LPG jeszcze podrożeje i będzie kosztować co najmniej 3 zł za litr. Tanio już było
Niestety wszystko wskazuje na to, że LPG drożeje i już we wrześniu na dystrybutorze zobaczymy cenę za litr z trójką z przodu. Psychologiczna bariera zostanie przekroczona, bo Rosja podnosi cła na eksport gazu.
Abstrahując od tego czy instalacja LPG jest brzydka, czy korek gazu w zderzaku to estetyczna zbrodnia, to nie da się nie dostrzec tego, że jest to sposób na oszczędności. Zgodnie z szacunkami Głównego Urzędu Statycznego w Polsce obecnie znajduje się ponad 3 miliony zarejestrowanych aut z instalacją LPG. Ile z aut jeżdżących po ulicach nie ma instalacji wbitej w dowód, nie da się oszacować. Polscy kierowcy rocznie zużywają najwięcej LPG ze wszystkich krajów unijnych. Według Polskiej Organizacji Paliw Płynnych całkowite zapotrzebowanie LPG w 2020 roku wyniosło 2,34 mln ton. Z tej liczby aż 1,73 mln ton to gaz do samochodów. Mamy prawie 8 tysięcy stacji z LPG. Niestety ponad 80 proc. gazu musimy importować. Do tej pory naszymi największymi dostawcami była Rosja, Litwa, Białoruś. Trochę importowaliśmy z Kazachstanu, a trochę ze Szwecji. Wszystko to jakoś działało aż do ostatnich wyborów na Białorusi.
Wszyscy wiemy, że ich wynik nie odzwierciedlał nastrojów społecznych
Na białoruskie ulice wyszły setki tysięcy protestujących. W ramach retorsji Unia Europejska wprowadziła od lipca zakaz wprowadzania do obrotu paliw sprowadzanych z Białorusi. Co więcej – to państwo pośredniczyło przy transporcie części gazu z Rosji. Cios byłby mało istotny dla naszej gospodarki, gdyby nie incydent z piątego sierpnia tego roku. Wtedy to doszło do wybuchu w zakładach w Piererabiotce. W nich znajdowała się niezwykle ważna dla transportu gazu instalacja do odmetanowienia gazu. W wyniku wybuchu przesył gazu rurociągiem jamalskim spadł o połowę. Naprawa i przywrócenie pełnej mocy zakładów ma potrwać kilka miesięcy. Spowodowało to wzrost cen gazu na europejskich rynkach.
LPG systematycznie drożeje, ale najbliższy miesiąc przyniesie największy skok
W ciągu dwóch ostatnich miesięcy podrożał o ponad 40 groszy na litrze, ale okazuje się, że to tylko wstęp do podwyżek. Z Rosji importujemy ponad 65 proc. zużywanego LPG. Jesteśmy największym odbiorcą rosyjskiego gazu. Jednak różne okoliczności sprawiły, że Rosjanie musieli ograniczyć produkcję, co spowodowało problemy z dostępnością i cenami LPG na rynku rosyjskim. Wybuch w zakładach Gazpromu dodatkowo zmniejszył produkcję LPG. Wobec tego rosyjskie władze postanowiły ratować spadające przychody oraz ograniczyć eksport poprzez podwyżkę cła eksportowego na to paliwo.
Od września stawka wzrośnie drastycznie. Z 9,90 dolarów za tonę, do 69,90 dolarów za tonę. Jak można się domyślać, koszt zostanie przerzucony na kierowców, więc cena powyżej 3 PLN nie powinna nikogo zdziwić. Tanio już było, a rosnąca cena gazu sprawia, że oszczędności zaczynają być coraz mniejsze. Przy galopującej inflacji szybko może się okazać, że wielu Polaków nie stać na posiadanie samochodu, nawet takiego na LPG. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Część z nas dotknie prawdziwe wykluczenie komunikacyjne.