Zupełnie nowy, ale jednak trochę stary Lexus IS. Auto wyciekło już do sieci
Wygląda na to, że Lexus IS nowej generacji wcale nie jest taki zupełnie najnowszy.
Marka produkująca lepsze wersje Toyoty planowała pokazać IS-a już wcześniej, ale ostatnie globalne zamieszania sprawiły, że premierę w końcu przesunięto na dziś, a właściwie na jutro, bo odsłonięcie auta ma mieć miejsce dziś o siódmej wieczorem Czasu Wschodniego (ET), czyli we wtorek o 1:00 naszego czasu.
Pomińmy jednak kwestie różnic czasowych, bo nowy Lexus IS już wyciekł do sieci.
A dokładnie wyciekły dwa materiały wideo, które można zobaczyć na Youtube:
Nie są to hi-resowe strzały najwyższej jakości, ale zdradzają właściwie wszystko.
Nie ma drastycznych zmian, auto upodobniło się do większych sedanów w rodzinie. Nadal wyróżnia się bardzo ostrymi liniami i nie ma szans, by można było pomylić je z modelem jakiejkolwiek innej marki.
Wbrew temu co podawały niektóre media, Lexus IS nie stanie się modelem przednionapędowym, na podobieństwo BMW serii 1. Wciąż będzie tylnonapędówką i wygląda na to, że nadal skonstruowaną w oparciu o platformę N, bez przesiadki na modularną platformę TNGA, na której koncern buduje wszystkie nowe modele.
Podobno Lexus chciał ubić IS-a, ale nie może sobie pozwolić na opuszczenie tego segmentu rynku, a z drugiej strony stworzenie zupełnie nowego modelu na bazie platformy TNGA przy obecnym popycie mogłoby się nie opłacać. Mamy więc bardziej obszerny lifting, niż zupełnie nowy model.
Nie ma się co obruszać, to już się zdarzało.
Volkswagenowi wytyka się to przy okazji premiery każdego nowego Golfa. Ale tak naprawdę najmniej różnic było między modelami 5. i 6. generacji. To właściwie był duży lifting, bez spektakularnych zmian.
Póki co zapowiada się, że nowy Lexus IS też żadnych większych zmian nie przyniesie.
Z zewnątrz jest trochę bardziej ostry, w środku – bardziej nowoczesny. Ale tu też w zasadzie nihil novi. Pojawił się większy ekran, a okrągłe pokrętło trafiło obok, a nie za dźwignię zmiany biegów. I nie będzie trzeba już łamać ręki w łokciu by sięgnąć po kawę. Na wideo wygląda tak:
Ale ważne, że Największy Wyznacznik Bycia Premium – analogowy zegar – pozostaje na miejscu. Razem z napędem CD.
Czekamy na bliższe dane techniczne, może jednak Lexus czymś nas zaskoczy? W końcu póki co bazujemy tylko na wyciekach.