Dzień bez wycieku dniem straconym – oto Ferrari Daytona SP3, ale z klocków LEGO
Lada dzień spodziewamy się oficjalnej prezentacji kolejnego supersamochodu z klocków LEGO – tym razem to Ferrari Daytona SP3.
Ktoś w Billund wymyślił sobie taki model biznesowy, żeby dogadywać się z producentami samochodów i robić modele imitujące auta z prawdziwego świata. Tak, żeby dzieci przy zabawie zapamiętywały logotypy, które potem mogą im się przydać podczas podejmowania decyzji zakupowych, gdy przyjdzie im wybierać prawdziwe auta. Te samochody z klocków powstają jednak nie tylko z myślą o dzieciach. Od 2016 r. wypuszczane są np. ekskluzywnie wydane, bardzo szczegółowe i horrendalnie drogie zestawy z super samochodami w skali 1:8. Najpierw było Porsche 911 GT3 RS, później Bugatti Chiron, a dwa lata temu – Lamborghini Sian.
W tym roku w ramach tej serii powstanie Ferrari Daytona SP3
O tym, że chodzi o ten model, wiadomo oficjalnie już od jakiegoś czasu. Może nie wprost, bo LEGO podało, że chodzi o supersamochód, który powstanie w liczbie 600 egzemplarzy, jest napędzany silnikiem V12 i kosztuje ok. 10 milionów złotych. A te trzy podpowiedzi zdradzają, że mowa o tym wozie:
Już w lutym na promobricks.de można było przeczytać, że nowy model będzie się składał z 3778 elementów i będzie kosztował 400 euro. A ostatnio wszelkie wątpliwości rozwiał ten przeciek:
potwierdzony dodatkowo przez zdjęcie pudełka:
I już wiemy na pewno, że chodzi o najnowsze Ferrari, choć przyznam, że liczyłem bardziej na Purosangue. Miałem nadzieję, że włoska marka wykorzysta ten element do promocji swojego pierwszego w historii SUV-a. Byłaby to przy okazji ciekawa odmiana po Chironie i Sianie. A tak to mamy kolejną wariację na temat superauta – znowu fikuśnie otwierane drzwi, znowu sekwencyjna skrzynia i znowu wielka fałka za plecami kierowcy. Nawet taka sama, bo znowu V12. Pięciodrzwiowy SUV mógłby być znacznie ciekawszym wyzwaniem dla konstruktorów i budowniczych.
Ale nie ma co narzekać Daytona też zapowiada się nieźle
Wycieki zdradzają, że zobaczymy zupełnie nowe obręcze i prawdopodobnie również nowe opony. Znając troskę o szczegóły konstruktorów LEGO możemy się spodziewać nowego systemu otwierania drzwi. W Sianie były tzw. drzwi nożycowe, unoszone do góry, w Daytonie mamy otwarcie typu motylowego – drzwi unoszą się i rozkładają na zewnątrz. Do tego Daytona ma zdejmowany dach – utrzymanie sztywności konstrukcji przy zachowaniu tego rozwiązania byłoby sporym wyzwaniem. Nie zapominajmy, że mówimy o niemal czterech tysiącach elementów, które pewnie jak w przypadku poprzednich modeli będą ważyć ponad dwa kilogramy.
Wszystko stanie się jasne lada dzień, gdy LEGO zdecyduje się oficjalnie pokazać nowy model. Początkowo mówiło się o premierze 1 sierpnia, teraz raczej o 1 czerwca. Od premiery dzielą nas zatem dni. 1800 zł – tyle podobno będzie kosztował ten model gdy trafi do sprzedaży. Znajdą się chętni? Nie wątpię.