Klasykiem w słup. Lancia Delta HF Integrale zintegrowała się z integralną częścią sygnalizatora
Wczorajszej nocy na ulicach Lublina została rozbita przepiękna klasyczna Lancia Delta HF Integrale 16v. Serca fanów włoskiej motoryzacji krwawią. Na szczęście kierowca drogowej rajdówki wyszedł z tego bez szwanku. Oto, co wiemy o tym zdarzeniu.
W Warszawie spotkania fanów klasycznych samochodów odbywają się w środy. W Lublinie cykliczne stanie przy zaparkowanych gruzach ma miejsce co czwartek. Wczorajszy spot pod szyldem Lubelskie Klasyki Nocą odwiedził kierowca wyjątkowego samochodu, jakim jest Lancia Delta HF Integrale 16v. Tutaj znajdziecie nagranie potwierdzające, że na spotkaniu była atrakcyjna Włoszka - wystarczy przewinąć do 3:53.
Włoski samochód sportowy został rozbity
Miało to miejsce niedługo po zakończeniu zlotu, tuż po 22:00 na lubelskim Rondzie im. Honorowych Krwiodawców, gdzie Delta uderzyła w latarnię. Portal Lublin112.pl opublikował galerię zdjęć z wypadku, a taki post opublikował sam poszkodowany:
Lublin112.pl donosi, że zanim doszło do zderzenia, to Lancia była widziana w towarzystwie innego włoskiego pojazdu - przerobionego Fiata Uno (w sieci padają stwierdzenia, że to Uno ma pod maską turbodoładowany silnik 2.0 o mocy grubo ponad 200 KM). Zdaniem świadków prędkość obu samochodów była znaczna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Lancia zbliżała się do ronda od strony Al. Racławickich, kiedy drogę zajechał jej kierowca Fiata Uno. Tym manewrem wymusił na kierującym Lancią zmianę toru jazdy, przez co pojazd wpadł w poślizg i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej.
Z tekstu opublikowanego przez lubelską redakcję wynika, że kierowca próbował uniknąć zderzenia i podjął próbę hamowania - ślady opon mają mieć ok. 35 m. Niestety klasyczna Lancia bez elektronicznych wspomagaczy siły hamowania okazała się zbyt trudna do opanowania.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał i zostało ono zakwalifikowane jako kolizja
Za to straty w sprzęcie są znaczne, bowiem włoski hatchback z napędem na obie osie i turbodoładowanym silnikiem przez ostatnie lata zyskał bardzo wiele w oczach kolekcjonerów i dziś jest wysoko cenionym klasykiem.
Internauci nie stronią od komentarzy sugerujących, że Fiat i Lancia się ścigały
Atmosferę wokół tej teorii podgrzewa fakt, że sfotografowany na miejscu srebrny Fiat Uno to prawdopodobnie ten sam egzemplarz, który brał udział w podobnej kolizji trzy lata temu. Wtedy doszło do zderzenia z BMW na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Przyczyną wypadku również było zajechanie drogi, ale miał go dokonać kierowca niemieckiego sedana.