REKLAMA

Jeden dokument ma blokować sprzedaż miejsc parkingowych. Prawda jest inna

Miejsce parkingowe ma być trudne do sprzedania przez świadectwo charakterystyki energetycznej. Sprawdźmy fakty. 

miejsce parkingowe świadectwo charakterystyki energetycznej
REKLAMA
REKLAMA

Przez media właśnie przetacza się sensacyjna wiadomość. Według niej właściciele miejsc parkingowych zlokalizowanych w budynkach wielorodzinnych (blokach) będą mieli problem z ich późniejszą sprzedażą, wszystko przez brak jednego dokumentu. Nie będę kłamał - złapali mnie na to, kliknąłem więcej niż jeden taki nagłówek, bo w końcu sam mieszkam w bloku, może kiedyś przeprowadzę się do większego mieszkania, co będzie wiązać się ze sprzedażą dotychczasowego. Przeczytałem i miałem ochotę kogoś strzelić kablem od zasilacza.

Miejsce parkingowe według niektórych ma posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej

Zanim jednak przejdziemy dalej, to czas się zastanowić, czym w ogóle jest to świadectwo charakterystyki energetycznej. Z pomocą przychodzi Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które zamieszcza taką definicję:

Według europejskiego prawa ten dokument jest wymagany, żeby określić roczne zapotrzebowanie na energię, a tym samym oszacować koszty. Ten dokument nie jest wam do niczego potrzebny, dopóki nie postanowicie sprzedać swojego mieszkania/budynku/domu. Zgodnie z obowiązującym prawem sprzedający taką nieruchomość ma obowiązek przekazać kupującemu świadectwo charakterystyki energetycznej. Jeżeli tego nie zrobi, to może zostać na niego nałożona grzywna.

Sprzedaż nieruchomości odbywa się w naszym kraju poprzez notariusza, ten ma obowiązek wymienić w akcie notarialnym czy przekazano świadectwo, a jeżeli tego nie zrobiono, to pouczyć o grożącej grzywnie. Do tej pory wszystko tak funkcjonowało. Sam znam kilka osób, które zostały pouczone na okoliczność braku świadectwa. Wszystko wydaje się proste. Każdy wykonał swój obowiązek, nieruchomość sprzedana, można żyć dalej.

Ale nie, bo prawnicy doszli do wniosku, że sytuacja jest skomplikowana

Już po pierwszych kilku dniach na wydziale prawa nauczyłem się najważniejszego stwierdzenia, no dobra drugiego najważniejszego po słowach: studiuję prawo. Otóż jest to zwrot: to zależy. I ktoś uznał, że miejsce parkingowe powinno być sprzedawane razem ze świadectwem. To nic, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii uważa, że to bardzo głupi pomysł i żeby nie mnożyć niepotrzebnie bytów. Według niego miejsce parkingowe nie potrzebuje świadectwa charakterystyki energetycznej, a więc wymagania notariuszy, żeby pokazywać taki dokument przy sprzedaży są przesadzone. Ale w końcu z czegoś trzeba żyć, więc przez media przetaczają się alarmujące komunikaty, które potwierdzają eksperci, całkiem przypadkiem mający własne kancelarie prawne i notarialne.

Według tych wypowiedzi miejsce parkingowe należy sprzedawać razem ze świadectwem charakterystyki. To nic, że podmioty, które wystawiają takie dokumenty nie chcą tego robić, bo również uważają, że nie ma takiej potrzeby. Zwłaszcza w sytuacji, gdy cały budynek ma już ogólne świadectwo.

Najgorsze co was spotka przy sprzedaży miejsca parkingowego, to adnotacja w akcie notarialnym, że nie przekazaliście świadectwa i że z tego tytułu może wam grozić grzywna w wysokości od 20 do 5000 zł. Straszne. Dlatego żyjcie sobie spokojnie i nie bójcie się nic.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA