcji dostajemy pakiet, który przywraca stan kokpitu do tego z prezentacji. Czyli czegoś takiego:

To zdjęcie jest z jeszcze innej wersji wyposażenia (Avantgarde) - chodzi tylko o rozmiar wyświetlacza i układ.

Ładniej? Ładniej. Czy lepiej? Nie wiem. Teoretycznie w konfiguratorze jest opcja odznaczenia tej zmiany i przywrócenia panelu z przyciskami - niestety zwraca błąd.

Ale przynajmniej jest jakiś wstęp i można przejść do cen.

Nowy Mercedes klasy C - ceny w Polsce.

Ależ prestiż wieje od tego grilla.

Na start nie ma zbyt wielu wersji silnikowych, więc lista jest dość krótka:

  • C 180 - 173 900 zł
  • C 200 - 184 000 zł (kombi - 190 700 zł)
  • C 200 4MATIC - 195 000 zł
  • C 300 - 220 000 zł
  • C 300 4MATIC - 231 000 zł
  • C 220 d - 196 900 zł (203 600 zł)
  • C 300 d (tylko kombi) - 239 500 zł

Wszystkie warianty mają oczywiście 4 cylindry i 2 litry pojemności skokowej (C 180 i C 200 mają pojemność 1,5, pozostałe - 2,0. Dziękuję za uwagę). Są też łączone obowiązkowo z automatyczną przekładnią - nie ma szans na manuala.

W standardzie otrzymujemy m.in. 17-calowe felgi (absolutnie odrażające), czarny lakier, materiałową tapicerkę w kolorze czarnym, ręczną regulację przednich foteli z podgrzewaniem i regulacją podparcia lędźwiowego, dywaniki, składane oparcie tylnej kanapy, pakiet USB, automatyczną klimatyzację dwustrefową, asystenta martwego pola, wyświetlacz za kierownicą 12,3", pakiet parkowania (kamera cofania i czujniki)i nawigację MBUX Premium, elektrycznie składane, fotochromatyczne lusterka z wyświetlaniem logo Mercedesa na podłożu (jeeee!), alarm, zawieszenie Agility Control, pakiet integracyjny smartphone (czyli Android Auto i Apple CarPlay), moduł komunikacyjny LTE, asystenta limitu prędkości, automatyczną regulację świateł drogowych i statyczne reflektory LED.

Nie jest więc źle, chociaż za 173 900 zł za podstawową wersję raczej nie powinno być źle, jeśli chodzi o wyposażenie.

Nowy Mercedes klasy C - co można dokupić?

To Mercedes, więc zasadniczo wszystko inne jest za dopłatą. Pakiet linia AMG - 12 305 zł. Felgi 19" - od ok. 9700 zł. Dach panoramiczny - 9268 zł. Spoiler na klapie bagażnika (pewnie będzie masowo dobierany do C 180) - 1833 zł.

Jeśli komuś nie chce się przy tym za dużo klikać podczas konfiguracji, to może zacząć od pakietu wyposażenia Premium Plus. Kosztuje 33 000 zł i obejmuje m.in. dach panoramiczny, HUD-a, system nagłośnienia Burmester 3D, czterostrefową klimatyzację i system MBUX Entertainment. I tak będzie trzeba jednak pewnie dopłacić m.in. za skrętną tylną ość (5498 zł), zawieszenie adaptacyjne (4712 zł), czy wielokonturowe fotele przednie (4451 zł) z wentylacją (3953 zł) i...

A nie, jednak przepraszam. Zaznaczenie opcji wielokonturowych foteli przednich za wspomniane 4451 zł powoduje konieczność zakupu akcesoriów i pakietów za w sumie 41 952 zł. Nie zmyśliłem tego, bo chyba bym nie potrafił:

REKLAMA

Tak więc miłego konfigurowania waszego nowego Mercedesa klasy C - uważajcie tylko na to, w co klikacie. Albo szykujcie się na twarde negocjacje w salonie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA