Nowa Skoda Octavia RS wjeżdża do Polski. Ceny od 147 850 zł
I to za wersję benzynową. Za hybrydę przyjdzie zapłacić kilka tysięcy złotych więcej.
Cennik Octavii RS nowej generacji jest dość prosty, bo do wyboru mamy dwie wersje nadwoziowe i dwie wersje napędowe.
W przypadku liftbacka do wyboru jest:
- 2.0 TSI 245 KM, 7-stopniowe DSG - 147 850 zł
- 1.4 TSI iV Plug-In Hybrid 245 KM, 6-stopniowe DSG - 158 300 zł
Za kombi przyjdzie nam z kolei zapłacić co najmniej
- 2.0 TSI - 151 850 zł
- 1.4 TSI iV Plug-In Hybrid - 162 150 zł
Wersja benzynowa oferuje przy tym przyspieszenie do 100 km/h w 6,7 s i prędkość maksymalną na poziomie 250 s. Hybryda z wtyczką rozpędza się do setki w 7,3 s, a maksymalnie rozpędzi się do 225 km/h.
Nowa Skoda Octavia RS - wyposażenie
Na liście standardowego wyposażenia znajdziemy m.in. automatyczną, dwustrefową klimatyzację, wybór trybów jazdy, progresywny układ kierowniczy, 3-ramienną sportową kierownicę z manetkami, kamerę cofania, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, reflektory LED Top Matrix, nawigację Columbus (10", 2 USB typu C), bezkluczykowy dostęp, 8 głośników, bezprzewodowy SmartLink, DAB+, podgrzewane przednie fotele, przyciemniane tylne szyby, 18-calowe felgi, czarne relingi dachowe i ambientowe oświetlenie wnętrza.
Nie wszystko jednak dostaniemy bez dopłaty. Przykładowo za adaptacyjne zawieszenie trzeba dopłacić 3700 zł. Panoramiczne okno dachowe to z kolei wydatek równy 4700 zł, a HUD - 2750 zł. Dopłaty wymaga też ogrzewanie postojowe (4500 zł), szyby dźwiękochłonne z przodu (550 zł), podgrzewana kierownica (600 zł) czy Sound System Canton (2750 zł). Cennik przewiduje też możliwość dokupienia pakietu Fotele Ergonomiczne Basic, z tapicerką z alcantary, elektryczną regulacją i pamięcią, a także funkcją masażu za jedyne 11 850 zł. Jeśli ktoś nie potrzebuje aż tak wysokiej opcji foteli.
Na liście opcji znajdą się też m.in. 18- i 19-calowe felgi (najdroższe za 2350 zł), a także lakiery metalizowane (800 zł) i lakiery specjalne Czerwień Velvet i Czerń Crystal (2450 zł).
Jeśli więc ktoś się uprze, pewnie może dołożyć co najmniej kilkanaście tysięcy do i tak całkiem wysokiej ceny bazowej. Choć przekroczenie progu 200 000 zł może być jeszcze tym razem dość trudne. Uff.