REKLAMA

Po tego Mercedesa ustawiają się kolejki. Fabryka ruszy na trzy zmiany

Mercedes w końcu widzi światełko w elektrycznym tunelu. Na nowy model jest tyle zamówień, że firma podejmuje ważne decyzje związane z produkcją.

Mercedes CLA 2025
REKLAMA

Szacunek do Mercedesa miałem zawsze, ale od niedawna jestem posiadaczem klasy E i muszę przyznać, iż jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Mój entuzjazm wobec nowego pojazdu wyrażałem wśród znajomych na tyle głośno, że dostałem koszulkę nawet AMG (dziękuję, David). W takiej sytuacji muszę przyznać, że z bólem serca przypominam sobie początki elektryfikacji oferty niemieckiego giganta. Poczynione do tej pory przez Mercedesa próby przekonania użytkowników do pojazdów elektrycznych nie były zbyt udane.

Szlaki przecierał EQC i poległ. Następnie na salony wjechały EQS oraz EQE w wersjach niskich oraz SUV-iastych i też bez rynkowego sukcesu. Ostatnio nawet świat obiegły informacje, że elektryczne klasy G nie interesują klientów. Firma, która uznawana jest za producenta pierwszego automobilu, pilnie potrzebowała przełomu i wygląda na to, że w końcu się to udało.

REKLAMA

Nowy Mercedes CLA się sprzedaje

Mercedes w końcu może zacząć pozytywnie patrzeć w elektryczną przyszłość. Firma przekazała do informacji publicznej, że popyt na nowe CLA jest spory. Szef produkcji, Joerg Burzer, jest zdania, że liczba zamówień wygląda „bardzo zachęcająco”. Jest na tyle dobrze (choć brakuje konkretnej liczby), że producent podjął decyzję o wprowadzeniu trzyzmianowego trybu pracy w fabryce, gdzie montowany jest elektryczny CLA.

W Niemczech można złożyć zamówienie na CLA już od kwietnia, ale dołączając do listy, trzeba liczyć się z oczekiwaniem na dostawę nawet do 2026 roku. Długie terminy dostaw mogą być oznaką dużego popytu, ale mogą również oznaczać problemy na etapie produkcji. Firma z Niemiec borykała się kłopotami na etapie łańcucha dostaw pierwiastków ziem rzadkich, ale zdaniem Burzera te problemy są już przeszłością.

To dopiero dobry początek

Wygląda na to, że obły model z ogromnymi ekranami czeka świetlana przyszłość. Niedługo do oferty trafi hybryda z silnikiem 1.5, a gama modelowa poszerzy się o odmianę Shooting Brake, czyli takie jakby kombi.

Sukces jednego modelu z pewnością nie wystarczy, żeby odzyskać pełnię wiatru w żagle na całym polu samochodów elektrycznych, ale to dobry początek. Liczę, że teraz będzie tylko lepiej. Minęło już kilka lat, ludzie przyzwyczajają się do samochodów na prąd i zaczynają masowo je kupować. Teraz czas na więcej Mercedesów z ogromnymi ekranami, ale jednak bardziej konserwatywnymi proporcjami nadwozia.

REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-06T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-06T11:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T20:49:27+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T18:41:11+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T16:05:58+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T10:43:27+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T16:59:26+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T14:19:08+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA