Będzie nowe Renault Espace. Jest termin premiery i najważniejsza nowość
Nowe Renault Espace zadebiutuje wiosną 2023 r. - to jest ta dobra wiadomość. Jeśli ktoś miał jednak do samego końca nadzieję, że powróci do swojego pierwotnego, minivanowatego stylu, to niestety czeka na niego dodatkowo zła wiadomość.
Zła wiadomość - choć raczej dla nielicznych, a nie dla większości klientów i samego koncernu - jest taka, że nadwozie typu minivan na dobre odchodzi w zapomnienie. Czas się z tym pogodzić.
Nowe Renault Espace (2023) będzie SUV-em.
Już w sumie poprzednia generacja Renault Espace próbowała być trochę SUV-em, trochę minivanem. Wyszło raczej przeciętnie, chociaż chyba wszyscy chcieli, żeby wyszło wspaniale. Najwyraźniej nie ma sensu bawić się w półśrodki.
W związku z tym najnowsze wcielenie Espace, które zobaczymy wiosną tego roku (według polskiej strony Renault - w marcu), będzie już pełnoprawnym SUV-em, prawdopodobnie pozbawionym wszelkich minivanowatych cech. Zgodnie z króciutkim oficjalnym komunikatem prasowym, szósta generacja tego modelu oferowana będzie w wersji z 5 albo 7 miejscami siedzącymi i zostanie osadzona na płycie podłogowej CMF-CD.
Tyle przynajmniej wiemy nieoficjalnie. Co natomiast wiemy z wcześniejszych przecieków?
Przede wszystkim to, że nowe Renault Espace będzie najprawdopodobniej większym wcieleniem Renault Austral, czyli "tradycyjnego" SUV-a bez żadnych specjalnych udziwnień. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że nazwa Espace nie jest jeszcze przesądzona i może to być podwersja albo wersja wyposażenia Australa, ale najwyraźniej potencjał marki Espace jest wciąż na tyle duży, że zdecydowano się wydzielić Australa LWB do nowej rodziny.
O ile dłuższy będzie dłuższy Austral-Espace? Tego na razie nie wiadomo, ale bezpiecznie byłoby założyć, że pewnie skończy się na 4,7 m, czyli w okolicach Nissana X-Trail czy Outlandera najnowszych generacji - również osadzonych na tej samej płycie podłogowej. Chyba że ktoś spróbuje zrobić z nowego Espace faktycznego następcę poprzedniego Espace i postanowi rozciągnąć Australa do niemal 4,9 m, ale to brzmi raczej umiarkowanie prawdopodobnie.
Czy to jest faktycznie to, na co czekali klienci? Patrząc na wyniki sprzedaży z ostatnich lat - raczej niespecjalnie czekali na nowego Espace w takiej wersji, w jakiej oferowany był do tej pory. Pójście w SUV-a może więc wyjść marce tylko na dobre. Fani minivanów muszą się natomiast już na dobre pogodzić, że rynek po prostu im odjechał i tyle. Koniec zabawy, teraz muszą kupić SUV-a.
Czytaj również: