REKLAMA

Nie naklejaj niczego na samochód. Naczelny Onetu zrobi z ciebie członka Ku-Klux-Klanu

Naklejki na samochód. Sprzedałem ich w życiu tysiące. Nigdy nie sądziłem, że jedna z naklejek może spowodować publiczne oskarżenie o rasizm i przynależność do Ku-Klux-Klanu.

Nie naklejaj niczego na samochód. Naczelny Onetu zrobi z ciebie członka Ku-Klux-Klanu
REKLAMA
REKLAMA

W rzeczywistości to nie sądziłem, że KKK jeszcze istnieje. Bekę z tej organizacji toczy satyryczny profil Babylon Bee, jednak prawda jest taka, że KKK wciąż posiada jakieś nieistotne struktury w Stanach Zjednoczonych. Twierdzenie, że KKK próbuje przedostać się do Polski i utworzyć tutaj przyczółek swojego rasistowskiego klubu, wydaje się cokolwiek mało prawdopodobne. Jeszcze mniej prawdopodobne jest, że czyni to za sprawą naklejek na starych Oplach.

Jednak pan Bartosz, znany także jako redaktor naczelny Onet.pl, wie lepiej i zauważył w tej naklejce po lewej stronie gest oznaczający przynależność do Ku Klux Klanu. W komentarzach ludzie tłumaczą mu, że ta naklejka oznacza „mukę”. To taka zabawa, że trzeba zrobić dziwny gest ręką łącząc palec wskazujący z kciukiem, a potem zwrócić czyjąś uwagę na to ułożenie dłoni. Jeśli ktoś na to spojrzy, mówimy „muka” i uderzamy go w ramię. Również pod taką nazwą taka naklejka jest sprzedawana na Allegro. Tak, ja też nie rozumiem tej zabawy. Ale to naklejka. Na samochodzie. Z drugiej strony na tym aucie naklejono kapitana Bombę. Co symbolizuje kapitan Bomba? No pewnie faszyzm. W końcu kapitan Bomba był biały i walczył z kosmitami, symbolizującymi ludzi o niebiałej karnacji.

Naklejki to małe miki, tablice rejestracyjne dopiero potrafią być rasistowskie

Na całe szczęście pan Bartosz nie wie, że w Polsce wydawano wyróżnik KKK dla czarnych tablic rejestracyjnych w Krakowie. Lepiej też nie wspominać, że Płock ma w obecnym systemie tablic wyróżnik WP, jak White Power, a Siedlce - WS, jak White Supremacy. Co więcej, istnieje samochód – widziałem go na własne oczy – z tablicami WPI 88AH. A i na tym nie koniec. Samochody Austin Healey miały metalowe kołpaki z tłoczonymi literami AH. Nie ma sensu chyba nawet wspominać o tym, jaką demonstracją polityczną jest jazda samochodem Volkswagen. Czy pamiętamy, kto był jego pomysłodawcą?

Pamiętajcie, jeśli dobrze się rozejrzycie, symbole na samochodach ułożą się Wam w jedną spójną całość, potwierdzającą, że to wszystko jest spisek, jak w filmie „Piękny umysł”. Nie wiem tylko jeszcze dokładnie, co symbolizuje żółwik na moim Kangoo.

kradzieże kołpaków

Ale w sumie nie o tym chciałem powiedzieć

REKLAMA

Ostatnio sąd stanął na stanowisku, że można publikować zdjęcia widocznych tablic rejestracyjnych, bo nie są to dane osobowe. Fajnie, ale to co robi pan Bartosz, osoba raczej publiczna i teoretycznie znająca się na prawie do publikacji, ochronie wizerunku itp., nazywa się szczuciem. Zdjęcie samochodu z widocznymi tablicami plus oskarżenie jego kierowcy lub właściciela o sympatie z organizacją przestępczą, neofaszystowską itp., a to wszystko publicznie i na Facebooku? To nic innego niż wysłanie wściekłego tłumu, żeby „zrobił z nim porządek”. Zaraz znajdzie się jego sąsiad, który rozpozna auto i postanowi „nauczyć go”, np. uszkadzając pojazd lub co gorsza, właściciela. Na miejscu pana Bartosza cieszyłbym się jak dziecko, gdyby skończyło się tylko publicznymi przeprosinami i wpłatą paru tysięcy na cele charytatywne.

Na wszelki wypadek ja nie sprzedaję już naklejek. Jeszcze się okaże, że hasło „Zawsze gratem” może się kojarzyć z czymś obrzydliwym, nie wspominając już o tym, że litery mają biały kolor.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA