REKLAMA

Tak wyglądałby nowy Mercedes Citan, gdyby kurier miał faktycznie dostarczyć wszystkie paczki jednego dnia

Legendarny biały bus, który zawsze i wszędzie jest najszybszy, mógłby mieć poważnego konkurenta, jeśli chodzi o prędkość na prostej i przy wchodzeniu w zakręty.

Tak wyglądałby nowy Mercedes Citan, gdyby kurier miał faktycznie dostarczyć wszystkie paczki jednego dnia
REKLAMA
REKLAMA

Jak wygląda nowy Mercedes Citan - każdy wie. A jak nie wie, to pokazuję:

nowy Mercedes Citan

Wiele się o nim nie da napisać - van jak wiele innych, do tego z niezbyt potężnymi silnikami wysokoprężnymi pod maską, o maksymalnej mocy 131 KM (i minimalnej 75 KM). Na ulicy za takim raczej się nie odwrócisz, a kurierowi, który dostarczy ci Citanem paczkę, nie powiesz raczej och, jaki ciekawy i dobry wóz. Chyba że też jesteś kurierem, też takiego dostałeś i jesteś zadowolony z tego, jak jeździ.

Ewentualnie jakieś emocje mógłby wzbudzić Citan w wersji kamper, ale raczej wiele takich na polskich ulicach nie zobaczymy. Większość osób w ogóle o istnieniu Citana zapomni i przypomni sobie przy okazji naszego następnego newsa o liftingu, a potem o premierze kolejnej generacji.

Ale gdyby Mercedes był trochę bardziej szalony...

... to mógłby skorzystać z tego projektu. Albo właściwie pomysłu, bo do projektu jednak trochę mu brakuje - przynajmniej od strony technicznej. Co to za pomysł? Pomysł na Mercedesa Citan w wersji AMG, który mógłby wyglądać tak:

Fani Opla Merivy i Zafiry OPC prawdopodobnie skaczą pod sufit, bo oto na horyzoncie pojawiła się wizja, na co zmienić ich wysłużone vany. Fakt, z tyłu w tej wersji Citana brakuje trochę okien, ale od czasu zakupu Zafiry dzieci już pewnie trochę podrosły, więc nie będzie to stanowić większego problemu.

Poza tym jest tutaj wszystko. Jest charakterystyczny grill modeli AMG, który pewnie niedługo będzie można domówić nawet do najsłabszych Mercedesów z dieslem pod maską (albo zrobić sobie samemu, na co sporo osób się decyduje). Są wielkie felgi AMG, monstrualnej wielkości zaciski, jeszcze większe wloty powietrza, spoiler i czarne, sportowe lusterka. A nie, przepraszam, Citan w standardzie ma lusterka nielakierowane w kolorze nadwozia.

I gdyby tego było mało, autor grafiki nazwał cały projekt Citan 45, co oznaczałoby, że pod maskę trafiłby 2-litrowy silnik znany chociażby z klasy A czy CLA, generujący ponad 400 KM. Na pewno dostalibyśmy nasze zamówienia błyskawicznie, aczkolwiek w tym przypadku lepiej, gdyby nie były to zamówienia, które łatwo jest potłuc.

Oczywiście nic takiego nigdy się nie stanie

To znaczy dostaniemy pewnie nasze zamówienia błyskawicznie i istnieje jakieś ryzyko, że będą poobijane i potłuczone. Ale nowy Mercedes Citan z dwulitrowym, 400-konnym silnikiem pod maską ma absolutnie zerowe szanse na rynkowy debiut. Tak, Mercedes może i ma odpowiedni silnik. Może i w swojej historii robił różne szalone rzeczy, o które nikt nie prosił, takie jak wsadzenie dwóch silników do jednej klasy A. Ale w tym przypadku pole do popisu ma niewielkie.

REKLAMA

Przede wszystkim dlatego, że Citan technicznie bazuje na Renault Kangoo i raczej nie jest gotowe pod żadnym względem na przyjęcie takiego silnika, napędu na obie osie i przekazanie potwornej mocy na asfalt. Ale pomarzyć można - w końcu będzie jeszcze cywilna wersja Citana, czyli klasa T. Ale patrząc na to, że klasa B nie doczekała się wersji AMG (choć teoretycznie mogłaby), trzeba niestety założyć, że Mercedes nie kocha aż tak bardziej swoich bardziej funkcjonalnych pojazdów.

Miłośnikom naprawdę szybkiej jazdy praktycznymi wozami zostaje więc klasa B 250 4MATIC i jej absurdalne 6,4 s do setki. Zawsze coś.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA