Oto nowe BMW X2. Totalna zmiana
Zapomnijcie o tym, jak do tej pory wyglądało BMW X2 - jego nowe wcielenie zupełnie zrywa z tamtym pomysłem. I można przyjąć, że o ile pierwsze X2 było rzadkim widokiem na ulicach, tak nowe zagości na nich w sporych ilościach.
Oczywiście, jak to w przypadku BMW ostatnio bywa - nie obejdzie się bez kontrowersji. Większość osób spodziewała się bowiem po prostu skurczonej wersji X4, które może i nie jest w guście każdego, ale nie można mu zarzucić braku ładnych linii czy proporcji (a i w naszej redakcji jest co najmniej dwóch fanów tego modelu). Nowe BMW X2 sprawia natomiast trochę wrażenie, że projektanci mieli do dyspozycji... trochę za krótki samochód.
Nowe BMW X2 wygląda bowiem tak:
Z hatchbackowego poprzednika nie zostało tutaj kompletnie nic. Drastycznie zmieniły się nawet wymiary, bo całe nadwozie urosło o... 19,4 cm na długość, do tego na 6,4 cm na wysokość i 2,1 cm na szerokość. W sumie więc dostajemy całkiem spore auto o wymiarach 4,55 x 1,85 x 1,59 m, z bagażnikiem, który jest w stanie pomieścić od 560 do 1470 l w wersji spalinowej i od 525 do 1400 l w wersji elektrycznej (iX2).
Największe zmiany zauważymy oczywiście z profilu, gdzie wyraźnie widać, że X2 faktycznie miało być mniejszym i tańszym X4:
Czy to się udało? Nie byłbym taki pewien, szczególnie mając w pamięci to, jak wygląda X4:
Aczkolwiek prawdopodobnie i tak najbardziej kontrowersyjny będzie tył X2, który wygląda tak:
Oraz tak:
I jako że nie mam na jego temat chyba nic ciekawego do napisania, to jeszcze zdjęcie frontu:
Oraz zaskakująco zwykłego wnętrza:
I bagażnika, który prawdopodobnie przyszłych posiadaczy X2 obchodzi najmniej:
Nowe BMW X2 - wyposażenie
Będzie - oczywiście za dopłatą - na bogato. Na liście wyposażenia może znaleźć się m.in. widoczny na powyższym zdjęciu podświetlany grill i adaptacyjne matrycowe reflektory LED, podgrzewana kierownica, audio Harman Kardon, panoramiczne okno dachowe, przyciemniane boczne szyby, a także elektrycznie sterowany hak holowniczy. Dokupić też będzie można... 21-calowe felgi, wyświetlacz przezierny, BMW Drive Recorder, system kamer 360 i zapewne wiele, wiele innych opcji.
Na liście standardowego wyposażenia znajdzie się natomiast m.in. dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, nawigacja, sportowa kierownica obszyta skórą, automatyczne otwieranie klapy bagażnika, cztery złącza USB-C i pakiet systemów bezpieczeństwa.
Nowe BMW X2 - silniki
Tym, co BMW chciałoby pewnie najbardziej sprzedać w jak największych ilościach, jest pierwsze elektryczne wcielenie X2, czyli iX2. Na start ma być dostępne jako iX2 xDrive30, z dwoma silnikami - po jednym przy każdej osi - zapewniającymi 313 KM o prawie 500 Nm. Przyspieszenie ma wynieść zaledwie 5,6 s do setki, natomiast zasięg - czerpiac energię z akumulatorów o pojemności 64,8 kWh netto - ma wynieść od 417 do 449 km.
Na szczycie spalinowej gamy stanie natomiast X2 M35i xDrive, z dwulitrowym, czterocylindrowym silnikiem benzynowym, generującym 300 KM (w Europie - w Stanach będzie prawie 320 KM), rozpędzającym auto do setki w 5,4 s. W standardzie dostaniemy tutaj m.in. zawieszenie adaptacyjne M, natomiast hamulce M będą dostępne za dopłatą.
Dla tych, którzy nie potrzebują aż tyle mocy, przygotowano... trzycylindrowca o pojemności 1,5 l - X2 sDrive20i. Hybrydowy napęd generuje sumarycznie 170 KM (156 KM z silnika spalinowego) i nie wiadomo, ile potrzebuje na sprint do setki, ale raczej wstydu strasznego nie będzie.
Jeśli ktoś natomiast chce spalinowe cztery cylindry, ale bez literki M z przodu, to może wybrać... diesla. Tak, w gamie X2 znajdzie się wariant X2 sDrive18d, generujący całe 150 KM.
Wszystkie jednostki spalinowe w X2 łączone są z siedmiostopniową, dwusprzęgłową przekładnią automatyczną Steptronic.
Zagadką pozostaje więc już głównie kwestia ceny, ale obstawiam, że nie odstraszy ona klientów chętnych na SUV-a coupe od BMW. W tej chwili X2 kosztuje 152 000 zł, ale raczej mała szansa, że ta cena się utrzyma, biorąc pod uwagę, że X1 startuje od pułapu o ponad 20 000 zł wyższego. X3 kosztuje natomiast 234 000 zł, więc mamy elegancką lukę w okolicach 200 000 zł. I pewnie właśnie w nią celuje niemiecki producent.